niedziela, 19 października 2025

Tomasz Bonek, Repatrland ’45 Drogi Polaków na Ziemie odzyskane

Historie prywatne w historii ogólnej

Sama w sumie nie wiem, co mnie skusiło do sięgnięcia po książkę pisarza i dziennikarza Tomasza Bonka, urodzonego w 1977 roku w Brzegu Dolnym. W sumie wielu Dolnoślązaków ma wspólną historię – nasze rodziny zjechały w te okolice pod koniec lub niedługo po zakończeniu II wojny światowej. Założyłam więc, że Repatrland ’45 Drogi Polaków na Ziemie Odzyskane będzie książką historyczną, pokazującą ścieżki migracji ludności na historycznym tle. Jednak dostałam coś zupełnie innego.

Wrocław

Wydany w 2025 roku przez wydawnictwo Znak Repatrland ’45 to zbiór wspomnień i relacji różnych osób. Bonek zaczyna od swojej rodziny i jej losów, zahaczając potem o przyjaciół i znajomych. Chociaż te historie zostały opisane na szerszym tle, to jednak było go dla mnie za mało i nieszczególnie potrafiłam się nimi zainteresować. Najciekawszy był rozdział poświęcony Bolesławowi Drobnerowi, pierwszemu polskiemu prezydentowi powojennego Wrocławia, i jego 36 dniom prezydentury, oraz historycznym śladom w tkance miasta – tablicom pamiątkowym czy wmurowanym w chodnik Stolpersteine – kamieniom czy tabliczkom upamiętniającym przedwojennych mieszkańców. To właśnie wzmianki o moim mieście tuż po wojnie były dla mnie najciekawsze – choćby, że z gruzów zwożonych z placu Grunwaldzkiego powstały górki Słowiańska i Andersa, że Akademiki przy ulicy Ślężnej stoją na dawnych niemieckich cmentarzach, że dawne lotnisko znajdowało się przy ulicy Szybowcowej, w budynku kontroli lotów funkcjonują dzisiaj przedszkole, komisariat policji i prywatne mieszkania, a w dawnym hangarze znajduje się Biedronka.

Brzeg Dolny

Bonek wiele miejsca poświęca swojemu rodzinnemu miastu – Brzegowi Dolnemu, gdzie w trakcie wojny działały obozy koncentracyjne Dyhernfurt I i Dyhenfurt II, stanowiące podobozy Gross-Rosen, produkujące tabun i sarin. Środkami tymi wypełniano bomby i pocski artyleryjskie. Niemcy nazywali go ironicznie Elfenhain, Gajem Elfów, ponieważ ukryty był w lesie, by dochować tajemnicy produkcji. Po wojnie zakład Anorgana, należący kiedyś do IG Farben, został przekształcony w Zakłady Przemysłu Organicznego ROKITA, jednego z największych pracodawców w regionie. Z bardziej szczegółową historią zakładu, będącego już w całości z powrotem w rękach niemieckich, można się zapoznać na Wikipedii: https://pl.wikipedia.org/wiki/PCC_Rokita. Bonek dodtyka tutaj swojego konika, a więc tematu obozów koncentracyjnych na Dolnym Śląsku. O Gross-Rosen Bonek napisał trylogię: Chemia śmierci, Demony śmierci oraz Komando śmierci, która była bestsellerem Empiku w kategorii książek historycznych. Na tym odcinku Repatrland ’45 nabrał jakby innych rumieńców.

Pomiędzy gatunkami

To właśnie mam do zarzucenia książce – jest nierówna. W większości napisana poprawnie, chyba, że autor zapoznaje się z materiałami niebezpośrednio – wtedy w książce przemawia zupełnie inny głos (choćby losy rodziny Sawickich, s. 267-268). W warstwie ogólnohistorycznej – pozycja jest bardzo ciekawa i przynosi wiele wartościowych informacji. W warstwie osobistej, intymnej – nie staje na równi choćby z uhonorowaną Nagrodą Nike W ogrodzie pamięci Joanny Olczak-Roniker czy Miedzianką Springera. Temat Ziem Odzyskanych, cieszący się ogromną popularnością, tak sensacyjnie dobrze wykorzystywany również przez Sławka Gortycha w jego kryminałach, tu nie został do końca wykorzystany. Dla mnie Repatrland ’45 będzie przyczynkiem do sięgania po bardziej historycznie rozbudowane powieści, powodem do zainteresowania się historią regionu, ale również – o co apeluje Autor – do podpytywania własnej rodziny o nasze przedwojenne losy i jak się tutaj znaleźliśmy. To chyba należy uznać za sukces.

Bogaty materiał graficzny

Mam jeszcze dwie uwagi, niejakie post scriptum. Bardzo nie podoba mi się trudny do wymówienia tytuł. Rozumiem, że Autor starał się unikać kontestowanej przez historyków frazy Ziemie odzyskane, ale Repatrland nie działa. Cieszyłam się, że książka ma bogatą szatę graficzną – Autorowi udało się pozyskać naprawdę dużo zdjęć do opisywanych historii, ale ich rozmieszczenie w tekście uważam za niestaranne. Są strony, gdzie zdjęcia znajdują się bezpośrednio koło siebie, albo zajmują większość powierzchni, a są strony całkowicie pokryte tekstem. Wolałabym, by ilustracje były rozmieszczone bardziej równomiernie, a nie wybijały tak z rytmu czytania. Ogromny plus dla Autora, że udało mu się je w takiej obfitości umieścić w książce – to znakomite i ciekawe dopełnienie opowiadanych historii.

Moja ocena: 6/10.


Tomasz BonekRepatrland ’45 Drogi Polaków na Ziemie Odzyskane
Wydawnictwo Znak HORYZONT, Kraków 2025
Liczba stron: 348
ISBN: 978-83-8367-818-4

**********************************************************************************

Private Stories in General History

I don't really know what tempted me to pick up a book by writer and journalist Tomasz Bonek, born in 1977 in Brzeg Dolny. Perhaps the fact that many people from Lower Silesia share a common history – our families arrived in this area at the end of, or shortly after, World War II. So I assumed that Repatrland '45: Poles' Paths to the Regained Territories would be a historical book, showing the migration corridors of people against a historical backdrop. However, I got something completely different.

Wrocław

Published in 2025 by Znak Publishing House, Repatrland '45 is a collection of memoirs and accounts from various people. Bonek begins with his family and their fate, then touches on friends and acquaintances. Although these stories are presented against a broader backdrop, there wasn't enough of it for me, and I wasn't particularly interested in them. The most interesting chapter was devoted to Bolesław Drobner, the first Polish mayor of post-war Wrocław, and his 36 days as mayor, as well as historical traces in the city's fabric – commemorative plaques called Stolpersteine ​​embedded in the pavement, that ​​mention the pre-war residents. It was the pictures of my city immediately after the war that were most interesting to me for example, that the Słowiańska and Andersa hills were created from rubble hauled from Grunwaldzki Square, that the student dormitories on Ślężna Street stand on former German cemeteries, that the former airport was located on Szybowcowa Street, that the air traffic control building now houses a kindergarten, a police station, and private apartments, and that a Biedronka supermarket is located in a former hangar.

Brzeg Dolny

Bonek devotes considerable attention to his hometown of Brzeg Dolny, where during the war the Dyhernfurt I and Dyhenfurt II concentration camps operated, serving as subcamps of Gross-Rosen, producing chemical substances tabun and sarin. These agents were used to fill bombs and artillery shells. The Germans ironically called the camp Elfenhain, the Elf Grove, because it was hidden in the forest to keep its production secret. After the war, the Anorgana plant, formerly owned by IG Farben, was transformed into the ROKITA Organic Industry Plant, one of the largest employers in the region. A more detailed history of the plant, now fully back in German hands, can be found on Wikipedia: https://pl.wikipedia.org/wiki/PCC_Rokita. Bonek touches on his special interest here, the topic of concentration camps in Lower Silesia. He wrote a trilogy about Gross-Rosen: The Chemistry of Death, The Demons of Death, and The Death Commando, which were an Empik bestseller in the history book category. This chapter definitely gave more colour to the book.

Between Genres

This is my criticism of the book – it's uneven. It's mostly well-written, unless the author is familiar with the material indirectly, in which case a completely different voice speaks (for example, the fate of the Sawicki family, pp. 267-268). From a general historical perspective, the book is very interesting and offers a wealth of valuable information. On a personal, intimate level, it doesn't compare to, for example, Joanna Olczak-Roniker's Nike Award-winning In the Garden of Memory or Springer's Miedzianka. The theme of the Regained Territories, a hugely popular topic, also sensationally well exploited by Sławek Gortych in his crime novels, is not fully explored here. For me, Repatrland '45 will encourage me to read more historically complex novels, a reason to become interested in the history of the region, but also – as the author urges – to question my own family about our pre-war fate and how we ended up here. This should probably be considered a success.

Rich Graphic Material

I have two more comments, a sort of postscript. I really dislike the difficult-to-pronounce title. I understand that the author tried to avoid the phrase "Regained Territories," which is often disputed by historians, but "Repatrland" doesn't work. Secondly, I was pleased that the book had a rich graphic design – the author managed to obtain a lot of photos to accompany the stories described, but I found their arrangement in the text to be careless. There are pages where the photos are directly next to each other or take up most of the space, while others are completely covered with text. I would have preferred the illustrations to be more evenly distributed rather than disrupting the reading rhythm. A huge plus for the author is that he managed to include them in such abundance in the book – they are an excellent and engaging complement to the stories told.

My rating: 6/10.


Author: Tomasz Bonek
Title: Repatrland '45: Poles' Paths to the Regained Territories
Publishing House: Znak HORYZONT, Kraków 2025
Number of pages: 348
ISBN: 978-83-8367-818-4

 

 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz