poniedziałek, 26 czerwca 2023

Jesmyn Ward, Zbieranie kości (Salvage the Bones)

Co się stało ze światem z tamtego dnia?

Powieść amerykańskiej pisarki Jesmyn Ward spędziła u mnie na półce całkiem sporo czasu. Odstraszała mnie obietnica opisu huraganu Katrina. Bałam się nieco tej historii, być może patosu czy grania na emocjach. Niepotrzebnie. To jedna z najbardziej kompletnych, dopracowanych książek, jakie ostatnio czytałam.

Jesmyn Ward

Urodzona w 1977 roku Ward, obecnie wykładowca języka angielskiego na Tulane University, dwukrotnie została wyróżniona National Book Award for Fiction, po raz pierwszy w 2011 za powieść Zbieranie kości, a potem w 2018 roku za Śpiewajcie, z prochów, śpiewajcie. Powieść Zbieranie kości zawiera wątki autobiograficzne - pisarka i jej rodzina przeżyli huragan Katrina i widzieli jego drastyczne skutki.

Medea w Missisipi

Główną bohaterką powieści i jednocześnie jej narratorem jest 14-letnia Esch Batiste, córka XXX, który jest wiecznie pijany, i siostra trzech braci – Randalla, który świetnie gra w koszykówkę, Skeetah, który ma sukę Chinę i wystawia ją w walkach, oraz Juniora, przy porodzie którego zmarła ich matka. Esch to jedyna postać kobieca w całej powieści, dlatego podoba mi się, że to jej perspektywa jest wiodąca. Dziewczyna ma jednak jeden, coraz bardziej widoczny, sekret – jest w ciąży z Mannym, starszym od niej kolegą jej braci, w którym jest zakochana. Esch współżyje z chłopakami od 12 roku życia, po prostu dlatego, że nie potrafi powiedzieć nie. Jednocześnie fascynuje ją historia Medei, córki króla Kolchidy, któremu Jazon wykradł złote runo. Dziewczyna niejako składa siebie w ofierze, postrzegając Mannego jako Jazona. Szybko się jednak okazuje, że tak jak Jazon Medeę, tak chłopak ją porzuca i nie poczuwa się do roli ojca.

Moc huraganu

Całość akcji dzieje się niemal w przeddzień huraganu Katrina, który lada moment ma uderzyć w wybrzeże i miejscowość Bois Sauvage, gdzie w domu na przecince mieszka rodzina Batiste. Wiecznie pijany ojciec stara się przygotować swoją rodzinę na nadchodzący żywioł – zabija okna dziurawą sklejką, kupuje zapasy zupek chińskich i konserw i zaczyna magazynować wodę. Rodzina nie ewakuuje się mimo wezwań rządu i postanawia sama stawić czoło żywiołowi. Skutek możemy zobaczyć na końcu książki.

Huragan niesie w sobie moc oczyszczenia, niemal przywrócenia wszystkiego do prostszej formy, do punktu wyjścia. Esch mówi o nim w kategorii „matki o nieznających litości dłoniach pragnących tylko krwi” (s. 359). Świat, który znała rodzina Baptiste, został zmieciony z powierzchni ziemi, została ogołocona i brudna rzeczywistość, w której jednak szybko pojawia się pomoc i nowa nadzieja.

Brutalny język do opisu brutalnej rzeczywistości

Ward znakomicie buduje napięcie w powieści. Wiszące nad rodziną narastające zagrożenie, dokładne opisy walk psów, napięta sytuacja z ojcem powodują, że książka jest w zasadzie nieodkładalna. Chociaż wielu osobom to może przeszkadzać, język powieści jest szorstki, niepozbawiony wulgaryzmów i doskonale służy do przedstawienia trudnego i nieprzyjaznego środowiska, w którym żyją bohaterowie. Ich życie jest bardzo organiczne, skupione na biologii, na zabezpieczeniu podstawowych potrzeb, jednak jest w nim miejsce na wsparcie, przyjaźń, i być może Esch znajduje w końcu swojego Achillesa.

Mnie powieść Ward zachwyciła swoją bezkompromisowością, brutalnością, prawdą. Pisarka nie ogląda się na uczucia czytelników, wali swoją opowieścią jak obuchem. Dawno nie czytałam niczego tak świeżego i odważnego, a jednocześnie tak kompletnego w opowiadanej historii. Tu nie ma żadnych zbędnych elementów, żadnych dłużyzn, każdy fragment opisuje kawałek rzeczywistości, choćby brudnej i okrutnej. Dla mnie sztos!

Moja ocena: 9/10.


Jesmyn Ward, Zbieranie kości
Wydawnictwo Poznańskie, Poznań 2020
Tłumaczenie: Jędrzej Polak
Liczba stron: 366
ISBN: 978-83-66517-54-7

****************************************************************************

What happened to the world from that day?

The novel by the American writer Jesmyn Ward spent quite a lot of time on my shelf. I was scared off by the promise of a description of Hurricane Katrina and a bit afraid of possible pathos or playing on emotions. Unnecessarily. This is one of the most complete, detailed books I've read recently.

Jesmyn Ward

Born in 1977, Ward is now a professor of English at Tulane University and has twice won the National Book Award for Fiction, first in 2011 for Salvage the Bones and then in 2018 for Sing, Unburied, Sing. The novel Salvage the Bones contains autobiographical threads - the writer and her family survived Hurricane Katrina and saw its drastic impact on the society.

Medea of Mississippi

The main character of the novel and at the same time its narrator is 14-year-old Esch Batiste, daughter of a father, who is always drunk, and sister of three brothers - Randall, who plays basketball well, Skeetah, who has a pitbull bitch China and puts her in fights, and Junior, at whose childbirth the mother died. Esch is the only female character in the whole novel, so I like that her perspective is the leading one. The girl has one growingly visible secret - she is pregnant and the father is Manny, an older friend of her brothers, with whom she is in love. Esch has been sleeping with boys since she was 12, simply because she finds it difficult to say no. At the same time, she is fascinated by the story of Medea, the daughter of the king of Colchis, from whom Jason stole the golden fleece. The girl somehow sacrifices herself, perceiving Manny as Jason. However, it soon turns out that just like Jason Medea, the boy abandons her and does not want to be a father.

The power of hurricane

The whole action takes place almost on the eve of the Hurricane Katrina, which is about to hit the coast and the town of Bois Sauvage, where the Batiste family lives in a house in a ditch. The eternally drunk father tries to prepare his family for the coming element - he seals the windows with holey plywood, buys stocks of Chinese soups and canned food and starts storing water. The family does not evacuate despite the government's calls and decides to face the power of nature on their own. The result can be seen at the end of the book.

Hurricane carries the power of purification, almost restoring everything to a simpler form, almost as resetting to factory settings. Esch speaks of him in the category of "mothers with merciless hands wanting only blood" (p. 359). The world that the Baptiste family knew has been wiped off the face of the earth, to unearth the new reality that has been stripped and dirty, but in which help and new hope quickly appear.

Brutal language to describe brutal reality

Ward does an excellent job of building the tension in the novel. The growing threat hanging over the family, detailed descriptions of dog fights, tense situation with the father make the book almost impossible to put down. While this may be disturbing to many, the language of the novel is coarse, not without profanity, and is perfect for depicting the difficult and hostile environment in which the characters live. Their life is very organic, focused on biology, on securing basic needs, but there is room for support, friendship, and perhaps Esch finally finds her Achilles.

Ward's novel delighted me with its uncompromising, brutal and truthful nature. The writer does not care about the readers' feelings, she hits them with her story like a hammer. It's been a long time since I've read anything so fresh and bold, and yet so complete in the tale. There are no superfluous elements here, no lengths, each fragment describes a piece of reality, even if it is dirty and cruel. A great book for me!

My rating: 9/10.

 

Author: Jesmyn Ward
Title: Salvage the Bones
Publishing House: Wydawnictwo Poznańskie, Poznan 2020
Translation: Jędrzej Polak
Number of pages: 366
ISBN: 978-83-66517-54-7

piątek, 9 czerwca 2023

Nadżib Mahfuz, Rozmowy nad Nilem (Tharthara fauq an-Nil)

Człowiek odurzony haszyszem nie zna samotności

Bardzo lubię twórczość egipskiego Noblisty Nadżiba Mahfuza, choć wcześniej czytałam jego znacznie obszerniejsze powieści – Hamidę z Zaułka Midakk czy Opowieści starego Kairu. Rozmowom nad Nilem brakuje takiej przestrzeni, którą mają dłuższe utwory pisarza, a w wywody haszyszystów trudno wsłuchiwać się z zainteresowaniem.

Wielu nijakich bohaterów

Niespełna 180-stronicowa powieść z 1966 roku opisuje grupę znajomych, którzy spotykają się wieczorami na barce na Nilu, by palić haszysz. Głównym bohaterem jest Anis Zaki, urzędnik w Ministerstwie Zdrowia, który mieszka na barce, gdzie organizuje haszyszowe wieczory dla swoich przyjaciół – dyrektora finansowego Ahmeda Nasera, adwokata Mustafy Raszida, krytyka sztuki Alego Essaid, właściciela odziedziczonej po rodzicach kamienicy Chalida Azuz, kobieciarza Ragaba al.-Quadiego, oraz grupki towarzyszących im kobiet: młodej studentki Sany ar-Raszidi, tłumaczki języka angielskiego Lejli Zejdan oraz żony i matki Sanii Kamil. Bohaterów jest jak widać dość sporo, co stanowi spore wyzwanie podczas lektury, by zorientować się, kto właśnie przemawia i jakie ma podglądy.

Dramatyczny zwrot akcji

Dopiero końcówka książki przynosi diametralny zwrot akcji – rozochocone towarzystwo wybiera się na przejażdżkę samochodem po nocy i pędząc po ciemku, potrąca przechodzącego przez ulicę mężczyznę. Przerażeni uciekają z miejsca wypadku, a następnego dnia dowiadują się z gazet, że nieznany z imienia mężczyzna zginął na miejscu, doznawszy ciężkich obrażeń. Od tej pory zaczynają się rozważania o winie i karze, jednak żadna osoba z grupy, mimo straszenia się nawzajem, nie podejmuje żadnych kroków.

Problematyczna kwestia odpowiedzialności

Nie uważam powieści Mahfuza za szczególnie udaną. Większość jest nudna, przegadana, i oprócz przytoczenia ponarkotycznych wizji Anisa, nie daje wglądu w charaktery przedstawione w powieści. Miałam wrażenie, że to tylko statyści, wypowiadający przypisane im role bez większego przekonania. Poznając też myśli Anisa i widząc, jakie ma majaki po narkotyku, trudno toczące się na barce rozmowy brać na serio. Może właśnie o to pisarzowi chodziło – o zestawienie pustej, często idealistycznej gadaniny z dramatyzmem życia i nieumiejętności stawienia mu czoła, kiedy naprawdę coś się dzieje. Żadna z osób z barki nie chce wziąć odpowiedzialności za swoje czyny, pragną zachować status quo, ale chyba wszyscy zrozumieli, że szczęśliwe czasy na łodzi już się dla nich skończyły. Dramatyczny wypadek był ożywczym tchnieniem zarówno dla akcji powieści, jak i dla znużonych, znudzonych bohaterów.

Próbki stylu

Jedynie styl powieści potrafi chwilami zaskoczyć, a poszczególne zdania pokazują maestrię, z którą zbudowane są dłuższe powieści Mahfuza. Pierwsze zdanie: „Jest kwiecień, miesiąc kurzu i kłamstw” (s. 5), przywodzi na myśl Ziemię jałową Thomasa Stearnsa Eliota, ale może angielskojęzyczny Noblista naznaczył ten miesiąc już na zawsze. Anis, myśląc o Lejli, swojej platonicznej przyjaciółce, mówi: „Patrząc na nią, myślało się o pustej, okrutnej suchości naczynia, które nigdy nie zostało napełnione wodą” (s. 19). Jednak by poznać lepiej świat Egiptu, zajrzeć w jego dawne uliczki i poznać ciekawych bohaterów, trzeba sięgnąć do innych książek pisarza. Dla mnie rozczarowanie.

Moja ocena: 5/10.



Nadżib Mahfuz, Rozmowy nad Nilem
Wydawnictwo Świat Książki, Warszawa 2008
Tłumaczenie: Jacek Stępiński
Liczba stron: 176
ISBN: 978-83-247-0630-3

*********************************************************************

A man intoxicated with hashish knows no solitude

I really like the works of the Egyptian Nobel Prize winner Najib Mahfuz, although I had read his much longer novels before - Midakk Alley or Palace Walk. Adrift on the Nile lacks the space that the writer's longer works have, and it is difficult to listen to the discussions conducted under the influence of hashish with interest.

Lots of dull heroes

The less than 180-page novel from 1966 describes a group of friends who meet on a barge on the Nile in the evenings to smoke hashish. The main character is Anis Zaki, an official at the Ministry of Health, who lives on a barge, where he organizes hashish evenings for his friends - financial director Ahmed Nasser, lawyer Mustafa Rashid, art critic Ali Essaid, owner of a tenement house inherited from his parents, Khalid Azuz, womanizer Ragab al. -Quadi, and a group of women accompanying them: a young student, Sana ar-Rashidi, an English translator, Lejla Zejdan, and a wife and a mother, Sania Kamil. There are quite a lot of characters, as you can see, which becomes a challenge when reading to figure out who is speaking and what views they have.

A dramatic plot twist

It is only at the end of the book that the story takes a dramatic turn - the cheerful company goes for a car ride at night and, rushing in the dark, hits a man crossing the street. Terrified, they flee the scene of the accident, and the next day they learn from the newspapers that an unnamed man died on the spot, suffering from severe injuries. From now on, considerations about guilt and punishment begin, but none of the group members, despite thretening each other, take any steps.

The problematic issue of liability

I don't consider Mahfuz's novel particularly successful. Most of it is boring, wordy, and apart from quoting Anis' post-drug visions, it does not give insight into the characters presented in the novel. I had the impression that they were just extras, saying the roles assigned to them without much conviction. Getting to know Anis's thoughts and seeing what hallucinations he has after the drug, it is difficult to take the conversations taking place on the barge seriously. Maybe that's what the writer wanted - to juxtapose empty, often idealistic chatter with the drama of life and the inability to face it when something real happens. None of the people from the barge want to take responsibility for their actions, they want to maintain the status quo, but everyone seems to have understood that the happy times on the boat are over for them. The dramatic accident was a revitalizing breath both for the action of the novel and for the weary, bored characters.

Style samples

Only the style of the novel can surprise at times, and individual sentences show the mastery with which Mahfuz's longer novels are built. The first sentence, "It's April, the month of dust and lies" (p. 5), brings to mind Thomas Stearns Eliot's The Waste Land, but perhaps the English-speaking Nobel Prize winner has marked this month forever. Anis, thinking of Lejla, his platonic friend, says: "Looking at her, one thought of the empty, cruel dryness of a vessel that had never been filled with water" (p. 19). However, in order to get to know the world of Egypt better, look into its old streets and meet interesting characters, you need to read other books by the writer. A disappointment for me.

My rating: 5/10.


Author: Naguib Mahfouz
Title: Adrift on the Nile
Publishing House: Świat Książki, Warsaw 2008
Translation: Jacek Stępiński
Number of pages: 176
ISBN: 978-83-247-0630-3

niedziela, 4 czerwca 2023

Claire Fuller, Lekcje pływania (Swimming Lessons)

Lekcja dobrej liteartury

W sumie złowiłam tę książkę podczas akcji Kup Pan Książkę Wrocławskiego Hospicjum dla dzieci w listopadzie 2022. Sama nie wiem, co mnie skusiło – czy ładna, estetyczna okładka, twarda oprawa, czy fakt, że widziałam tę książkę już kiedyś w bibliotece? Sięgnęłam po nią nie spodziewając się wiele, tymczasem przeżyłam jedno z najmilszych tegorocznych zaskoczeń literackich.

Claire Fuller

Claire Fuller to brytyjska pisarka, która pisać zaczęła po 40-stce i ma na swoim koncie pięć powieści (do czerwca 2023): Our Endless Numbered Days, Lekcje pływania (przetłumaczone przez Hannę Kulczycką-Tonderską i opublikowane przez wydawnictwo Świat Książki w 2017 roku w Polsce), Bitter Orange, Unsettled Ground oraz tegoroczne The Memory of Animals. Każda z książek wygrywała rozmaite literackie nagrody, ale tylko druga z nich została do tej pory przetłumaczone na język polski. A szkoda!

Dramatyczna rodzinna historia

Lekcje pływania to historia rodziny Coleman. Ojciec, Gil, jest wykładowcą akademickim i uznanym pisarzem. Wraz z żoną Judith ma dwie córki – Nan i Florę. Dramat polega na tym, że matka dziewczynek pewniego dnia poszła popływać w morzu i nigdy nie wróciła, a jej ciała nigdy nie odnaleziono. Dlatego powieść ma dwie przeplatające się linie fabularne – bieżącą historię podstarzałego i ciężko schorowanego Gila i opiekujących się nim córek, i chronologicznie poprowadzoną historię związku Judith i Gila, zapisaną w listach żony do męża. Listach, których nigdy do niego nie wysłała, a ukrywała w niezliczonych książkach męża, gdzie tytuł zazwyczaj wiązał się z poruszaną w liście tematyką. Pewnego dnia Gil odnajduje przypadkiem taki list, a gdy zamyślony podnosi głowę i wygląda przez okno, wydaje mu się, że widzi swoją zaginioną małżonkę, i zaczyna ją gonić po ulicach miasteczka, by w końcu spaść ze schodów przy plaży i trafić do szpitala.

Intrygujący chwyt fabularny

Podobał mi się ten niezwykły dwugłos – rozmowy rodziny i stopniowe odkrywanie prawdy przez młodszą, zapatrzoną w swojego „tatusia” córkę Florę zestawione są z relacją matki, która przez skandal związany z romansem z dużo starszym wykładowcą i zaawansowanej ciąży nie mogła podejść do końcowych egzaminów i ukończyć studiów. Jej życiowe ambicje zostały spalone w panewce, utknęła w domku na prowincji, wychowując dzieci, roniąc ciąże i bezsilnie przyglądając się romansom męża i znosząc jego ciągłą nieobecność. Czy kobieta naprawdę wypłynęła za daleko i zabrakło jej sił na powrót do brzegu? Autorka nie daje nam jasnej odpowiedzi.

O poronieniu i utracie dziecka

Lekcje pływania to dla mnie chyba pierwsza książka, która tyle miejsca poświęca poronieniu i utracie dziecka, relacjonowanym z kobiecej perspektywy. Gil pragnął mieć sześcioro dzieci, ale to pragnienie nie ziściło się do końca. Z Ingrid doczekał się dwóch córek, jego żona jedną ciążę straciła, w kolejnej urodziła przedwcześnie martwego chłopczyka, a jeszcze kolejną ciążę usunęła, zmęczona zdradami. Jedna z wielku kochanek pisarza urodziła mu syna, Gabriela, którego rodzina właśnie poznaje.

Problem autorstwa

Drugim ważnym wątkiem jest temat własności intelektualnej i prawdziwego autorstwa powieści. Gil spisywał fantazje żony, by przetworzyć je literacko i wydać po tytułem Wirtuoz rozkoszy. Powieść osiągnęła ogromny rozgłos i uznanie. Mi nasuwa się skojarzenie z filmem Żona w reżyserii Björna L. Runge, gdzie Glenn Close wciela się w rolę Joan Castleman, pisarki, która podszywa się pod swojego męża, by móc publikować w świecie niedoceniającym kobiecego talentu. Talent żony przynosi mężowi Nobla. Tutaj Gil wykorzystuje opowieści Judith, gdy brakuje mu pomysłu i nie wie, o czym ma napisać. W jakiej mierze on jest autorem, a w jakiej współautorem powieści?

Wiarygodne postaci

W zasadzie wszyscy bohaterowie są wiarygodni. Począwszy od Judith, która jest postacią złożoną i która w swoich listach pozostawia bardzo sugestywny i piękny ładunek emocji dla swojego męża. Opisy początków ich związku są przepiękne i wyzwoliły we mnie masę wzruszających wspomnień. Jednocześnie Judith przypomina postaci z powieści Michaela Cunninghama Godziny, nie czując się dobrze w roli matki, nie zawsze potrafiąc upilnować dziewczynek, nie mając pracy zawodowej i walcząc z wiecznym niedostatkiem. Znalazła się w pułapce, z której nie potrafi się wydostać. Dla mnie jest bardzo podobna do Laury Brown, która też żyła w klatce, tyle, że znacznie bardziej luksusowej. Ciekawe jest zestawienie Nan, pracującej jako pielęgniarka w szpitalu, dojrzałej, uporządkowanej, trzymającej się kurczowo znanego porządku, z jej młodszą siostrą Florą – buntowniczką, która z wielu rzeczy nie zdaje sobie sprawy.

Gratka dla miłośnika literatury

Dodatkowym smaczkiem są przytaczane przez Fuller tytuły książek, które znajdują się w domu Gila w strasznych ilościach. Pisarza fascynują ślady czytelników na stronach czytanych przez nich dzieł, komentarze, obsceniczne obrazki, zaznaczenia w tekście. Dla Gila interakcja z odbiorcą oznacza życie dzieła literackiego i jest motywacją do kupowania najróżniejszych dzieł, od książek kucharskich, poprzez kiepskie kryminały, po klasykę. Padadoksalnie, to czytelnik wie, w których książkach jego żona ukryła adresowane do niego listy – wiedza, której mężczyzna jest całkowiecie pozbawiony. Być może autorka wbiła w ten sposób szpilę swojemu niewiernemu bohaterowi.

Niespodziewana perełka

Ja nie mogłam się od książki oderwać – powieść przypomniała mi, jak bardzo można w literaturze przepaść i zaangażować się w opowiadaną historię. To taka publikacja, która pozostawia spory apetyt i rozpęd na dalsze czytanie, a jednocześnie wiąże się z pewnym niedosytem. To też piękny przykład na to, że literatura potrafi tak wspaniale zaskakiwać.

 

Moja ocena: 9/10.

 

Claire Fuller, Lekcje pływania
Wydawnictwo Świat Książki, Warszawa 2017
Tłumaczenie: Hanna Kulczycka-Tonderska
Liczba stron: 352
ISBN: 978-83-8031-695-9

************************************************************************* 

A lesson of good literature

I bought this book during the Buy a Book campaign of the Wroclaw Children's Hospice in November 2022. I don't know what tempted me - a nice, aesthetic hardcover, or the fact that I've seen this book before in the library? I reached for it not expecting much, but I experienced one of this year's most pleasant literary surprises.

Claire Fuller

Claire Fuller is a British writer who started writing in her 40-ies and has five novels to her credit (until June 2023): Our Endless Numbered Days, Swimming Lessons (translated by Hanna Kulczycka-Tonderska and published by Świat Książki Publishing House in 2017 in Poland), Bitter Orange, Unsettled Ground and this year's The Memory of Animals. Each of the books has won various literary awards, but only the second of them has been translated into Polish so far. What a pity!

A dramatic family history

Swimming lessons tells the story of the Coleman family. Father, Gil, is an academic and an acclaimed writer. He and his wife Judith have two daughters, Nan and Flora. The drama is that the girls' mother went swimming in the sea one day and never came back, and her body was never found. That is why the novel has two intertwining plot lines - the current story of the elderly and seriously ill Gil and his daughters taking care of him, and the chronological story of Judith and Gil's relationship, recorded in the letters of the wife to her husband. Letters that she never sent to him, but had hidden in countless books collected by her husband, where the title was usually related to the subject of the letter. One day, Gil accidentally finds one letter, and when he raises his head thoughtfully and looks out the window, he thinks he sees his missing wife and starts chasing her through the streets of the town, only to fall down the beach steps and end up in the hospital.

An intriguing plot twist

I liked those often contradictory narratives - the conversations of the family and the gradual discovery of the truth by the younger daughter Flora, who is obsessed with her "daddy", are juxtaposed with the mother's account, who, due to the scandal related to the affair with a much older lecturer and her advanced pregnancy, could not take the final exams and graduate. Her life's ambitions were blown to pieces, she was stuck in a cottage in the country, raising children, miscarrying and helplessly watching her husband's affairs and enduring his constant absence. Did the woman really swam too far and did not have the strength to return to shore? The author does not give us a clear answer.

About miscarriage and loss of a child

Swimming Lessons is probably the first book for me that devotes so much space to miscarriage and loss of a child, reported from a woman's perspective. Gil wanted to have six children, but this desire did not come true. With Ingrid, he had two daughters, his wife lost one pregnancy, gave birth to a prematurely dead boy, and terminated her last pregnancy, tired of her husband’s betrayals. One of the writer's mistresses gave birth to a son, Gabriel, whom the family has just met.

The problem of authorship

The second important theme is the topic of intellectual property and true authorship of the novel. Gil wrote down his wife's fantasies to transform them into literature and publish them under the title The Virtuoso of Pleasure. The novel achieved enormous publicity and recognition. It reminds me of the movie The Wife directed by Björn L. Runge, where Glenn Close plays Joan Castleman, a writer who publishes her novels under her husband’s name in a world that underestimates female talent. The wife's talent brings the Nobel Prize to her husband. Here, Gil uses Judith's stories when he's out of ideas and doesn't know what to write about. To what extent is he the author and to what extent is he a co-author of the novel?

Credible characters

Basically all the characters are believable. Starting with Judith, who is a complex character and who in her letters leaves a very suggestive and beautiful emotional load for her husband. The descriptions of the beginnings of their relationship are beautiful and triggered a lot of touching memories in me. At the same time, Judith resembles the characters from Michael Cunningham's The Hours, as she is not feeling well as a mother, not always able to look after the girls, not having a job and struggling with eternal scarcity. She's in a trap she can't get out of. To me, she is very similar to Laura Brown, who also lived in a cage, only much more luxurious. Also the characters of the girls are depicted in an interesting way – mature, orderly and order-loving nurse Nan is juxtaposed with her younger sister Flora - a rebel who is unaware of many things.

Literature lover’s treat

An additional flavor are the titles of books quoted by Fuller, which are found in Gil's house in terrible numbers. The man is fascinated by the traces of readers on the pages of the works they read, comments, obscene pictures, markings in the text. For Gil, interacting with the audience is the life of a literary work and motivates him to buy everything from cookbooks to bad detective stories to classics. Paradoxically, it is the reader who knows in which books his wife has hidden the letters addressed to him - knowledge of which the man is completely deprived of. Perhaps the author stuck a pin in her unfaithful hero in this way.

An unexpected gem

I couldn't tear myself away from the book - the novel reminded me how much you can get lost in literature and get involved in the story. This is a publication that leaves a lot of appetite and momentum for further reading, and at the same time is associated with a certain insufficiency. It is also a beautiful example of how literature can surprise us so wonderfully.

 

My rating: 9/10.


Autor: Claire Fuller
Title: Swimming Lessons
Publishing House: Świat Książki, Warsaw 2017
Translation: Hanna Kulczycka-Tonderska
Number of pages: 352
ISBN: 978-83-8031-695-9

Harvard Business Review Podręcznik menedżera. 17 najważniejszych umiejętności lidera (Harvard Business Review Manager’s Handbook. The 17 Skills Leaders Need To Stand Out)

Podręcznikowo napisany podręcznik

 

Nie jestem wielkim fanem książek biznesowych i zazwyczaj mierżą mnie długie nudne historie poszczególnych przypadków. Ponieważ znakomita większość poradników pisana była na amerykańskim albo szerzej angielskojęzycznym rynku, to często odniesiena kulturowe czy podejście mają się nijak do polskich realiów. Z Podręcznikem managera Harvard Buziness Review (HBR) sprawa ma się jednak zupełnie inaczej.

 

17 jasnych rozdziałów z rzeczowymi poradami

 

Książka jest podzielona na 5 części. W pierwszej, zatytułowanej Wypracuj sobie sposób myślenia lidera, sa 4 rodziały omawiające kolejno przemianę w lidera, budowanie zaufania i wiarygodności, inteligencję emocjonalną i przygotowanie do odniesienia sukcesu. Z tej partii materiału można doprecyzować sobie obowiązki lidera, nazwać jego najważniejsze cechy, przyjrzeć się przemianie w lidera wraz z czyhającymi po drodze pułapkami, poznać wagę etyki i moralności czy zrozumieć strategię organizacji.

W części drugiej, Zarządzenie sobą, kolejne 4 rodziały mówią o stawaniu się osobą wpływową, skutecznej komunikacji, osobistej wydajności i samorozwoju. Tu można przeczytać m.in. o roli polityki w firmie i zwiększaniu swoich zasięgów, sposobach skutecznej komunikacji, pracy nad zwiększaniem własnej wydajności i wysiłku włożonym w samorozwój, skutecznym skupianiu się, radzeniu sobie ze stresem i zachowywaniu balansu pomiędzy życiem prywatnym a zawodowym. Ważnym elementem było uświadomienie sobie celu, do którego się dąży, albo wyznaczenie go sobie, rozrysowanie planu własnej ścieżki zawodowej.

W części trzeciej, zawierającej 3 rodziały, czytamy o skutecznym delegowaniu, udzielaniu przydatnych informacji zwrotnych oraz rozwijaniu talentów. Fantastyczne jest to, że książka proponuje gotowe pytania rozmów z pracownikami, pokazuje właściwy sposób prowadzenia sesji coachingowej, w zasadzie prowadzi czytelnika krok po kroku przez wszystkie elementy poszczególnych zadań czy omawianych kwestii.

Część czwarta poświęcona jest zarządzaniu zespołami i kolejne 3 rodziały opowiadają o przewodeniu zespołom, pielęgnowaniu kreatywności i zatrudnianiu i zatrzymywaniu najlepszych pracowników. Ważnym elementem było zarządzanie zespołami wituralnymi, które w czasach pracy zdalnej jest nieodzowne.

W ostatniej, piątej części, znajdziemy elementy zarządzania firmą, a więc podstawy strategii, opanowanie narzędzi finansowych i opracowanie uzasadnienia biznesowego.

 

Najważniejsze lekcje

 

To, co zostanie ze mną najdłużej z tej książki, to chyba dwie kwestie. Pierwsza, by nie odkładać trudnych rozmów na później, rzeczowo się do nich przygotować i rozmawiać z otwartością na arugmenty i odczucia drugiej strony. W podręczniku odnotowano, że nawet najlepsi liderzy często obawiają się takich rozmów, szczególnie, jeśli bardzo nam zależy na danym pracowniku albo sytuacja jest delikatna. Świadomość, że inni też mają z tym problem, była dla mnie sporym zaskoczeniem, ale i pocieszeniem. Druga kwestia, która dała mi sporo do myślenia – żeby rutynizować część swoich obowiązków, by odjąć sobie konieczności podejmowania związanych z nimi decyzji. Na poziomie zawodowym – wprowadzić sobie rutynę wypisywania zadań na koleny dzień i priorytetyzowania ich, w życiu prywatnym – rutyna chodzenia na trening, porannego wstawania czy nawet doboru śniadania. Usuwajmy niepotrzebne elementy, nie zastanawiajmy się nad nimi, by miec więcej czasu na zadania, które naprawdę wymagają namysłu.


Lektura obowiązkowa dla wszystkich zarządzających

 

HBR ma wypracowaną pozycję na rynku. Dwumiesięcznik należący do Uniwersytetu Harvard jest wydawany od 1922 roku i stanowi jedną z naważniejszych i najbardzej opiniotwórczych regularnych publikacji w środowisku biznesowym. Podręcznik dla menedżerów przygotowany przez tak znakomite wydawnictwo jest pozycją obowiązkową dla nowych liderów, ale wniesie sporo ciekawych spostrzeżeń i uporządkuje wiedzę również doświadczonym zarządzającym. Dzięki klarownemu i kompleksowemu przygotowaniu materiałów, podsumowaniu każdego rodziału i zadaniom na końcu przekazywana wiedza podana jest w sposób jansy, uporządkowany, wzorcowy. Polecam serdecznie!

 

Moja ocena: 10/10.

 

Harvard Business Review Podręcznik managera 17 najważniejszych umiejętności lidera

Przełożyła Bożena Jóźwiak

Dom Wydawniczy REBIS, Poznań 2017

Liczba stron:432

ISBN:978-83-8062-260-9

*********************************************************************** 

Exceptionally written handbook

I'm not a big fan of business books and usually get sick of long, boring case studies. Since the vast majority of handooks were written for the American or, more broadly, the English-speaking market, cultural references or approaches often have nothing to do with Polish realities. The Harvard Business Review (HBR) Manager's Handbook, however, is quite different.

17 clear chapters with factual advice

The book is divided into 5 parts. In the first, entitled Develop a Leader Mindset, there are 4 chapters covering becoming a leader, building trust and credibility, emotional intelligence, and preparing for success. From this batch of material, you can specify the duties of a leader, name the most important features, look at the transformation into a leader along with the pitfalls lurking along the way, learn about the importance of ethics and morality, or understand the strategy of the organization.

In Part Two, Self Management, the next 4 chapters talk about developing influence, effective communication, personal productivity, and self-development. Here you can read about the role of politics in the company and increasing your reach, ways of effective communication, work on increasing your own efficiency and effort put into self-development, effective focus, coping with stress and maintaining a balance between private and professional life. An important element was realizing the goal one is striving for, or setting one, drawing a plan of one's own professional path.

In Part Three, which consists of 3 chapters, we read about effective delegation, providing useful feedback, and developing talent. What is fantastic is that the book proposes ready-made questions for conversations with employees, shows the right way to conduct a coaching session, basically guides the reader step by step through all the elements of individual tasks or issues discussed.

Part Four is about managing teams, and the next three chapters are about leading teams, nurturing creativity, and hiring and retaining talent. An important element was the management of virtual teams, which is indispensable in times of remote work.

In the last, Fifth Part, we will find elements of company management, i.e. the basics of strategy, mastering financial tools and developing a business case.

The most important lessons

What will stay with me the longest are probably two things. The first is not to postpone difficult conversations for later, to prepare for them in a matter-of-fact way and talk with openness for the arguments and feelings of the other party. The handbook remarks that even the best leaders often fear such conversations, especially if we care deeply about the employee or the situation is sensitive. Knowing that even most experienced managers and leaders have this problem was a big surprise for me, but also a comfort. The second issue that gave me a lot to think about was to routinize some of one’s duties, to relieve oneself of the need to make every single decision. At the professional level this can be utilized by introducing a routine of writing down tasks for the next day and prioritizing them, in private life - the routine of going to training, getting up in the morning or even choosing what to eat for breakfast. Let's remove unnecessary elements, let's not think about them to have more time for tasks that really require thought.

Obligatory reading for every leader

HBR has a well-established position on the market. The bimonthly magazine belonging to Harvard University has been published since 1922 and is one of the most important and most opinion-forming regular publications in the business community. A manual for managers prepared by such an excellent publishing house is a must-have for new leaders, but it will bring a lot of interesting observations and organize knowledge also for the experienced managers. Thanks to the clear and comprehensive preparation of materials, a summary of each chapter and tasks at the end, the knowledge provided is presented in a clear, orderly, exemplary way. I heartily recommend!

My rating: 10/10.


Harvard Business Review Manager's Handbook The 17 Skills Leaders Need To Stand Out
Translation: Bożena Jóźwiak
Publishing House: REBIS, Poznań 2017
Number of pages: 432
ISBN:978-83-8062-260-9