Nietuzinkowy fiński kryminał
Obok serii wydawniczej Ze
Strachem Wydawnictwa Czarnego nie da się przejść obojętnie. Zwłaszcza pierwsze
pozycje z serii, wydawane w latach 2008-2012 wyróżniają się wyjątkową brzydotą,
i może właśnie dlatego łatwo je znaleźć i zawiesić na nich oko. Podczas
książkowej akcji Kup Pan Książkę Wrocławskiego Hospicjum dla Dzieci kupiłam co
najmniej dwie pozycje z serii, a ponieważ krótkie zimowe dni sprzyjają
zakopaniu się pod kocem z kubkiem herbaty i czytadłem, rozprawiłam się z Mężczyzną
o twarzy mordercy fińskiego pisarza Mattiego Rönkä.
Autor i zarys fabuły
Autor urodził się w 1959 roku w
północnej Karelii w Finlandii, niedaleko rosyjskiej granicy. Rönkä jest autorem
pięciu kryminałów, a pierwszy – omawiany Mężczyzna o twarzy mordercy,
ukazał się w 2002 roku. Jego książki zostały przetłumaczone na kilka języków, a
seria o Viktorze Kärppä cieszy się sporą popularnością. Tytułowy bohater jest
prywatnym detektywem, przyjmującym różnorakie zlecenia, który ma szerokie
kontakty zarówno z fińskim światem przestępczym, jak i z rosyjskim wywiadem.
Dzięki temu Kärppä może pociągnąć za rozmaite sznurki we właściwym momencie i
wywinąć się z wielu opresji. Głównym wątkiem kryminału są poszukiwania
zaginionej żony Aarne Larssona, Sirje Lillepuu. Kobieta przybyła do Finlandii z
Estonii i wyszła za mąż za starszego od niej antykwariusza. Co istotne, jest
siostrą znanego gangusa i przestępcy, Jaaka Lillepuu, przed którym ostrzegają Kärppę
koledzy. W te głównego wątku toczą się gangsterskie porachunki, przemyt
narkotyków i choroba matki detektywa.
Powieść obyczajowa pod maską kryminału?
Nie powiem, żeby warunki do
lektury były sprzyjające – grudzień to jeden z najtrudniejszych, najbardziej
zajętych miesięcy w roku, może więc dlatego męczyłam dość długo tą krótką, niewiele
ponad dwustustronicową książkę. Miałam wrażenie stoickiej chaotyczności działań
detektywa i pewnej ich bezcelowości. Przypadkowe rozmowy ze znajomymi, sąsiadami,
nieudolne włamanie do domu Larssona i drastyczne odkrycia w nim, skomplikowana
materia na drugim planie – wielość drugoplanowych bohaterów, skomplikowane
relacje fińsko-rosyjskie, losy Ingrów – Finów mieszkających na terenie Rosji –
wydawało mi się tego wszystkiego zbyt wiele jak na tak niedługą powieść. Główne
śledztwo w sumie rozwiązuje się samo, wraz ze śmiercią zleceniodawcy, więc
drugie tło przejmuje książkę. Miałam poczucie nadmiaru wątków, a kryminał
zrobił na mnie wrażenie, jakby Rönkä chciał w niego wpakować zbyt wiele
tematów. Z drugiej strony - to nie kryminalna historia była tu najważniejsza, a
trudne relacje obu narodów. Zależy więc kto czego w kryminale szuka. Dla mnie
pozycja przeładowana i może dlatego mało przystępna w odbiorze.
Moja ocena: 6/10.
Matti Rönkä, Mężczyzna o twarzy mordercy
Wydawnictwo Czarne, Wołowiec 2011
Tłumaczenie: Sebastian Musielak
Liczba stron: 216
ISBN: 978-83-7536-233-6
**********************************************************************************
An extraordinary Finnish crime
novel
You can't just ignore the Ze
Strachem publishing series by Wydawnictwo Czarne. The first books in the
series, published in the years 2008-2012, are particularly ugly, which may be
why they are easy to find and catch your eye. During the Kup Pan Książkę book
campaign of the Wrocław’s Hospice for Children Foundation, I bought at least
two books from the series, and since the short winter days are conducive to
burying yourself under a blanket with a cup of tea and a book to read, I dealt
with A Man with a Killer's Face by the Finnish writer Matti Rönkä.
Author and plot outline
The author was born in 1959 in
northern Karelia in Finland, near the Russian border. Rönkä is the author of
five crime novels, and the first one, the discussed A Man with a Killer’s
Face, was published in 2002. His books have been translated into several
languages, and the Viktor Kärppä series is quite popular. The title character
is a private detective who takes on various assignments and has extensive
contacts with both the Finnish criminal world and Russian intelligence. Thanks
to this, Kärppä can pull various strings at the right moment and get out of
many troubles. The main plot of the crime novel is the search for Aarne
Larsson's missing wife, Sirje Lillepuu. The woman came to Finland from Estonia
and married an older antiquarian. Importantly, she is the sister of a
well-known gangster and criminal, Jaak Lillepuu, of whom Kärppa's colleagues
warn him. This main plot involves gangster settling of accounts, drug smuggling
and the illness of the detective's mother.
A social novel disguised as a crime novel?
I won't say that the conditions
for reading were favorable - December is one of the most difficult, busiest
months of the year, so maybe that's why I struggled with this short book of
just over two hundred pages for quite a long time. I had the impression of the
stoic chaos of the detective's actions and a certain pointlessness. Random
conversations with friends, neighbors, an inept break-in to Larsson's house and
drastic discoveries there, complicated matter in the background - a multitude
of secondary characters, uneasy Finnish-Russian relations, the fate of the
Ingrians – Ingrian Finns living in Russia - all of this seemed too much for
such a short novel. The main investigation basically resolves itself with the
death of the client, so the secondary background takes over the book. I had the
feeling of an excess of threads, and the book struck me as if Rönkä wanted to
cram too many topics into it. On the other hand - it was not the crime story
that was most important here, but the difficult relations between the two
nations. So it depends on who is looking for what in a crime story. For me,
it's an overloaded item and maybe that's why it's not very accessible.
My rating: 6/10.
Author: Matti Rönkä
Translation: Sebastian Musielak
Number of pages: 216
ISBN: 978-83-7536-233-6
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz