Wredne wydry
To chyba moja pierwsza książka
Marty Dzido, choć jej narracja mocno nasuwa na myśl styl pisania Zyty Rudzkiej.
Obie pisarki stawiają w centrum swojej narracji kobietę i krążą wobec tego tematu
namiętnie, obsesyjnie, niczym ćmy wokół rozgrzanej lampy. Od Babiego lata trudno
się oderwać, więc trzeba uważać, by się w żarze tej narracji nie spalić.
Proza o kobietach i dla kobiet
Marta Dzido to urodzona w 1981
roku polska pisarka i reżyserka, autorka 7 książek (na styczeń 2025), z których
ostatnią jest zbiór opowiadań Babie lato, wydany przez Grupę Wydawniczą
Relacja we wrześniu 2024. Wydaje mi się, że publikację zobaczyłam w sekcji
Nowości na stronie wrocławskiej biblioteki publicznej, i tak po nią sięgnęłam. Na pozycję składa się 10 niedługich opowiadań,
a książka ma niewiele ponad 160 stron. Przy pomyślnych wiatrach to lektura na
jeden wieczór, jak też było w moim przypadku.
10 opowiadań
Dzido skupia się na tematach w zasadzie
uniwersalnych i pisze o nich w piękny, poetycki sposób. Pierwsze tytułowe opowiadanie
porusza temat starości – od jej pierwszych oznak, a więc pasemka siwych włosów
(„liźnięcia księżyca”), pojawienia się lwiej zmarszczki i kurzych łapek, po przemian
w starowinkę. Jest tu i zaskoczenie tempem przemijania („Powiadam wam, dziwny
to stan, mieć wciąż na końcu języka słodko-słony posmak lata i jednocześnie
widzieć, że nieubłaganie nadciąga zima […]”, s. 11), i niewidzialność,
nieatrakcyjność starzejących się kobiet, o której pisała też Olga Tokarczuk w
Biegunach, i pewna wolność z tej niewidzialności płynąca. W tym przemijaniu nie ma lęku, jest pogodzenie
z czasem i naszym przeznaczeniem. W „Wielkiej niedźwiedzicy” dorosła już kobieta
wspomina niedziele spędzane z babcią zamiast w kościele, to w lokalnej cukierni,
i wszystkie mądrości, które babcia jej
przekazywała. Wypatruje na gwiazdozbiorze wielkiej niedźwiedzicy, licząc na to,
że babcia mrugnie do niej z góry. „Tobie jednej” to pierwszoosobowa narracja
starszej już kobiety, która straciła głowę i majątek dla internetowej
znajomości. Dzido całkiem udanie tłumaczy, skąd taka wielka potrzeba miłości i
akceptacji może się brać. „Kto ci uwierzy” pokazuje przemoc domową, fizyczną i
psychiczną, i uwolnienie bohaterki po wielu latach, oraz siłę kobiecej przyjaźni.
„Nie daj się, mała” to powrót do traumatycznych wspomnień z dzieciństwa, kiedy
17-letnia bohaterka została zgwałcona w parku i do tej pory radzi sobie z
głęboko schowaną traumą. „Pierwszy krzyk” to wewnętrzny głos czarnych protestów, które
przetaczały się przez Polskę za rządów PISu. „Ta, która wie”, to historia
kobiecej przyjaźni i wzajemnego zrozumienia bez słów. W „Dziewczynko, czego
chcesz” dorosła bohaterka spotyka młodszą wersję samej siebie i zastanawia się,
jak mogło potoczyć się jej życie. „Innych zakończeń nie będzie” to poruszająca
historia bohaterki, która dowiaduje się, że ma w piersi guza i stara się
najpierw oswoić tą wiadomość, poukładać się z nią wewnętrznie, a potem szuka
pomocy. Chociaż nie dowiadujemy się, jaką diagnozę postawi jej onkolog, to
opowiadanie to porusza do tego stopnia, że motywuje do badania się i dbania o swoje
zdrowie, pkazując naszą kruchość i nieprzygotowanie na spotkanie z
ostatwcznością. Zwłaszcza, gdy taka sytuacja wydarza się, kiedy bohaterka ma 42
lata i wydawaloby się – sporo czasu przed sobą. Ostatnie opowiadanie, „Ja
ciebie też”, to piękny zapis wieloletniego związku kochających i szanujących
się ludzi, zapisane w dwugłosie damsko-męskim. To wyznanie miłości całego
życia, pięknie parafrazujące Hymn do miłości św. Pawła z listu do Koryntian. To
budujące, że książka kończy się właśnie słowami „ja ciebie też”. Jest nadzieja.
Sprzeczne odczucia
Chociaż opowiadania z Babiego
lata się ze sobą nie łączą (tylko bohaterka z „Nie daj się, mała” jest
jedną z dwóch przyjaciółek w opowiadaniu „Ta, która wie”), to jednak mówią
pewnym uniwersalnym, kobiecym językiem, odnoszą się do wspólnego kobiecego
doświadczenia. Potrafiłam zrozumieć tęsknotę za babcią, spojrzeć ze
zrozumieniem na własne ciało i wsłuchać się w nie, docenić siłę kobiecej
przyjaźni. Z drugiej strony, był w niej pewien nadmierny dramatyzm i
zero-jedynkowość, zwłaszcza w opowiadaniu „Pierwszy krzyk”. Szczęśliwie, nie
wszystkie nasze doświadczenia są aż tak uniwersalne. Jest to również olejny
argument za tym, że upolitycznienie prozy zawsze jej coś odbiera.
Siła kobiet w języku
Dzido używa barwnego, odważnego
języka, chętnie gra słowem, przeinacza je, bawi się nim. To odważna, bezkompromisowa proza, która
pozwala kobietom odważnie wyrażać siebie, swoje lęki, oswajać stare i nowe
sytuacje, szukać zrozumienia i wsparcia. Brawurowo odwołuje się do wielu
tradycji i utworów literackich, interpretuje je na nowo, bawi się językiem.
Stylistycznie jest bardzo jakaś – odważna, wygadana, mająca pełną kontrolę nad
tym, co i jak chce powiedzieć. Bardzo mi się ta książka podobała.
Moja ocena: 8/10.
Grupa Wydawnicza Relacja, Warszawa 2024
Liczba stron: 176
ISBN:978-83068021-81-3
******************************************************************************
Nasty otters
This is probably my first book by
Marta Dzido, although her narrative strongly brings to mind the writing style
of Zyta Rudzka. Both writers place a woman at the center of their narrative and
circle around this topic passionately, obsessively, like moths around a hot
lamp. It is hard to tear yourself away from Indian Summer, so you have
to be careful not to burn yourself in the heat of this narrative.
Prose on women for women
Marta Dzido is a Polish writer
and director born in 1981, the author of 7 books (as of January 2025), the
latest of which is the collection of short stories Indian Summer,
published by Grupa Wydawnicza Relacja in September 2024. I have to mntion here
that the book has not been translated to English yet and most likely I wouldn’t
go with this title. Polish one puts woman (baba) in the center of this name,
and there’s nothing Indian in the book. I think I saw the publication in the
New Releases section on the website of the Wrocław public library, and that is
how I reached for it. The book consists of 10 short stories, and is just over
160 pages long. In good circumstances it is a one-night read, as it was for me.
10 short stories
Dzido focuses on topics that are
basically universal and writes about them in a beautiful, poetic way. The first
title story touches on the subject of aging – from its first signs, namely a
streak of gray hair (“a lick of the moon”), the appearance of a lion’s wrinkle
and crow’s feet, to the transformation into an elderly woman. There is both
surprise here at the speed of passing (“I tell you, it is a strange state, to
have the sweet-salty taste of summer on the tip of your tongue and at the same
time see that winter is inexorably approaching […]”, p. 11), and invisibility,
the unattractiveness of aging women, which Olga Tokarczuk also wrote about in
Flights, and a certain freedom that flows from this invisibility. There is no
fear in this passing, there is reconciliation with time and our destiny. In
"Ursa Major," an adult woman recalls Sundays spent with her
grandmother at a local pastry shop instead of church, and all the wisdom her
granny passed on to her. She looks out for the Ursa Major in the constellation,
hoping that her grandmother will wink at her from above. "Only You"
is a first-person narrative by an elderly woman who lost her head and fortune
to an online friendship. Dzido quite successfully explains where such a great
need for love and acceptance comes from. "No One Will Believe You"
shows domestic violence, physical and psychological, and the release of the
protagonist after many years, as well as the power of female friendship. "Don’t
Give Up, Gal" is a return to traumatic memories from childhood, when the
17-year-old protagonist was raped in a park and is still coping with the deeply
buried trauma. "First Scream" is the inner voice of the female
protests against tightening the abortion law that swept through Poland during
the rule of PiS. "She Who Knows" is a story of female friendship and
mutual understanding without words. In "Girl, What Do You Want", the
adult protagonist meets a younger version of herself and wonders how her life
could have turned out. "There Will Be No Other Endings" is a moving
story of a protagonist who learns that she has a tumor in her breast and first
tries to come to terms with this news internally, and then seeks help. Although
we do not learn what diagnosis her oncologist will give her, this story is so
moving that it motivated me to examine ourselves and take care of my health,
showing our fragility and unpreparedness for an encounter with the final.
Especially when such a situation occurs when the main character is 42 years old
and, it would seem, has a lot of time ahead of her. The last story, "I
Love You Too", is a beautiful record of a long-term relationship of loving
and respectful people, written in a male-female duo. It is a declaration of
love for a whole life, beautifully paraphrasing St. Paul's Hymn to Love from
the letter to the Corinthians. It is encouraging that the book ends with the
words "I love you too". There is hope.
Conflicting feelings
Although the stories from Indian
Summer are not connected (only the heroine from "Don’t Give Up, Gal"
is one of two friends in the story "She who knows"), they speak a
certain universal, feminine language, they refer to a common female experience.
I was able to understand the longing for grandmother who passed away, look at
my own body with understanding and listen to it, appreciate the power of female
friendship. On the other hand, there was a certain excessive drama and binary
nature in it, especially in the story "First Scream". Fortunately,
not all of our experiences are so universal. This is also a strong argument for
the fact that politicization of prose always takes something away from it.
Female strength in the
language
Dzido uses colorful, bold
language, she likes to play with words, distort them, twist them. This is bold,
uncompromising prose that allows women to boldly express themselves, their
fears, familiarize themselves with old and new situations, seek understanding
and support. She brilliantly refers to many traditions and literary works, and
interprets them anew, using language as a tool. Stylistically, she is very
unique – bold, eloquent, with full control over what she wants to say and how.
I really liked this book.
My rating: 8/10.
Title: Indian Summer
Publishing House: Grupa Wydawnicza Relacja, Warsaw 2024
Number of pages: 176
ISBN:978-83068021-81-3
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz