czwartek, 26 grudnia 2024

Matti Rönkä, Mężczyzna o twarzy mordercy (Tappajan näköinen mies)

Nietuzinkowy fiński kryminał

Obok serii wydawniczej Ze Strachem Wydawnictwa Czarnego nie da się przejść obojętnie. Zwłaszcza pierwsze pozycje z serii, wydawane w latach 2008-2012 wyróżniają się wyjątkową brzydotą, i może właśnie dlatego łatwo je znaleźć i zawiesić na nich oko. Podczas książkowej akcji Kup Pan Książkę Wrocławskiego Hospicjum dla Dzieci kupiłam co najmniej dwie pozycje z serii, a ponieważ krótkie zimowe dni sprzyjają zakopaniu się pod kocem z kubkiem herbaty i czytadłem, rozprawiłam się z Mężczyzną o twarzy mordercy fińskiego pisarza Mattiego Rönkä.

Autor i zarys fabuły

Autor urodził się w 1959 roku w północnej Karelii w Finlandii, niedaleko rosyjskiej granicy. Rönkä jest autorem pięciu kryminałów, a pierwszy – omawiany Mężczyzna o twarzy mordercy, ukazał się w 2002 roku. Jego książki zostały przetłumaczone na kilka języków, a seria o Viktorze Kärppä cieszy się sporą popularnością. Tytułowy bohater jest prywatnym detektywem, przyjmującym różnorakie zlecenia, który ma szerokie kontakty zarówno z fińskim światem przestępczym, jak i z rosyjskim wywiadem. Dzięki temu Kärppä może pociągnąć za rozmaite sznurki we właściwym momencie i wywinąć się z wielu opresji. Głównym wątkiem kryminału są poszukiwania zaginionej żony Aarne Larssona, Sirje Lillepuu. Kobieta przybyła do Finlandii z Estonii i wyszła za mąż za starszego od niej antykwariusza. Co istotne, jest siostrą znanego gangusa i przestępcy, Jaaka Lillepuu, przed którym ostrzegają Kärppę koledzy. W te głównego wątku toczą się gangsterskie porachunki, przemyt narkotyków i choroba matki detektywa.

Powieść obyczajowa pod maską kryminału?

Nie powiem, żeby warunki do lektury były sprzyjające – grudzień to jeden z najtrudniejszych, najbardziej zajętych miesięcy w roku, może więc dlatego męczyłam dość długo tą krótką, niewiele ponad dwustustronicową książkę. Miałam wrażenie stoickiej chaotyczności działań detektywa i pewnej ich bezcelowości. Przypadkowe rozmowy ze znajomymi, sąsiadami, nieudolne włamanie do domu Larssona i drastyczne odkrycia w nim, skomplikowana materia na drugim planie – wielość drugoplanowych bohaterów, skomplikowane relacje fińsko-rosyjskie, losy Ingrów – Finów mieszkających na terenie Rosji – wydawało mi się tego wszystkiego zbyt wiele jak na tak niedługą powieść. Główne śledztwo w sumie rozwiązuje się samo, wraz ze śmiercią zleceniodawcy, więc drugie tło przejmuje książkę. Miałam poczucie nadmiaru wątków, a kryminał zrobił na mnie wrażenie, jakby Rönkä chciał w niego wpakować zbyt wiele tematów. Z drugiej strony - to nie kryminalna historia była tu najważniejsza, a trudne relacje obu narodów. Zależy więc kto czego w kryminale szuka. Dla mnie pozycja przeładowana i może dlatego mało przystępna w odbiorze.

Moja ocena: 6/10.


Matti Rönkä, Mężczyzna o twarzy mordercy
Wydawnictwo Czarne, Wołowiec 2011
Tłumaczenie: Sebastian Musielak
Liczba stron: 216
ISBN: 978-83-7536-233-6

**********************************************************************************

An extraordinary Finnish crime novel

You can't just ignore the Ze Strachem publishing series by Wydawnictwo Czarne. The first books in the series, published in the years 2008-2012, are particularly ugly, which may be why they are easy to find and catch your eye. During the Kup Pan Książkę book campaign of the Wrocław’s Hospice for Children Foundation, I bought at least two books from the series, and since the short winter days are conducive to burying yourself under a blanket with a cup of tea and a book to read, I dealt with A Man with a Killer's Face by the Finnish writer Matti Rönkä.

Author and plot outline

The author was born in 1959 in northern Karelia in Finland, near the Russian border. Rönkä is the author of five crime novels, and the first one, the discussed A Man with a Killer’s Face, was published in 2002. His books have been translated into several languages, and the Viktor Kärppä series is quite popular. The title character is a private detective who takes on various assignments and has extensive contacts with both the Finnish criminal world and Russian intelligence. Thanks to this, Kärppä can pull various strings at the right moment and get out of many troubles. The main plot of the crime novel is the search for Aarne Larsson's missing wife, Sirje Lillepuu. The woman came to Finland from Estonia and married an older antiquarian. Importantly, she is the sister of a well-known gangster and criminal, Jaak Lillepuu, of whom Kärppa's colleagues warn him. This main plot involves gangster settling of accounts, drug smuggling and the illness of the detective's mother.

A social novel disguised as a crime novel?

I won't say that the conditions for reading were favorable - December is one of the most difficult, busiest months of the year, so maybe that's why I struggled with this short book of just over two hundred pages for quite a long time. I had the impression of the stoic chaos of the detective's actions and a certain pointlessness. Random conversations with friends, neighbors, an inept break-in to Larsson's house and drastic discoveries there, complicated matter in the background - a multitude of secondary characters, uneasy Finnish-Russian relations, the fate of the Ingrians – Ingrian Finns living in Russia - all of this seemed too much for such a short novel. The main investigation basically resolves itself with the death of the client, so the secondary background takes over the book. I had the feeling of an excess of threads, and the book struck me as if Rönkä wanted to cram too many topics into it. On the other hand - it was not the crime story that was most important here, but the difficult relations between the two nations. So it depends on who is looking for what in a crime story. For me, it's an overloaded item and maybe that's why it's not very accessible.

My rating: 6/10.


Author: Matti Rönkä
Title: A Man with the Killer’s Face
Wydawnictwo Czarne, Wołowiec 2011
Translation: Sebastian Musielak
Number of pages: 216
ISBN: 978-83-7536-233-6

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz