„Osiedle RZNiW. Mekka tych, których nie stać było na to, by naprawdę żyć. Azyl dla tych, których ściągały realia.” A przy okazji – moja pierwsza książka Remigiusza Mroza. Doznania z lektury?
Mocne pierwsze zdanie, od razu
przykuwa uwagę i zapowiada intensywne doznania literackie. Zaskakujące i
niespodziewane zakończenie, nie wpadłabym na takie rozwiązanie tej zagadki.
Pomiędzy sporo akcji, choć główny wątek – zaginięcie licealnej koleżanki dwójki
głównych bohaterów, Izy Mikulskiej, jest mocno przegięty i może przez to
średnio wiarygodny. Po kolei.
Narratorem powieści jest
nastoletni Deso, czyli Dariusz Sodkiewicz. Po samobójczej śmierci jego matki i
przy braku ojca wychowuje go ukochana babcia, a w domu – delikatnie mówiąc –
się nie przelewa. Chłopak handluje narkotykami, zna paru gangusów i generalnie
rządzi na dzielni. Pewnej nocy dostaje tajemniczego smsa, jak się potem
okazuje, od Izy Mikulskiej, koleżanki z klasy, która tego wieczora zaginęła. Najlepszą
koleżanką Izy jest Wiktoria Żabska, zwana Żabą. Wiktoria to wzorowa uczennica,
spełniająca oczekiwania rodziców grzeczna córka, dojrzewająca nastolatka. Z
Desem, w którym się podkochuje od dana, połączy ją chęć odnalezienia Izy. Deso
broni się w ten sposób przed podejrzeniami policji o bycie zamieszanym w sprawę.
Zaczyna się więc ich prywatne śledztwo, w którym pojawią się duże pieniądze,
narkotyki, skorumpowana policja, bezduszny ojciec, brutalny seks i wiele
trupów. A w tle rodzące się uczucie.
Fabuła toczy się więc wartko,
choć jak wspomniałam, jeśli któryś z elementów aż razi nieprawdopodobnym
okrucieństwem, to powieść trochę traci na wiarygodności. Narracja biegnie jak
fabuła, język powieści jest mocno wulgarny, co akurat jest mocno wiarygodne.
Dodatkowym elementem na plus jest warstwa muzyczna – Deso jest fanem hip-hopu i
w książce jest tej muzyki bardzo dużo. Nawet Żaba zaczyna się w tym temacie
edukować, żeby mieć punkt styczny z Darkiem. Książkę otwiera zresztą kilka cytatów
z klasyków gatunku, a na jej końcu znajdziemy całą playlistę chłopaka. Nie moje
klimaty, ale sprawiają, że Deso jest kompletny, wiarygodny.
Podsumowując – mimo kilku
fabularnych niedociągnięć bawiłam się setnie, a książkę wciągnęłam w zaledwie
dwa dni. Dla rozrywki i odpoczynku wolę czytać kryminały niż jakiekolwiek inne
książki, bo to „aktywny” wypoczynek – jako czytelnik zawsze usiłuję rozwiązać
zagadkę sama. Tu byłam bez szans, a swoją pierwszą książkę autora kończyłam z
myślą „a więc to jest ta Chyłka!”. Z ciekawością sięgnę po inne pozycje pisarza.
Jest z czego wybierać.
Moja ocena: 6/10
Wydawnictwo Czwarta Strona, Poznań 2020
Liczba stron: 400
ISBN: 978-83-66553-79-8
_________________________________________________________________________
"The RZNiW housing estate. A Mecca for those who couldn't really afford to live. An asylum for those who are drawn by realities. " And by the way - my first book by Remgiusz Mróz. My reading experience?
A strong first sentence
immediately attracts attention and announces an intense literary experience. A
surprising and unexpected ending, I would not have thought of such a solution
to this puzzle. In between a lot of action, although the main plot - the
disappearance of a high school friend of the two main characters, Iza Mikulska,
is too obscure and perhaps not very credible. But let’s start from the
beginning.
The novel is narrated by teenage
Deso, that is Dariusz Sodkiewicz. After his mother's suicide and in the absence
of his father, he is brought up by his beloved grandmother, and the household -
to put it mildly – is not very prosperous. The boy deals drugs, knows a few bad
guys, and generally runs his neighbourhood. One night, he receives a mysterious
text message, as it later comes out - from Iza Mikulska, a classmate who went
missing that evening. Iza's best friend is Wiktoria Żabska, known as Żaba.
Wiktoria is an exemplary schoolgirl, a good daughter who meets the expectations
of her parents, a maturing teenager. The desire to find Iza connects her with
Deso, and she also has a crush for him. Deso is defending himself against the
police suspicion of his involvement in the case. And so their private
investigation begins, in which there will be a lot of money, drugs, corrupt
police, a soulless father, a lot of brutal sex and many dead bodies. And a growing
feeling in the background.
The plot unfolds rapidly, although
particularly cruel elements deprive it of some credibility. On the other hand,
very vulgar language increases the book’s reliability. What is unique for this
book is the portrait of a PRL housing estate and its hip-hop sub-culture. There
are many references to Polish hip-hop music scene from the beginning of the
2000s. Even Żaba begins to educate herself on this subject in order to have a conversational
advantage over Darek. The book opens with a few quotes from the classics of the
genre, and at the end you will find the whole Deso's playlist. Not my vibes,
but they make the main character complete, credible.
To sum up - despite some
shortcomings in the story, I had a ton of fun, and I read the book in just two
days. For entertainment and relaxation, I prefer to read crime novels than any
other books, because it is an "active" rest - as a reader I always
try to solve the mystery by myself. Here I was without a chance, and I finished
my first book by the author with the thought "so this is the famous prosecutor
Chyłka!" (Remigiusz Mróz i san author of more than 25 books and in one of
his universums the lady prosecutor plays a major role, there is also a TV series
depicting her). I will definately reach for other writer's positions with
curiosity, however not return to this one.
My rating: 6/10
Title: The RZNiW Housing Estate
Publishing House: Czwarta Strona, Poznań 2020
Number of pages: 400
ISBN: 978-83-66553-79-8
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz