środa, 5 czerwca 2024

Sławek Gortych, Schronisko, które spowijał mrok


Kryminał z przeniesionym punktem ciężkości

Długo wyczekiwany trzeci tom karkonoskiej serii kryminałów Sławka Gortycha w końcu trafił w moje ręce. Schronisko, które spowijał mrok koncentruje się wokół Strzechy Akademickiej, górskiego ponurego giganta, wokół którego rozgrywają się różnego rodzaju dramaty. Jednak co ciekawe, to nie kryminalna zagadka wysuwa się na najistotniejszy temat powieści i jest to bardzo ważne i potrzebne przesunięcie tematyczne. Ale po kolei.

Miejsce akcji - Strzecha Akademicka

Jak zawsze, Gortych pracowicie snuje kilka wątków z różnych okresów czasowych. Mamy więc wydarzenia z września 1947 roku, kiedy to uczeń miejscowego liceum obrzuca węglem pociąg wiozący radzieckich oficjeli na komunistyczną konferencję, nie zdając sobie sprawy z możliwych konsekwencji. Mamy perspektywę grudnia 1991 roku, kiedy to Andrzej Czerwiński dociera do Strzechy, usiłując dowiedzieć się czegoś o zaginięciu jego ojca Stefana, ówczesnego dyrektora schroniska, i swojego wuja Zbigniewa. Mężczyzna jest blisko odkrycia prawdy, a jednak – mimo skręconej kostki – ginie w sylwestrową noc w jednej z najtragiczniejszych lawin, które zeszły kiedykolwiek Białym Jarem. Wreszcie obie te nitki łączy Tomasz Wilczur, przyjaciel Maksa Rajczakowskiego, znanego nam z pierwszego tomu. Młody pisarz nie może pozbierać się po tragicznej śmierci swojej dziewczyny, która zginęła niespodziewanie w wypadku komunikacyjnym. Przyjaciele wynajdują mu więc ciekawą historię z przeszłości, by wyciągnąć go z marazmu i dać mu zajęcie.

Tym, którzy z narażeniem życia idą w góry nieść ratunek innym

To, co różni tom trzeci od dwóch poprzednich, jest przeniesienie ciężaru z historii kryminalnej, której rozwiązanie poznajemy na około 80 stron przed końcem książki, na inny aspekt gór – bezpieczeństwo turystyki górskiej i pracę GOPRu. Gortych buduje wstrząsające zakończenie, starając się pokazać trud i poświęcenie ratowników, często pomagających turystom nieprzygotowanym na nagłe zmiany pogody, lekceważącym ostrzeżenia, wchodzącym na zamknięte szlaki. Pisarz sporo trudu włożył w opisanie panujących zimą warunków, różnic pomiędzy sytuacją u stóp gór a na ich szczytach, zagrożenia lawinowego. Skoro podróżnym często brakuje wyobraźni, autor zastępuje ją dokładnym opisem warunków i niebezpieczeństw czyhających w pozornie niegroźnych Karkonoszach. Mimo swoich 1600 metrów wysokości sytuacja meteorologiczna może zmieniać się z minuty na minutę i swojskie, niektórym dobrze znane góry mogą stać się śmiertelnie niebezpieczne. Gortych przypomina więc, że wtedy nie tylko życie turysty, który popadł w tarapaty, znajduje się na szali, ale również pracownika górskiego pogotowia ratunkowego. Historia nie zawsze będzie miała szczęśliwe zakończenie.

Dolnośląskie sekrety wyciągnięte na światło dzienne

Jest jednak jeden element, który w książkach młodego dolnośląskiego pisarza pozostaje niezmienny – miłość do gór i chęć przybliżenia różnych aspektów ich historii. Gortych opisuje lawinę z 1968 roku, która zeszła w Białym Jarze i pochłonęła życie 19 osób (więcej szczegółów: https://pl.wikipedia.org/wiki/Lawina_w_Bia%C5%82ym_Jarze), utonięcie studenta Józefa Odrowąż-Pieniążka w torfowisku na Równi pod Śnieżką w 1828 roku czy też tragiczny finał wyścigu z 24 marca 1913 roku, kiedy to narciarz biegowy Bohumil Hanč, nie mając świadomości, że wyścig został przerwany ze względu na szybko pogarszające się warunki pogodowe, zasłabł w trakcie biegu. Nieco wcześniej jego przyjaciel Václaw Vrbata oddał mu swoją kurtkę i czapkę, ale sam zabłądził w gęstej mgle i śniegu i zamarzł. Żadnego nie udało się uratować. Ile jeszcze takich sekretów czeka na odkrycie? Zapewne kolejne tomy karkonoskiej sagi przyniosą odpowiedź. Znów nie będzie się można doczekać, zwłaszcza, że tom czwarty jest już w przygotowaniu!

Moja ocena: 8/10.

 

Sławek Gortych, Schronisko, które spowijał mrok
Wydawnictwo Dolnośląskie, Wrocław 2024
Liczba stron: 400
ISBN: 978-83- 271-6609-8

*******************************************************************************


A crime story with a shifted focus

The long-awaited third volume of the Karkonosze (Giant Monuntains, Riesengebirge) crime series by Sławek Gortych has finally landed in my hands. The Shelter That Shrouded in Darkness centers around mountain shelter Strzecha Akademicka, a gloomy mountain giant around where all sorts of dramas take place. Interestingly, however, it is not the crime mystery that becomes the most relevant topic of the novel and it is a very important and necessary thematic shift. But first things first.

Place of action - Strzecha Akademicka

As always, Gortych busily weaves several threads from different time periods. So we have the events of September 1947, when a student of a local high school throws coal at a train carrying Soviet officials to a communist conference, not realizing the possible consequences. We have the perspective of December 1991, when Andrzej Czerwiński reaches Strzecha, trying to find out something about the disappearance of his father, Stefan, the then director of the shelter, and his uncle Zbigniew. The man is close to discovering the truth, and yet - despite a sprained ankle - he dies on New Year's Eve in one of the most tragic avalanches that ever occurred along Biały Jar. Finally, both of these threads are connected by Tomasz Wilczur, a friend of Maks Rajczakowski, known to us from the first volume. A young writer cannot recover from the tragic death of his girlfriend, who was killed in a traffic accident. So his friends come up with an interesting story from the past to get him out of his stagnation and give him something to do.

To those who risk their lives and go to the mountains to save others

What makes the third volume different from the previous two is the shift of the focus from the crime story, the solution of which we discover about 80 pages before the end of the book, to another aspect of the mountains - the safety of mountain tourism and the work of GOPR (Górskie Ochotnicze Pogotowie Ratunkowe – Mountain Volunteer Search and Rescue). Gortych creates a shocking ending, trying to show the hardship and dedication of rescuers, who often help tourists who are unprepared for sudden weather changes, disregard warnings, and enter closed trails. The writer put a lot of effort into describing the winter conditions, the differences between the situation at the foot of the mountains and on their peaks, and the avalanche risk. Since travelers often lack imagination, the author replaces it with a detailed description of the conditions and dangers lurking in the seemingly harmless Karkonosze Mountains. Despite their 1,600 meters of height, the meteorological situation can change from minute to minute and the familiar, well-known mountains can become deadly dangerous. Gortych reminds us that not only the life of the tourist who gets into trouble is at stake, but also the life of the mountain rescue worker. The story will not always have a happy ending.

Lower Silesian secrets brought to light

However, there is one element that remains unchanged in the books of the young Lower Silesian writer - love for the mountains and the desire to present various aspects of their history. Gortych describes the 1968 avalanche that occurred in Biały Jar and claimed the lives of 19 people (more details: https://pl.wikipedia.org/wiki/Lawina_w_Bia%C5%82ym_Jarze), the drowning of student Józef Odrowąż-Pieniążek in a peat bog on Równia pod Śnieżką in 1828 or the tragic ending of the race on March 24, 1913, when the cross-country skier Bohumil Hanč, unaware that the race was interrupted due to rapidly deteriorating weather conditions, fainted during the run. A little earlier his friend Václaw Vrbata gave him his jacket and hat, but he got lost in the thick fog and snow and froze to death. None of them could be saved. How many more such secrets are waiting to be discovered? The next volumes of the Karkonosze saga will probably provide the answer. One can't wait, especially that the fourth volume is already in preparation!

My rating: 8/10.


Author: Sławek Gortych
Title: A Shelter That Shrouded in Darkness
Publishing House: Wydawnictwo Dolnośląskie, Wrocław 2024
Number of pages: 400
ISBN: 978-83-271-6609-8

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz