Eksperyment formalny
O powieści argentyńsko-amerykańskiego pisarza Hernana Diaa usłyszałam w ramach zestawienia The Times stu najlepszych ksiązek XXI wieku (pozycja 50, 100 Best Books of the 21st Century - The New York Times). Ze zdziwieniem odkryłam, że mam książkę na półce – kupiłam na wyprzedaży bibliotecznej, nie wiedząc o książce nic kompletnie. Wreszcie więc udało mi się po nią sięgnąć. To bardzo ciekawa pozycja, zarówno ze względów formalnych, kunsztu literackiego, jak i wielowarstwowości historii.
Powieść szkatułkowa
Powieść Trust (z angielskiego zaufanie, ale również fundusz powierniczy) została publikowana w 2022 roku, a w 2023 nagrodzona Nagrodą Pulitzera. To druga powieść urodzonego w 1977 roku pisarza, pierwsza – W oddali – była do tej nagrody nominowana. Zaskakuje dojrzałość prozy, czytelność literackich odwołań (Fitzgerald, Woolf), ale i skomplikowana budowa książki. Powieść składa się z czterech części, będących jednocześnie różnymi gatunkami literackimi. Pierwsza jest powieść Zobligowania Harolda Vannera. Fikcyjny pisarz przedstawia życie Benjamina i Helen Rask. W światku XX-wiecznej finansjery to czytelne odniesienie do multimilionera Andrew Bevela i jego zmarłej niedawno żony Mildred. Potem mamy zapiski pt. Moje życie Andrew Bevela, rodzaj autobiografii. Następnie wspomnienia jego sekretarki Idy Partenzy, którą bogaty finansista zatrudnia, by pokazała życie jego i jego żony Mildred we właściwym świetle, a ostatnią część stanowią dzienniki samej Mildred Bevel. Chociaż każda z części opowiada te same wydarzenia, mamy różnych narratorów i różne przedstawienie tego samego tematu. W związku z czym wersje nie potwierdzają się, a czytelnik sam odkrywa ten swoistego rodzaju palimpsest. Sam też musi zadecydować, której wersji zaufać.
Zdeptane zaufanie
Tytuł może być interpretowany wieloznacznie. Po pierwsze, którą wersję historii czytelnik obdarzy zaufaniem? Która wyda mu się wiarygodna? Ja zmieniałam zdanie wraz z każdym narratorem, bo każda kolejna historia rzucała światło na poprzednią, aż do ostatniej. Czy Diaz pokazuje tutaj trochę mechanizm funkcjonowania i rozpowszechniania fałszywych wiadomości? Potęgę literatury do kreowania obrazów i wersji, ale jednoczesną niemożność och weryfikacji. To raz. Dwa, że Andrew Bevel niemal w każdej historii widniał jako wizjoner, który miał dobro kraju na uwadze, dbał o interesy narodu i dokładał swoją cegiełkę do wielkiej historii Ameryki. Dopiero jego małżonka Mildred demaskuje go w ostatniej części, zarzucając mu nieuczciwość. Pokładane więc w magnacie finansowym zaufanie zostaje brutalnie zniszczone.
Mistrzostwo formalne
Bardzo podobała mi się budowa książki i jej formalna nietuzinkowość. Kolejność części jest oczywiście nieprzypadkowa. Zobligowania to chwytliwie napisana historia pewnego zamożnego małżeństwa, podkolorowana dramatyczną chorobą umysłową małżonki. Czytelnik, nie znając kontekstu, bierze tę historię za prawdę. Mnie bulwersowała bezduszność męża i jego podejścia do leczenia żony, ale kolejny rozdział wyprowadził mnie z błędu. Tu z kolei podobała mi się niekompletna natura notatek Bevela, ich roboczy charakter – nie uświadczyłam jeszcze takiego zabiegu w literaturze i bardzo mi się on podobał. Budowało to moje zaufanie jako czytelnika, bo wyglądało na notatki robione dla samego siebie, i dopiero kolejny rozdział budował moje wątpliwości w tym temacie, by w końcu ostatnia, czwarta część, przyniosła definitywne rozwiązanie. Bardzo ciekawy zabieg i przy okazji budowa szkatułkowa, dawno już przeze mnie niewidziana, a tu w brawurowym wykonaniu.
Dlaczego zatem nie 10 na 10?
Miałam trochę trudność w połapaniu się w książce, co było ciekawym zabiegiem, ale utrudniającym rozeznanie się w fabule. Być może to utrudniło mi zżycie się z bohaterami, a może szkatułkowa budowa książki sprawiła, że nie byli oni dla mnie wiarygodni. Nawet wspomnienia Idy Partenzy, toczące się w dwóch relacjach czasowych, w pewnym momencie przestały być dla mnie wiarygodne, a wyłaniający się spod literackiego portretu pracodawcy palimpsest mocno mnie zastanawiał. Nie pomogła nawet krótka część należąca do Mildred Bevel. Fragment dotyczący giełdy papierów wartościowych i Czarnego Piątku z 1929 roku był może odrobinę nużący i raczej nie zrozumiałam sterujących tym rynkiem prawideł. Formalnie więc jest to naprawdę bardzo ciekawy literacki eksperyment z ciekawym przesłaniem i niejednoznacznymi bohaterami. Ale miałam momenty, że powieść ciężko mi się czytało, a szkatułkowość powodowała irytację i poczucie, że coś mi umyka i nie rozumiem w pełni. Zwłaszcza trzecią część trochę męczyłam, chociaż wszystko wyjaśniło się w ostatnim rozdziale. Mam takie poczucie, że Diaz skupił się na eksperymencie formalnym, ale zostawił bohaterów krok w tyle. Może minimalnie przerost formy nad treścią. Niemniej jednak, zdecydowanie warto!
Moja ocena: 9/10
Hernan Diaz, Zaufanie
Wydawnictwo WAB, Warszawa 2023
Tłumaczenie: Agnieszka Walulik
Liczba stron: 464
ISBN: 978-83-8319-176-8
**********************************************************************************
A formal experiment
I heard about the novel by Argentine-American writer Hernan Diaz as part of The Times list of the hundred best books of the 21st century (position 50, 100 Best Books of the 21st Century - The New York Times). I bought the book at the library sale and knew nothing about it, so when I found it on the list it landed on the pile of guilt. Then I finally managed to reach for it. It is a very interesting item, both for formal reasons, literary craftsmanship, and the multi-layered story.
A box novel
The novel Trust (the title has double meaning in English, in Polish this dualism is sadly lost) was published in 2022 and awarded the Pulitzer Prize in 2023. This is the second novel by the writer born in 1977, the first – In the Distance - was nominated for this award. The maturity of the prose, the clearness of the literary references (Fitzgerald, Woolf), as well as the complicated structure of the book are surprising. The novel consists of four parts, which are also different literary genres. The first is the novel Bonds by Harold Vanner. The fictional writer presents the life of Andrew Bevel. Then we have the notes entitled My Life, then the memoirs of Ida Partenza, who is hired by a wealthy financier to show the life of him and his wife Mildred in the correct light, and the last part consists of Mildred Bevel's diaries. Although each part tells the same events, we have different narrators and a different presentation of the same subject. As a result, the versions are not confirmed, and the reader discovers this kind of palimpsest.
Trampled trust
The title can be interpreted ambiguously. First, which version of the story will the reader trust? Which one will seem credible to him? I changed my mind with each narrator, because each subsequent story shed light on the previous one, until the last one. Does Diaz show here a bit of the mechanism of functioning and spreading false news? The power of literature to create images and versions, but the simultaneous impossibility of verifying them. That's one thing. Two, Andrew Bevel was seen in almost every story as a visionary who had the good of the country in mind, cared about the interests of the nation and contributed to the great history of America. It is only his wife Mildred who exposes him in the last part, accusing him of dishonesty. The trust placed in the financial magnate is therefore brutally destroyed.
Formal mastery
I really liked the structure of the book and its formal unconventionality. The order of the parts is of course not accidental. The part Bonds is a catchy story of a wealthy couple, colored by the dramatic mental illness of the wife. The reader, not knowing the context, takes this story for truth. I was outraged by the husband's callousness and his approach to treating his wife, but the next chapter proved me wrong. Here, in turn, I liked the incomplete nature of Bevel's notes, their working character - I have not yet experienced such a device in literature and I liked it very much. It built my trust as a reader, because it looked like notes taken for oneself, and only the next chapter built my doubts on the subject, until finally the last, fourth part brought a definitive solution. A very interesting trick and a box structure, which I hadn't seen for a long time, and here in a brilliant execution.
So why not 10 out of 10?
I had a bit of difficulty getting my bearings in the book, which was an interesting trick, but made it difficult to get to know the plot. Maybe this made it harder for me to get attached to the characters, or maybe the box structure of the book made them unreliable for me. Even Ida Partenza's memories, taking place in two time periods, stopped being credible to me at some point, and the palimpsest emerging from under the literary portrait of the employer puzzled me a lot. Even a part belonging to Mildred Bevel didn't help. The fragment on the stock exchange and Black Friday in 1929 was perhaps a bit tedious and I rather did not understand the rules governing this market. Formally, therefore, it is a really interesting literary experiment with an interesting message and ambiguous characters. But I had moments when the novel was hard to read, and the box-like nature of the book made me irritated and felt that I was missing something and did not fully understand it. The third part in particular was a bit tiring for me, although everything was explained in the last chapter. I have the feeling that Diaz focused on the formal experiment, but left the characters a step behind. Maybe a slight triumph of form over content. Nevertheless, it is definitely worth it!
My rating: 9/10
Author: Hernan Diaz
Title: Trust
Publishing House: WAB, Warsaw 2023
Translation: Agnieszka Walulik
Number of pages: 464
ISBN: 978-83-8319-176-8
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz