niedziela, 28 września 2025

Elif Shafak, Tam na niebie są rzeki (There Are Rivers in the Sky)

Palące tematy w powieści o wodzie

Elif Shafak naprawdę potrafi opowiadać. Wciągnąć czytelnika od pierwszej strony, zaczarować, przykuć do opowiadanej historii. Ale jednak... Nie mam przekonania do tej powieści – mam wrażenie, że została napisana trochę pod publiczkę, trochę pod aktualną modę, a polityczna poprawność jest na poziomie Netfliksa.

Trójka bohaterów

Najnowsza powieść tureckiej pisarki Tam na niebie są rzeki, klasycznie dla Shafak, ma wiele poziomów. Po pierwsze, to trzy przeplatające się historie, dziejące się w różnym czasie – Arthura, Władcy Ścieków i Slumsów, żyjącego w latach 1840 - 1876, przez całe życie związanego z rzekami – Tamizą i Tygrysem, fascynata Mezopotamii, badacza, który rozszyfrował pismo klinowe (wzorowanego na rzeczywistej postaci Georga Smitha). Oprócz tego przyglądamy się życiu Zaleekhah, która przechodzi właśnie trudny czas w życiu – rozwodzi się z mężem i wyprowadza ze wspólnego mieszkania na barkę, należącą do właścicielki salonu tatuaży, Nen. Młoda badaczka wody, pracująca w startupie, ma z badanym żywiołem skomplikowaną relację – jej rodzice utopili się w błyskawicznej powodzi, kiedy dziewczynka miała siedem lat. Od tego czasu wychowywał ją niezwykle bogaty wuj Malek. Ostatnią bohaterką jest dziewięcioletnia Narin, która z ukochaną Babcią i ojcem wyjeżdża przyjąć chrzest w świętej dolinie Lalisz w Iranie, gdzie właśnie rozpoczęły się niepokoje społeczne, a ISIS morduje innowierców, jazydów. Dziewczynka, pochodząca z jazydzkiego rodu wróżbitów, nie zostaje oszczędzona – jej rodzina ginie, a ona sama zostaje służącą w domu komendanta terrorystycznej organizacji, a dalej zostaje sprzedana kolejnemu mężczyźnie. Z rąk oprawców wykupują ją Zaleekhah i Nen, które chronią ją od losu dawczyni organów.

Pamięć wody

Drugim ważnym tematem w książce jest woda – w każdej postaci. Zarówno jako rzeki, często poukrywane pod miastami, przysypane, rozlane w tamy, wyciągnięte ze swoich koryt. Woda pokazana jest zarówno jako dobrodziejstwo – trzymająca ludzi przy życiu w pustynnych terenach, ale również jako zagrożenie – nieokiełznany żywioł, który może odebrać życie, czy jako powódź, czy jako źródło zatrutej wody. Shafak pisze otwarcie o problemach z dostępem do wody, o postępujących zmianach klimatycznych, o niedoborach cennej substancji. Tutaj książka przypominała najnowsze publikacje Wydawnictwa Poznańskiego, zwłaszcza Żywe istoty Iidy Turpeinen czy nagrodzoną Bookerem Liściowieść Richarda Powersa. Świadomość konieczności ochrony naturalnych zasobów staje się ważnym literackim – i życiowym – tematem.

Jazydzi

Kolejnym ważnym elementem powieści są prześladowania na tle religijnym czy narodowościowym. Mniejszość jazydzka, nienależąca do ludów księgi jak chrześcijanie czy Żydzi, jest prześladowana przez Muzułmanów jako czciciele Szatana (faktycznie wierzą w istotę boską zwaną Shaytan). Shafak ukazuje ludobójstwo z Sindżaru z 3 sierpnia 2014 roku, kiedy sunniccy ekstremiści z Państwa Islamskiego zaatakowali i wymordowali ponad dziesięć tysięcy jazydów, a część ludności po ucieczce w góry zdołała korytarzem humanitarnym uciec do Syrii i Iraku. Rodzina Narin nie miała tego szczęścia – prawdopodobnie zarówno ojciec, jak i Babka, zginęli straszną śmiercią. Sama dziewczynka, uprowadzona przez siły ISIS, musiała służyć muzułmańskim panom i prawdopodobnie nie uniknęła przemocy seksualnej. Litościwie dla czytelnika Shafak oszczędza nam drastycznych szczegółów.

Epos o Gilgameszu

Wreszcie literackim bohaterem jest rozszyfrowywany przez Arthura Epos o Gilgameszu, odnajdywany przez naukowca na glinianych tabliczkach na terenie wykopalisk. Ten akadyjski poemat, który powstał między XIII a XI wiekiem p.n.e., choć spisany został dużo później, jest mi w zasadzie nieznany, więc cieszę się, że Shafak przybliżyła mi niejednoznacznego bohatera, który przechodzi przemianę z okrutnego i bezwzględnego tyrana na mądrego władcę. Tekst, który odkrywa Arthur, pochodzi z biblioteki pałacowej asyryjskiego króla Aszurbanipala w Niniwie.

Powieść pod tezę

Powieść Shafak jest wciągająca i ciekawa, dobrze skomponowana. Każda część poświęcona Narin ma oznaczenie H-, Arturowi -O-, a Zaleekah -H, co daje nam H2O. Końcowy rozdział, łączący losy całej trójki, tak się właśnie nazywa. Niemniej jednak mam wrażenie, że książka została napisana pod pewną tezę, określony, „modny” temat. Zainteresowanie Zaleekah właścicielką swojej łodzi było dla mnie gwoździem do trumny, wciśnięciem pewnego motywu na siłę, zwłaszcza, że nic w fabule nie wskazywało, żeby młoda badaczka miała homoseksualne skłonności. Ten wątek w ogóle mnie nie przekonał. Książka, choć na początku wciągająca i zachwycająca, z biegiem traciła dla mnie swój urok. W mojej ocenie to jedna z gorszych publikacji utalentowanej tureckiej autorki, jakby napisana pod konkretną tezę i zamówienie. Szkoda.

Moja ocena: 6/10.


Elif Shafak, Tam na niebie są rzeki
Wydawnictwo Poznańskie, Poznań 2025
Tłumaczenie: Natalia Wiśniewska
Liczba stron: 528
ISBN: 978-83-68479-02-7

***********************************************************************************

Burning Themes in a Novel About Water

Elif Shafak truly knows how to tell a story. She captivates the reader from the very first page, enchanting them, riveting them to the story. But still... I'm not convinced by this very novel – I feel it was written partly to appeal to the audience, partly to current fashion, and the political correctness is on par with Netflix.

Three Characters

The Turkish writer's latest novel, There Are Rivers in the Sky, is a classic Shafak book, with many layers. Firstly, it features three interwoven stories, set in different time periods – Arthur, the Lord of the Sewers and Slums, who lived from 1840 to 1876, with a lifelong connection to rivers – the Thames and Tigris, a Mesopotamian enthusiast, and a researcher who deciphered cuneiform writing (based on the real-life figure of George Smith). We also follow Zaleekhah, who is going through a difficult time in her life – she's divorcing her husband and moving out of their shared apartment onto a barge belonging to Nen, the owner of a tattoo parlor. A young water researcher who is working at a startup has a complicated relationship with the element she studies – her parents drowned in a flash flood when she was seven. Since then, she has been raised by her incredibly wealthy uncle, Malek. The final protagonist is nine-year-old Narin, who, with her beloved Grandma and father, travels to be baptized in the holy Lalesh Valley in Iran, where civil unrest has just erupted and ISIS is murdering Yazidis, non-Jews. The girl, from a Yazidi family of fortune tellers, is not spared – her family is killed, and she becomes a servant in the household of the commander of the terrorist organization, only to be sold to another man. Zaleekhah and Nen redeem her from her captors and save her from the fate of an organ donor.

The Memory of Water

The second major theme in the book is water – in all its forms. Whether it's rivers, often hidden beneath cities, buried, flooded, or pulled from their beds. Water is presented both as a blessing – keeping people alive in desert areas – but also as a threat – an untamed element that can take lives, whether as a flood or a source of poisoned water. Shafak writes openly about problems with access to water, ongoing climate change, and the shortage of this precious substance. Here, the book recalls recent publications by Wydawnictwo Poznańskie, particularly Iida Turpeinen's Beasts of the Sea and Richard Powers' Booker Prize-winning The Overstory. Awareness of the need to protect natural resources becomes a significant literary – and real-life – theme.

The Yazidis

Another important element of the novel is persecution based on religion or nationality. The Yazidi minority, not belonging to the People of the Book like Christians or Jews, is persecuted by Muslims as Satan worshippers (they actually believe in a divine being called Shaytan). Shafak depicts the Sinjar genocide of August 3, 2014, when Sunni extremists from the Islamic State attacked and murdered over ten thousand Yazidis. Some of the population, after fleeing to the mountains, managed to escape to Syria and Iraq through a humanitarian corridor. Narin's family was not so fortunate – it is likely that both her father and grandmother died horrific deaths. The girl herself, abducted by ISIS forces, was forced to serve Muslim masters and likely suffered sexual violence. Mercifully for the reader, Shafak spares us the gory details.

The Epic of Gilgamesh

Finally, the literary hero is the Epic of Gilgamesh, deciphered by Arthur, discovered by a scholar on clay tablets at an excavation site. This Akkadian poem, written between the 13th and 11th centuries BC, is largely unfamiliar to me, though written much later. I'm glad Shafak has introduced me to an ambiguous protagonist who undergoes a transformation from a cruel and ruthless tyrant to a wise ruler. The text Arthur discovers comes from the palace library of the Assyrian king Ashurbanipal in Nineveh.

A Novel for a Thesis

Shafak's novel is engaging, interesting, and well-composed. Each section devoted to Narin is designated with H- letter, Arthur -O-, and Zaleekah -H, giving us H2O. The final chapter, which ties together the fates of all three, is precisely titled this way. Nevertheless, I have the impression that the book was written with a specific thesis, a specific, “fashionable” theme in mind. Zaleekah’s interest in the owner of her boat was the final nail in the coffin for me, a forced introduction, especially since nothing in the plot suggested the young researcher had homosexual tendencies. This thread didn’t convince me at all. The book, though initially engaging and delightful, gradually lost its charm for me. In my opinion, it’s one of the lesser publications by this talented Turkish author, as if written for a specific thesis and commission. It’s a shame.

My rating: 6/10.


Author: Elif Shafak
Title: There Are Rivers in the Sky
Publishing House: Wydawnictwo Poznańskie, Poznań 2025
Translation: Natalia Wiśniewska
Number of pages: 528
ISBN: 978-83-68

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz