niedziela, 2 stycznia 2022

Georges Simenon, Paryski ekspres (L’homme qui regardait passer les trains)

Prawda nie istnieje, nieprawdaż?

Paryski ekspres to druga powieść niezwykłego belgijskiego pisarza Georges’a Simenona, po którą sięgnęłam w tym roku (obie książki zostały wydane przez wydawnictwo WAB w ramach serii Nowy Kanon). Tym razem więcej wątków kryminalnych i kawał solidnej prozy psychologicznej.

Kochał ich dobrze

Kees Popinga wiedzie spokojne życie – jest wiernym mężem i dobrym ojcem dla dwójki swoich dzieci. Od kilkunastu lat pracuje w firmie de Costera, wybudował dom na kredyt, lubuje się w rzeczach dobrej jakości. Słowem – dostatek. Wracając do domu z partyjki szachów przypadkiem spotyka swojego szefa w barze i dowiaduje się od niego, że firma, w której pracował wiele lat, bankrutuje, on traci swoje źródło utrzymania i możliwość spłaty rat kredytu. Zdruzgotany mężczyzna postanawia zmienić swoje życie diametralnie. Jakby zabrakło mu sił do grania w przedstawieniu, w którym uczestniczył już od lat. Popinga wyjeżdża do XXX, gdzie w hotelu morduje kochankę swojego byłego pracodwacy, Pamelę. Kobieta wyśmiała go, kiedy chciał się z nią przespać, więc ją udusił. Popinga wsiada do pociągu do Paryża i tak zaczyna się jego gra w ciuciubabkę z lokalną policją.

Historia upadku

Książka Simenona to przede wszystkim studium psychologiczne skupione na zbrodniarzu od początku jego występnej drogi. Czytelnik może prześledzić logikę mordercy, zobaczyć techniki jego działania, przeczytać pisane przez niego listy. Ten psychologiczny portret przeraża, bo początkowo Popinga był jak każdy z nas – zwykły obywatel, przykładny mąż i ojciec. W ten sposób pisarz stawia każdego czytelników przed pytaniem o granicę wytrzymałości. Co powoduje ten gwałtowny i nieoczekiwany wybuch? Logika podpowiadałaby, żeby Popinga, otrzymawszy od swojego szafa spory zastrzyk gotówki na pożegnanie, spróbował zapłacić ratę za dom z wyprzedzeniem i natychmiast zaczął szukac nowej pracy. Natomoast przykładny do tej pory mieszczuch nagle znajduje się na obrzeżach społeczeństwa.

Roman dur

Dla mnie Simenon był jednym z tegorocznych odkryć – pisarzem, o którym niewiele wiedziałam, którego nawet nie kojarzyłam. Cieszę się, że WAB umieściło go w nowym kanonie i słusznie przywraca mu czytelniczą uwagę. Sądzę, że oszczędny styl i niesamowita umiejętność kreślenia klimatu miejsca robią z książek pisarza naprawdę solidny kawał prozy.

 


Moja ocena: 7/10

 

Georges Simenon, Paryski ekspres

Wydawnictwo WAB, seria Nowy kanon

Warszawa 2011

Tłumaczenie: Krzysztof Teodorowicz

Liczba stron: 232

ISBN: 978-83-7414-949-5




_________________________________________________________________________

The truth doesn't exist, does it?

The Man Who Watched the Trains Go By is the second novel by the extraordinary Belgian writer Georges Simenon, which I’ve read this year (both books were published by the WAB publishing house as part of the New Canon series). This time it turned out to contain more criminal threads and a piece of solid psychological analysis.

He loved them well

Kees Popinga leads a quiet life - he is a faithful husband and a good father to his two children. For several years he has been working at de Coster, he built a house on credit, he loves good quality things. To sum up – he leads a life of a wealthy man. Returning home from a game of chess, he accidentally meets his boss in a bar and learns from him that the company he was hired in for many years is going bankrupt, he is losing his job and the ability to repay the loan installments. The devastated man decides to change his life dramatically. As if he lacked the strength to play in a performance in which he had participated for years. Popinga goes to Amsterdam, where he murders her former employee's mistress, Pamela, in a hotel room. The woman laughed at him when he wanted to sleep with her, so he strangled her. Popinga gets on the train to Paris and this is how his game of hide and seek with the local police begins.

A story of a fall

Simenon's book is primarily a psychological study focused on the criminal from the beginning of his vicious path. The reader can trace the murderer's logic, see the techniques of his operation, read the letters he wrote. This psychological portrait is terrifying, because initially Popinga was just like all of us - an ordinary citizen, an exemplary husband and father. In this way, the writer confronts each reader with the sense of a limit. Why did the main character snapped? Logic dictates that Popinga, having received a large amount of cash as a goodbye gift from his employer, would try to pay the installment for the house in advance and immediately start looking for a new job. But the hitherto exemplary townsperson suddenly finds himself on the outskirts of society.

Roman dur

For me, Simenon was one of this year's discoveries - a writer I didn't know much about, who I didn't even knew. I am glad that WAB has placed him in the new canon and rightly returns him to the attention of readers. I think that the frugal style and the amazing ability to draw the atmosphere of the place make the writer's books a really solid piece of prose.


My rating: 7/10

 

Author: Georges Simenon

Title: The Man Who Watched the Trains Go By

WAB Publishing House, New Canon series

Warsaw 2011

Translation: Krzysztof Teodorowicz

Number of pages: 232

ISBN: 978-83-7414-949-5

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz