niedziela, 1 czerwca 2025

Joanna Bator, Gorzko, gorzko

Kobieca saga rodzinna

Opasłych rozmiarów powieść Gorzko, gorzko Joanny Bator zaczynałam czytać dwukrotnie. Za pierwszym razem porzuciłam po kilkudziesięciu stronach. Przy drugim podejściu przetrwałam pierwsze rozdziały, w których nie mogłam się na początku połapać, kto jest kim. Początkowe rozczarowanie zastąpiła jednak wielka przyjemność i  radość, że książka jest taka długa. Naprawdę nie chciałam, by się skończyła.

Cztery pokolenia

Gorzko, gorzko opowiada historię czterech pokoleń kobiet – prababki Berty Koch, Niemki, córki rzeźnika Hansa, która zaszła w ciążę z wędrownym Cyganem Młodym i urodziła córkę Barbarę. Dziewczynka w wojennej zawierusze trafia do polskiego bidula i zostaje adoptowana przez Marię i Jakuba Serce, i tak zostaje Polką, Barbarą Serce. Ze związku pracowitej wałbrzyszanki z Barnabą rodzi się Violetta Serce, dziewczyna o wielkich nadziejach i niespełnionych ambicjach, która swojej matce podrzuca swoją córeczkę, Kalinę, a sama ucieka ze  znienawidzonego stryszku w wielki świat. Pojawia się tylko, gdy Barbara musi na jakiś czas zniknąć, ale kiedy tylko babka ponownie się pojawia, ponownie porzuca swoje dziecko.

Berta Koch

Każda z tych kobiet jest inna i każda porusza inną strunę emocji, ale też każdą można zrozumieć. Młoda Berta, obmacywana przez swojego ojca Hansa Kocha i w jego planach wydawana za mąż za wspólnika rzeźnika, traktowana przez jedynego rodzica (matka zmarła w połogu) jako coś pomiędzy służącą a towarem pokazowym, traci głowę dla czarnookiego wędrownego sprzedawcy Młodego. Bator soczyście opisuje sceny łączącej ich namiętności, jak również postać obserwującego wszystko z daleka kaleki wojennego niespełna rozumu, Clausa de Schlaussa, czy wreszcie zdroworozsądkowej Magdy Tabach, służącej i znajdy, która jednak lepiej ułożyła sobie życie niż naiwna Berta. Młoda Polka, którą pomiatano od wczesnego dzieciństwa, która musiała znosić niechciane zaloty od licznych gości podczas swojej służby, bardzo trzeźwo patrzyła na związek najbliższej przyjaciółki z obwoźnym handlarzem i nie dała wiary obietnicy wspólnej przyszłości w Pradze. Pragnienie porzuconej Berty nie mogło się spełnić, a złamane serce popchnęło ją do zbrodni.

Barbara Serce

Jej córka Barbara częściowo powieliła los matki. Jej pierwszy ukochany, Mirek Maj, zginął w wypadku motocyklowym na jej oczach, oferując jej jednak wcześniej trzy miesiące trudnego do uwierzenia szczęścia. To historia i postać Barbary najbardziej zapadły mi w serce. Kolejny amant, popadając co i rusz w alkoholowe ciągi, podarował Barbarze lata gehenny i córkę Violettę, która szybko nauczyła się przed nim uciekać. Dopiero kiedy dziadek, pobiwszy babcię do nieprzytomności zaczął dobierać się do wnuczki, Barbara podjęła najbardziej radykalne z możliwych kroki. To co mnie w jej postaci porusza, to również jej obsesja zbieractwa, zapełniania domu przydasiami, obsesyjnego gromadzenia przedmiotów . Seniorka rodu Serce nie potrafiła obdarzyć miłością swojej córki, bo sama nie zaznała miłości w dzieciństwie, ale umiała pokochać wnuczkę i dobrze się nią zająć.

Violetta Serce

Violetta (przez V i dwa t) to dla mnie najbardziej antypatyczna postać w całej powieści, ale też najbardziej niewidoczna. Wiedziona pragnieniem życia jak w Dynastii, wiecznie niezadowolona z opcji, które jej podsuwało życie, przegapia szansę na szczęście w postaci Karla Murarza, ojca Kaliny, porzuca własne dziecko i goni miraże. Córka podsumowuje ją gorzko: „Robiła to, co wychodziło jej najlepiej, czekała na prawdziwe życie i wielką miłość” (s. 574).

Kalina Serce

Kalina, która niczym detektyw bada drzewo genealogiczne swojej rodziny, łączy luźne wątki i poznaje ludzi, o których jej najbliżsi nie chcieli albo nie potrafili mówić. Piękna jest jej relacja z babcią, która musiała jej wystarczyć za ojca i matkę, trudna i szorstka relacja z wiecznie nieobecną Violettą, ciekawe obecne spokojne życie w Sokołowsku, w domu dawnego uzdrowiciela Bazyla Ochęduszki. Bator wspaniale wplata wielką historię w codzienne losy kobiet, pokazując jednocześnie ich bezbronność wobec przetaczających się wielkich wydarzeń, jak i siłę w radzeniu sobie z różnorakimi przeciwnościami losu. To w dużej mierze powieść o niezłomności i dzielności słabszej płci.

Portret mężczyzn

Jak zatem przedstawiona jest płeć silniejsza? Cóż, często po prostu jako mięso (kto wie, ten wie). Mężczyźni są albo nieobecni (Młody, Karol Murarz), albo jako siła niszczycielska (Hans Koch, Barnaba). Ukochany Barbary Mirek wniósł może chwilę oddechu, ale sądzę, że na dłuższą metę mógłby się okazać podobny do Młodego, szukający dalszych przygód i młodszych roczników. Panowie nie są zatem przedstawieni w zbyt pozytywnym świetle, często są tłuści, odrażający w swojej fizyczności, śmierdzący (Hans Koch, Claus de Schlauss, Barnaba), a korowód kochanków Violetty zdaje się to potwierdzać. Gorzko, gorzko to kobiecy świat, gdzie mężczyźni zdają się być tylko przelotnymi gośćmi.

Gorzko, gorzko

Skąd tytuł? „Gorzko, gorzko, powtarzam trzydziestoletnia, gdy boję się strachem odziedziczonym po tej małej silnej kobiecie, że stracę to, po co ośmieliłam się wyciągnąć ręce,” mówi Kalina (s. 549). To zaklęcie ma zmylić czyhający zły los, który tylko czeka, by odebrać wszystko, co dobre. To zakręcie wypowiadała także jej Babka, „która już rozumiała, że naprawdę traci się tylko to, co jest wiele warte” (s. 556). Gorzko.

Moja ocena: 8/10.


Joanna Bator, Gorzko, gorzko
Wydawnictwo Znak, Kraków 2020
Liczba stron: 656
ISBN: 978-83-240-6103-7

********************************************************************************

A female family saga

I started reading the bulky novel Bitter, Bitter by Joanna Bator twice. The first time I gave up after a few dozen of pages. The second time I got through the first chapters, in which I couldn't figure out who was who at first. The initial disappointment was replaced by great pleasure and joy that the book was so long. I really didn't want it to end.

Four generations

Bitter, Bitter tells the story of four generations of women - great-grandmother Berta Koch, a German, daughter of the butcher Hans, who became pregnant with the wandering Gypsy Youngster and gave birth to a daughter, Barbara. In the turmoil of war, the girl ends up with a Polish orphanage and is adopted by Maria and Jakub Serce, and so she becomes a Pole, Barbara Serce. From the union of a hard-working woman, now living in Wałbrzych with Barnaba, Violetta Serce is born, a girl with great hopes and unfulfilled ambitions, who leaves her daughter, Kalina, with her mother, and escapes from the hated attic into the big world. She appears only when Barbara has to disappear for a while, but as soon as the grandmother reappears, she abandons her child again.

Berta Koch

Each of these women is different and each strikes a different emotional chord, but each can also be understood. Young Berta, groped by her father Hans Koch and in his plans married off to a butcher's fture business partner, treated by her only parent (her mother died in childbirth) as something between a servant and a showpiece, loses her head to the dark-eyed traveling salesman Youngster. Bator vividly describes scenes of their lovemaking, as well as the character of the war cripple Claus de Schlauss, who watches everything from afar and is not entirely sane, and finally the common-sense Magda Tabach, a servant and foundling, who has nevertheless managed to arrange her life better than the naive Berta. The young Polish woman, who had been pushed around since early childhood, who had to endure unwanted advances from numerous guests during her service, looked very soberly at her closest friend's relationship with a traveling salesman and did not believe the promise of a shared future in Prague. The abandoned Berta's desire could not be fulfilled, and her broken heart pushed her to crime.

Barbara Serce

Her daughter Barbara partially repeated her mother's fate. Her first love, Mirek Maj, died in a motorcycle accident before her eyes, but had previously offered her three months of hard-to-believe happiness. It was Barbara's story and character that touched my heart the most. Another lover, constantly falling into alcoholic binges, gave Barbara years of agony and a daughter, Violetta, who quickly learned to run away from him. Only when the grandfather, having beaten the grandmother unconscious, began to make improper contact with her granddaughter, did Barbara take the most radical steps possible. What moves me about her character is also her obsessive collecting, filling the house with extras, uncontrollably accumulating objects. The senioress of the Serce family was unable to give love to her daughter, because she herself had not experienced love in childhood, but she was able to love her granddaughter and take good care of her.

Violetta Serce

Violetta (with a V and double t) is for me the most unpleasant character in the entire novel, but also the most invisible. Driven by the desire to live like in The Dynasty TV series, eternally dissatisfied with the options that life presented her, she misses the chance for happiness in the form of Karl Murarz, Kalina's father, abandons her own child and chases mirages. Her daughter sums it up bitterly: "She did what she did best, she waited for real life and great love" (p. 574).

Kalina Serce

Kalina, who, like a detective, examines the family tree of her family, connects loose threads and meets people that her closest ones did not want to or could not talk about. Her relationship with her grandmother, who had to suffice as a father and mother, is beautiful, her difficult and rough relationship with the eternally absent Violetta, and her current peaceful life in Sokołowsko, in the house of the former healer Bazyl Ochęduszka, is interesting. Bator wonderfully weaves a great story into the everyday fates of women, showing at the same time their defenselessness in the face of great events, as well as their strength in dealing with various adversities of fate. This is largely a novel about the stubbornness and courage of the weaker sex.

Portrait of men

So how is the stronger sex presented? Well, often simply as meat (who knows, knows). Men are either absent (Youngster, Karol Murarz) or a destructive force (Hans Koch, Barnaba). Barbara's beloved Mirek may have brought a moment of respite, but I think that in the long run he could turn out to be similar to Youngster, seeking further adventures and younger generations of females. Men are therefore not presented in a very positive light, they are often fat, repulsive in their physicality, stinking (Hans Koch, Claus de Schlauss, Barnaba), and the procession of Violetta's lovers seems to confirm this. Bitter, bitter is a woman's world, where men seem to be only passing guests.

Bitter, bitter

Where does the title come from? "Bitter, bitter, I repeat as a thirty years old, because I am filled with fear inherited from that small, strong woman, that I will lose what I dared to reach out for," says Kalina (p. 549). This apotropaic spell is to confuse the lurking evil fate, ensure it there is no sweetness, nothing good, nothing to be taken away. This chant was also uttered by her Grandmother, "who already understood that you really only lose what is worth a lot" (p. 556). Bitter summary. 

My rating: 8/10.

 

Author: Joanna Bator
Title: Bitter, bitter
Publishing House: Wydawnictwo Znak, Kraków 2020
Number of pages: 656
ISBN: 978-83-240-6103-7

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz