poniedziałek, 3 czerwca 2024

Ian McEwan, Pierwsza miłość, ostatnie posługi (First Love, Last Rites)

Nie sądź książki po okładce

Powieść Pierwsza miłość, ostatnie posługi stała sobie u mnie na półce od roku, trafiła do mnie jako prezent urodzinowy. Skusiło mnie w końcu jej piękne wydanie, choć przyznam, że odrzucał nieco opis z tylnej okładki. Kazirodztwo, pedofilia, znęcanie nad zwierzętami, morderstwo, podłość, samotność – niekoniecznie są to tematy, po które sięga się w pierwszej kolejności. Dwa, że inne dwie książki brytyjskiego pisarza Iana McEwana, które czytałam wcześniej (Pokuta, Ukojenie, Marzyciel), jakoś mnie nie zachwyciły. Ale po co są kolejne szanse?

Osiem niepowiązanych opowiadań

Na początku trzeba zaznaczyć, że ten zbiór opowiadań to literacki debiut Brytyjczyka z 1975 roku. Mimo pół wieku od publikacji tom się nie zestarzał, a obrazy kreowane przez pisarza są żywe, barwne, choć często zaskakująco okrutne albo dziwne. Jakby McEwan sprawdzał, gdzie leży granica, której nie powinno się przekraczać, i z każdym nowym opowiadaniem jednak robił ten krok dalej. Osiem zamieszczonych w tomiku opowiadań mocno się od siebie różni, a bohaterowie się nie powtarzają i nie mają ze sobą nic wspólnego. W pierwszym opowiadaniu Stereometria mąż, czytając pamiętniki swojego dziadka, odkrywa sekret geometrii i przekłada żonę na drugą stronę rzeczywistości, powodując, że znika. Domowym sposobem to historia brata, który bardzo chciał poznać, czym jest seks, więc bawi się – dość skutecznie – ze swoją siostrą w dom. Ostatni dzień lata opowiada o rodzinie mieszkającej na przedmieściach Londynu, a jej narratorem jest 12-letni chłopiec, który mieszka z siostrą Kate, jej malutką córeczką Alice i bratem Peterem na farmie. Dołącza do nich gruba czarnoskóra dziewczyna, Jenny, która wkrótce zaczyna opiekować się dziewczynką lepiej niż jej rodzona matka. Niestety, ostatni dzień lata przyniesie rodzinie wielką tragedię. Kusiak w teatrze to obrazek, w którym para wychodzi poza swoje role na scenie i niepomna patrzących na nich oczu uprawia seks w całkowitym zapamiętaniu. Motyle to dłuższe i w moich oczach najbardziej wstrząsające i brudne opowiadanie, gdzie nie cieszący się popularnością wśród rówieśników chłopiec wykorzystuje dziewczynkę z podwórka, a potem wpycha ją do kanału, gdzie mała tonie. Rozmowa z człowiekiem z szafy opowiada historię dorosłego już mężczyzny, który był całkowicie zawłaszczony w dzieciństwie przez matkę, która opóźniała jego dorastanie i opuszczenie domu, dopóki nie znalazła sobie mężczyzny i dorosły już, niedorozwinięty syn nie stał się dla niej przeszkodą. Tytułowe opowiadania, Pierwsza miłość, ostatnie posługi to widok na życie młodej pary, wynajmującej pokój, w którego ścianach gnieździ się szczur. Zabicie gryzonia sprawia, że para nagle dorośleje i postanawia uporządkować swoje życie. Duże, choć znów przygnębiające wrażenie, zrobiła na mnie ostatnia historia, Przebrania, gdzie ciotka opiekująca się osieroconym chłopcem, zmusza go do udziału w różnorakich przebierankach, nakłaniając do zakładania dziewczęcego stroju i makijażu, gdzie ona sama udaje dorosłego mężczyznę. Nawet pięknie zapowiadająca się przyjaźń z koleżanką z klasy może zostać skalana podczas balu przebierańców u ciotki.

Nie do wszystkich pisarzy można się przekonać

Opowiadania McEwana są brudne. W pewien sposób czytelnik staje się podglądaczem, ciekawskim sąsiadem, zaskoczonym świadkiem wydarzeń, których nie chciałby widzieć czy uczestniczyć. Mam wrażenie, że książka McEwana była zakrojona jako swoistego rodzaju sprawnie napisana prowokacja, popis sprawnego pióra użytego na rzecz sensacji czy przekraczania granic. Czyta się ją szybko, opowiadania są krótkie, ale zostałam z mało ciekawą refleksją – co mi dała ta lektura? Bez zachwytu. Czyli konsekwentnie z twórczością tego autora.

Moja ocena: 5/10.

Ian McEwan, Pierwsza miłość, ostatnie posługi
Tłumaczenie: Zofia Uhrynowska-Hanasz
Wydawnictwo: Albatros, Warszawa 2019
Liczba stron: 256
ISBN: 978-83-7985-908-5

******************************************************************************

Don’t judge the book by its cover

The novel First Love, Last Rites has been on my shelf for a year, it came to me as a birthday gift. I was finally tempted by its beautiful cover, although I must admit that I was a bit put off by the description on the back. Incest, pedophilia, animal abuse, murder, meanness, loneliness - these are not necessarily the topics that people reach for in the first place. Secondly, the other three books by the British writer Ian McEwan that I had read earlier (Atonement, The Comfort of Strangers, The Daydreamer) did not impress me. But what are second chances for?

Eight unrelated short stories

At the beginning, it should be noted that this collection of stories is the British writer's literary debut from 1975. Despite half a century since its publication, the volume has not aged, and the images created by the writer are vivid, colorful, although often surprisingly cruel or strange. As if McEwan was checking where the line that shouldn't be crossed is surpassed, and with each new story he takes a step further. The eight stories included in the volume are very different from each other, and the characters are not repeated and have nothing in common. In the first story Solid Geometry, the husband, reading his grandfather's diaries, discovers the secret of geometry and translates his wife to the other side of reality, causing her to disappear. Homemade is the story of a brother who really wanted to know what sex is, so he plays house - quite successfully - with his sister. Last Day of Summer is about a family living in the suburbs of London, and its narrator is a 12-year-old boy who lives with his sister Kate, her little daughter Alice and his brother Peter on a farm. They are joined by a fat black girl, Jenny, who soon begins to take better care of the girl than her birth mother. Unfortunately, the last day of summer will bring a great tragedy to the family. Cocker at the Theater is a picture in which a couple goes beyond their roles on stage and, oblivious to the eyes looking at them, has sex in full view. Butterflies is a longer and, in my opinion, the most shocking and dirty story, where a boy who is not popular among his peers exploits a girl from the yard and then pushes her into a canal, where the little girl drowns. Conversation with the Cupboard Man tells the story of an adult man who was completely taken over as a child by his mother, who delayed his growing up and leaving home until she found a man and her adult, underdeveloped son became an obstacle for her. The title stories, First Love, Last Rites, are a view of the life of a young couple renting a room with a rat nesting in the walls. Killing the rodent makes the couple suddenly grow up and decide to put their lives in order. The last story, Disguises, made a great, although again depressing, impression on me, where an aunt who takes care of an orphaned boy forces him to participate in various disguises, forcing him to put on girls' clothes and make-up, while she herself pretends to be an adult man. Even a budding friendship with a classmate can be sullied during a fancy dress party at your aunt's house.

Sometimes a second chance is a mistake

McEwan's stories are dirty. In a way, the reader becomes a voyeur, a curious neighbor, a surprised witness of events he would not like to see or participate in. I have the impression that McEwan's book was intended as a kind of well-written provocation, drawing out a certain darkness from the readers. It's a quick read, the stories are short, but I was left with an uninteresting reflection - what did this reading give me? Cetrailny no delight. So consistent with the rest of the author's work.

My rating: 5/10.

 

Author: Ian McEwan
Title: First Love, Last Rites
Translation: Zofia Uhrynowska-Hanasz
Publishing House: Albatros, Warsaw 2019
Number of pages: 256
ISBN: 978-83-7985-908-5

 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz