Banville jest wyjątkowo płodnym pisarzem, do tej pory opublikował 20 książek. Prawo do światła jest trzecim tomem z trylogii The Alexander and Cass Cleave Trilogy, publikowanej w latach 2002-2012. Oczywiście dowiedziałam się o tym dopiero po przeczytaniu książki. Poprzednie dwa tytuły nie są przetłumaczone na język polski.
Diabeł
nie tkwi w fabule
Bohaterem
powieści jest aktor Alexander Cleave, dobiegający już 70-tki. Ku jego
zaskoczeniu zostaje zaproszony do kolejnego przedsięwzięcia, tym razem na
wielkim ekranie, z którego korzysta. Towarzyszy mu młoda gwiazda kina, Dawn
Devonport. Jednocześnie mężczyzna wspomina swoje lata młodzieńcze, kiedy
zakochał się i przeżył romans z 20 lat od siebie starszą matką kolegi, Celią
Gray. 35-letnia wówczas kobieta jest opisana w prozie Banville’a niesamowicie
zmysłowo, a doznania młodego bohatera działają na wszystkie zmysły. Alexander
uprawiał seks z Celią w zrujnowanej chacie w lesie, pełnej zbutwiałych liści,
na skrzypiącej podłodze, w chłodnym potoku nieopodal, w jej starym samochodzie,
w schowku na pranie.
Kiedy nie oddaje
się zmysłowym wspomnieniom, Alexander jest wieloletnim mężem Lydii Mercer i
pogrążonym w żałobie ojcem Catherine, zwanej pieszczotliwie Cass, która
popełniła samobójstwo rzucając się ze skały we Włoszech. Co gorsza, dziewczyna
była wtedy w ciąży. Małżeństwo najgorsze chwile ma już za sobą, ale dalej nie
może pogodzić się ze śmiercią swojego jedynego dziecka i oboje stąpają po kruchym
lodzie. Kiedy Dawn podejmuje nieudaną próbę samobójczą, Alexander zabiera ją ze
sobą do Włoch, by choć przez chwilę móc z nią podróżować jak ze swoją córką, i
zbliżyć się do zagadki śmierci swojego jedynego dziecka.
Zmysłowa
proza
Siła powieści nie
tkwi w fabule, lecz w mistrzostwie języka. Czytając powieść podczas upalnych letnich
wakacji słyszałam wszystkie dźwięki, czułam opisywane przez Banville’a zapachy,
dawałam się uwodzić – za Alexandrem – zmysłowemu obrazowi starszej kochanki. Z
drugiej strony, pisarz zwraca uwagę na ulotność pamięci, przetworzenie swoich
wspomnień przez czas i nagromadzone doświadczenie. Książka zawiera zresztą
swoistą klamrę kompozycyjną – z początku bohater zastanawia się, co się stało z
jego kochanką z lat młodzieńczych, na końcu książki dowiaduje się, że zmarła
zaledwie rok po ich romansie, a oddając się swojemu młodemu i niedoświadczonemu
kochankowi wiedziała już, że jest chora. Dorosły już mężczyzna może się więc
zastanawiać, czy postanowił zlekceważyć pojawiające się objawy, czy też ich
jeszcze nie było, czy jego pamięć postanowiła ich nie zauważać? Taka pogoń za
przeszłością, przesączona przez niezwykle poetycki, zmysłowy język, tworzy
pociągającą i silną mieszankę. Mnie pchnęła do lektury kolejnych książek
Banville’a.
John Banville, Prawo
do światła
Wydawnictwo Świat
Książki
Warszawa 2015
Tłumaczenie:
Jacek Żuławnik
Liczba stron: 302
ISBN:
978-83-7943-544-9
John Banville, Ancient Light
Banville is an exceptionally prolific writer, having published 20 books
to date. Ancient Light is the third
volume in The Alexander and Cass Cleave
Trilogy, published between 2002 and 2012. Of course, I only found out about
this after reading the book. The previous two titles are not translated into
Polish.
The beauty is not in the plot
The hero of the novel is the actor Alexander Cleave, who is already in
his seventies. To his surprise, he is invited to the next venture, this time on
the big screen. He is accompanied by a young movie star, Dawn Devonport. At the
same time, the man remembers his adolescence when he fell in love and had an
affair with his friend's 20 years older mother, Celia Gray. The then
35-year-old woman is described in Banville's prose incredibly sensually, and
the experiences of the young protagonist affect all the senses. Alexander had
sex with Celia in a dilapidated hut in the woods, full of decaying leaves, on a
squeaky floor, in a chilly river nearby, in her old car, in the laundry closet.
When he doesn't indulge in sensual memories, Alexander is the long-time
husband of Lydia Mercer and the bereaved father of Catherine, affectionately
known as Cass, who committed suicide by throwing herself off a rock in Italy.
Worse, the girl was pregnant at the time. The worst moments are behind the
married couple, but they still cannot come to terms with the death of their
only child and they both tread on thin ice. When Dawn makes an unsuccessful
suicide attempt, Alexander takes her with him to Italy so that he can travel
with her for a while as with his daughter and get closer to the mystery of the
death of his only child.
Highly sensual prose
The strength of the novel lies not in the plot, but in the mastery of
language. While reading the novel during a hot summer vacation, I heard all the
sounds, I felt the smells described by Banville, I was seduced - following
Alexander - by the sensual image of an elderly mistress. On the other hand, the
writer pays attention to the elusiveness of memory, the processing of his
memories through time and accumulated experience. The book contains a peculiar
composition bracket - at first the protagonist wonders what happened to the
lover from his adolescent years, at the end of the book he learns that she died
just a year after their romance, and by giving herself to her young and
inexperienced boy, she already knew that she was sick. So an adult man may
wonder if he decided to ignore the emerging symptoms, if they were not there
yet, or if his memory decided not to notice them? Such a pursuit of the past,
permeated with an extremely poetic, sensual language, creates an alluring and
powerful mixture. It pushed me to read more of Banville books.
John Banville, Ancient Light
Publishing House: Świat Książki
Warsaw 2015
Translated by: Jacek Żuławnik
Number of pages: 302
ISBN: 978-83-7943-544-9
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz