Przegadany kryminał
Czyż może być przyjemniejszy plan
na długi weekend niż koc, hektolitry herbaty z miodem i dobra książka w ręku?
Może! Do tego zestawienia warto dodać ciastka na miodzie i musie jabłkowym i
oto pełnia szczęścia. W tak sprzyjających okolicznościach przyrody kończyłam
czytać książkę, którą zaczęłam jeszcze przed urlopem, a więc ponad miesiąc
temu. Bardzo rzadko zdarza mi się odłożyć lekturę kryminału, ale spojrzenie z
dystansu pozwoliło mi zrozumieć, co w tej książce przeszkadzało mi najbardziej
i dlaczego uważam, że to jedna z najsłabszych pozycji Leeny Lehtolainen,
fińskiej mistrzyni gatunku.
Kilkukrotna próba morderstwa wiedzie policję na manowce
Maria Kallio podstępem zostaje
sprowadzona z powrotem w szeregi fińskiej policji, by stanąć na czele trudnego śledztwa. Wszystko wskazuje na to,
że dwukrotnie podjęto próbę zamachu na dziennikarkę sportową Juttę Särkikoski,
przy czym trzecia próba wysyła kobietę do szpitala. To ona ujawniła aferę
dopingową w fińskim sporcie i swoją publikacją pozyskała sobie wrogów na śmierć
i życie. Jednak kiedy podczas spotkania dotyczącego osób niepełnosprawnych w
sporcie nagle umiera Pentti Vainikainen, śledztwo nagle przyspiesza.
Rozwiązanie będzie zaskakujące i… szybkie. Całe śledztwo zabrało Kallio około
tygodnia.
Nadmiar szczegółów
Skąd więc spora objętość książki,
a więc równe 400 stron? Otóż z faktu, że Kallio relacjonuje swoje myśli bez
wyboru, bez ładu i składu. Niemal każda scena zawiera nadmiar szczegółów, które
nijak nie popychają śledztwa do przodu, a bardzo rozpraszają uwagę czytelnika.
Ja zaczęłam pewne fragmenty przeskakiwać, bo uznałam je za kompletnie
pozbawione fabularnej wartości. Dlatego też nie miałam cierpliwości do
przeczytania książki jak się czyta kryminały – w zasadzie na raz. Szkoda, bo ta
przypadkowość narracyjna odciąga uwagę od ważnych, zawartych w niej tematów –
dopingu w sporcie, przemocy w rodzinie czy choćby bezdzietności.
Zastanawiające tłumaczenie
Druga rzecz, która mi
przeszkadzała, to tłumaczenie. W Na złym tropie pojawia się kilka słów czy
zwrotów, które – mówiąc łagodnie – zaskakują. Wyfiokowana bohaterka jest
„wysztafirowana” (s. 294), ktoś, kto się podlizuje, „podmaśla się” (s. 300), a
policja nie ma zna żadnych „knyfów” (s. 334), a więc wtyków w jednej z
instytucji bankowych. Ciekawy wybór słów, odciągający od właściwej fabuły i
zwracający uwagę na warstwę leksykalną.
Można zostawić na wieczne
nigdy
Podsumowując – umęczyła mnie
trochę lektura kryminału. Chociaż początkowo akcja była budowana ciekawie,
rozczarowanie śledczej utratą wcześniejszej, biurowej pracy i spokojnego życia
rodzinnego dawało ciekawy obraz jej życia i traumy, którą przeżyła jako
policjantka, wszystko rozmyło się w słowotoku autorki. Mam słabość do
Lehtolainen po jej wcześniejszych powieściach, ale tą można sobie odłożyć na
później.
Moja ocena: 5/10
Wydawnictwo Rebis, Warszawa 2012
Tłumaczenie: Sebastian Musielak
Liczba stron: 400
ISBN: 978-83-7510-795-1
*******************************************************************************
A verbose crime novel
Can there be a nicer plan for a
long weekend than a blanket, hectoliters of tea with honey and a good book in
hand? Yes, there is! It's worth adding honey and applesauce cookies to this
list and that's complete happiness. In such favorable circumstances, I was
finishing reading a book that I had started before my vacation, so over a month
ago, Derailed. It's very rare for me to put down a crime novel, but
looking at it from a distance allowed me to understand what bothered me the
most in this book and why I think it's one of the weakest works by Leena
Lehtolainen, the Finnish master of the genre.
Several murder attempts lead police astray
Maria Kallio is tricked into
returning to the ranks of the Finnish police to head a difficult investigation.
Everything indicates that there were two assassination attempts on sports
journalist Jutta Särkikoski, with the third attempt sending the woman to
hospital. She was the one who exposed the doping scandal in Finnish sports and
made enemies for life and death with her publication. However, when Pentti Vainikainen
suddenly dies during a meeting on disabled people in sports, the investigation
suddenly accelerates. The solution will be surprising and... fast. The entire
investigation took Kallio about a week.
Unnecessary details
So where does the large volume of
the book, i.e. exactly 400 pages, come from? Well, from the fact that Kallio
reports her thoughts without choice, without rhyme or reason. Almost every
scene contains an excess of details that do nothing to advance the
investigation, and are very distracting to the reader. I started skipping
certain parts because I considered them completely devoid of plot value. That
is why I did not have the patience to read the book like one reads crime novels
- basically in one go. It's a pity, because this randomness of the narrative
distracts from the important topics included in it - doping in sports, domestic
violence or even childlessness.
Puzzling translation
The second thing that bothered me
was the translation. In the Polish translation of Derailed by Sebastian
Musielak there are several words or phrases that - to put it mildly - are
surprising. Translator went for words so rarely used in Polish language, that
they sound weird or remain unknown to me. This interesting choice of words is distracting
the reader from the actual plot and drawing attention to the lexical layer,
unnecessarily.
A book that can be saved for
later that never comes
To sum up - I was a bit tired of
reading the crime novel. Although the plot was initially built in an
interesting way, the investigator's disappointment with the loss of her
previous office job and peaceful family existence gave an interesting picture
of her life and the trauma she experienced as a policewoman, everything was
blurred in the author's flow of words. I have a soft spot for Lehtolainen after
her earlier novels, but this one can be saved for later.
My rating: 5/10
Title: Derailed
Publishing House: Wydawnictwo Rebis, Warsaw 2012
Translation: Sebastian Musielak
Number of pages: 400
ISBN: 978-83-7510-795-1