W dwóch słowach? Literatura popularna. Do bólu.
Nastoletni chłopak,
Óscar Drai, uczy się i mieszka w akademiku. Wieczorami włóczy się po mrocznej i
deszczowej Barcelonie, by napotkać na swojej drodze kota, który zaprowadzi go do
tajemniczego domiszcza. W starym pałacyku o przedwojennej atmosferze Óscar
spotka zjawę, która tak go przerazi, że mlody chłopak ucieknie w te pędy, i
dopiero w internacie zorientuje się, że wyniósł z pałacyku złoty zegarek.
Targany wyrzutami sumienia wróci, by oddać artefakt, i tak pozna Marinę,
edukowaną w domu nastolatkę, i jej schorowanego ojca, Germána. Óscar przeżywa wielką fascynację dziewczyną, mnóstwo czasu spędza u
niej w domu i razem z nią eksploruje secesyjne i zapomniane dzielnice
Barcelony, by prowadzić własne śledztwo. To Marina pokazała nastolatkowi
tajemniczą czarną damę, która co miesiąc udaje się na stary grób, by złożyć na
nim jedną, samotną czerwoną różę. Zadaniem pary staje się rozwiązanie zagadki.
Cała ta sensacyjna
otoczka okraszona jest melancholijną atmosferą pierwszej milości, a Barcelona
nie jest pulsującym życiem miastem, a mglistą Anglią z rozpadającymi się
pałacykami i niemal mitycznym Teatro Real. Do tego Óscar jest młodzieńcem
obdarzonym ironicznym poczuciem humoru, więc jego komentarze dodają odrobinę
pieprzu do tej mieszanki.
Książkę czyta się
dobrze, w napięciu, wyobraźnia pracuje na podwyższonych obrotach. Napisana jest
wartko, sprawnie, płynnie. A jednak... Połączenie kryminału (a może bardziej
powieści noir), fantastyki,
romansidła i powieści obyczajowej z elementami horroru okazało się dla mnie
mało strawną mieszanką. Po śmierci Zafóna przeczytałam
tak wiele pozytywnych recenzji jego książek, że chciałam przekonać się na
walsnej czytelniczej skórze, czy się z nimi zgadzam. Ano nie.
Carlos Ruiz Zafón, Marina
Warszawskie
Wydawnictwo Literackie MUZA s.a.
Warszawa 2010
Tłumaczenie:
Katarzyna Okrasko, Carlos Marrodán Casas
Liczba stron: 304
ISBN: 978-83-7495-830-1
In two words? Popular literature. To the bone.
A teenage boy, Óscar Drai, studies and lives in a dormitory. In the
evenings, he wanders around dark and rainy Barcelona to meet a cat on his way,
which will lead him to a mysterious house. In an old palace with a pre-war
atmosphere, Óscar will meet a phantom who will scare him so much that the young
boy will run away as quickly as he only could, and only in the boarding school
will he realize that he has taken a golden watch from the palace. Torn by pricks
of conscience, he will return to hand over the artifact, and so he will meet
Marina, a home-educated teenager, and her ailing father, Germán. Óscar becomes
fascinated with the girl, he spends a lot of time at her house and together
with her he explores the secession and forgotten neighborhoods of Barcelona to
conduct his own investigation. It was Marina who showed the teenager a
mysterious black lady who goes to the old grave every month to lay one solitary
red rose on it. The pair's task is to solve this puzzle.
Zafon probably put all the ingredients into this book to cook a rather heavy
to digest and stale goulash. So we have a theater in flames, a face burned with
acid, the smelly canals of Barcelona, a serious disease, a deceased but
idolized ethereal mother, an unhappily enamored inventor and his wronged
beloved, a bitter police inspector, a faithful servant and a black carriage.
And as if that were not enough, the inventor is someone like Frankenstein, who had
not only mechanized his own body, but also creates small living dolls with
sharp claws that can smash a person to pieces (which also happens, even several
times).
This sensational outline is sprinkled with a melancholic atmosphere of
first love. Furthermore, Barcelona is not a vivid, sunny, pulsating city, but reminds
me of a hazy England with crumbling palaces and the almost mythical Teatro
Real. Plus, Óscar is a young man with an ironic sense of humor, so his comments
add a bit of pepper to the mix.
The book is easy to read, tense, the imagination is working at an
increased speed. It is written swiftly, efficiently and smoothly. And yet...
The combination of a crime fiction (or maybe a noir novel), fantasy, romance
and a novel with elements of horror turned out to be a difficult mixture for
me. After Zafón's death, I read so many positive reviews of his books that I
wanted to find out if I agree with them. Well, I don’t. At
least not for now.
Author: Carlos Ruiz Zafón
Title: Marina
Publishing House: Warszawskie
Wydawnictwo Literackie MUZA s.a.
Warsaw 2010
Translation: Katarzyna Okrasko, Carlos Marrodán Casas
Number of pages: 304
ISBN: 978-83-7495-830-1
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz