poniedziałek, 13 stycznia 2025

Marta Dzido, Babie lato

Wredne wydry

To chyba moja pierwsza książka Marty Dzido, choć jej narracja mocno nasuwa na myśl styl pisania Zyty Rudzkiej. Obie pisarki stawiają w centrum swojej narracji kobietę i krążą wobec tego tematu namiętnie, obsesyjnie, niczym ćmy wokół rozgrzanej lampy. Od Babiego lata trudno się oderwać, więc trzeba uważać, by się w żarze tej narracji nie spalić.

Proza o kobietach i dla kobiet

Marta Dzido to urodzona w 1981 roku polska pisarka i reżyserka, autorka 7 książek (na styczeń 2025), z których ostatnią jest zbiór opowiadań Babie lato, wydany przez Grupę Wydawniczą Relacja we wrześniu 2024. Wydaje mi się, że publikację zobaczyłam w sekcji Nowości na stronie wrocławskiej biblioteki publicznej, i tak po nią sięgnęłam.  Na pozycję składa się 10 niedługich opowiadań, a książka ma niewiele ponad 160 stron. Przy pomyślnych wiatrach to lektura na jeden wieczór, jak też było w moim przypadku.

10 opowiadań

Dzido skupia się na tematach w zasadzie uniwersalnych i pisze o nich w piękny, poetycki sposób. Pierwsze tytułowe opowiadanie porusza temat starości – od jej pierwszych oznak, a więc pasemka siwych włosów („liźnięcia księżyca”), pojawienia się lwiej zmarszczki i kurzych łapek, po przemian w starowinkę. Jest tu i zaskoczenie tempem przemijania („Powiadam wam, dziwny to stan, mieć wciąż na końcu języka słodko-słony posmak lata i jednocześnie widzieć, że nieubłaganie nadciąga zima […]”, s. 11), i niewidzialność, nieatrakcyjność starzejących się kobiet, o której pisała też Olga Tokarczuk w Biegunach, i pewna wolność z tej niewidzialności płynąca.  W tym przemijaniu nie ma lęku, jest pogodzenie z czasem i naszym przeznaczeniem. W „Wielkiej niedźwiedzicy” dorosła już kobieta wspomina niedziele spędzane z babcią zamiast w kościele, to w lokalnej cukierni, i  wszystkie mądrości, które babcia jej przekazywała. Wypatruje na gwiazdozbiorze wielkiej niedźwiedzicy, licząc na to, że babcia mrugnie do niej z góry. „Tobie jednej” to pierwszoosobowa narracja starszej już kobiety, która straciła głowę i majątek dla internetowej znajomości. Dzido całkiem udanie tłumaczy, skąd taka wielka potrzeba miłości i akceptacji może się brać. „Kto ci uwierzy” pokazuje przemoc domową, fizyczną i psychiczną, i uwolnienie bohaterki po wielu latach, oraz siłę kobiecej przyjaźni. „Nie daj się, mała” to powrót do traumatycznych wspomnień z dzieciństwa, kiedy 17-letnia bohaterka została zgwałcona w parku i do tej pory radzi sobie z głęboko schowaną traumą. „Pierwszy krzyk”  to wewnętrzny głos czarnych protestów, które przetaczały się przez Polskę za rządów PISu. „Ta, która wie”, to historia kobiecej przyjaźni i wzajemnego zrozumienia bez słów. W „Dziewczynko, czego chcesz” dorosła bohaterka spotyka młodszą wersję samej siebie i zastanawia się, jak mogło potoczyć się jej życie. „Innych zakończeń nie będzie” to poruszająca historia bohaterki, która dowiaduje się, że ma w piersi guza i stara się najpierw oswoić tą wiadomość, poukładać się z nią wewnętrznie, a potem szuka pomocy. Chociaż nie dowiadujemy się, jaką diagnozę postawi jej onkolog, to opowiadanie to porusza do tego stopnia, że motywuje do badania się i dbania o swoje zdrowie, pkazując naszą kruchość i nieprzygotowanie na spotkanie z ostatwcznością. Zwłaszcza, gdy taka sytuacja wydarza się, kiedy bohaterka ma 42 lata i wydawaloby się – sporo czasu przed sobą. Ostatnie opowiadanie, „Ja ciebie też”, to piękny zapis wieloletniego związku kochających i szanujących się ludzi, zapisane w dwugłosie damsko-męskim. To wyznanie miłości całego życia, pięknie parafrazujące Hymn do miłości św. Pawła z listu do Koryntian. To budujące, że książka kończy się właśnie słowami „ja ciebie też”. Jest nadzieja.

Sprzeczne odczucia

Chociaż opowiadania z Babiego lata się ze sobą nie łączą (tylko bohaterka z „Nie daj się, mała” jest jedną z dwóch przyjaciółek w opowiadaniu „Ta, która wie”), to jednak mówią pewnym uniwersalnym, kobiecym językiem, odnoszą się do wspólnego kobiecego doświadczenia. Potrafiłam zrozumieć tęsknotę za babcią, spojrzeć ze zrozumieniem na własne ciało i wsłuchać się w nie, docenić siłę kobiecej przyjaźni. Z drugiej strony, był w niej pewien nadmierny dramatyzm i zero-jedynkowość, zwłaszcza w opowiadaniu „Pierwszy krzyk”. Szczęśliwie, nie wszystkie nasze doświadczenia są aż tak uniwersalne. Jest to również olejny argument za tym, że upolitycznienie prozy zawsze jej coś odbiera.

Siła kobiet w języku

Dzido używa barwnego, odważnego języka, chętnie gra słowem, przeinacza je, bawi się nim.  To odważna, bezkompromisowa proza, która pozwala kobietom odważnie wyrażać siebie, swoje lęki, oswajać stare i nowe sytuacje, szukać zrozumienia i wsparcia. Brawurowo odwołuje się do wielu tradycji i utworów literackich, interpretuje je na nowo, bawi się językiem. Stylistycznie jest bardzo jakaś – odważna, wygadana, mająca pełną kontrolę nad tym, co i jak chce powiedzieć. Bardzo mi się ta książka podobała.

Moja ocena: 8/10.

Marta Dzido, Babie lato
Grupa Wydawnicza Relacja, Warszawa 2024
Liczba stron: 176
ISBN:978-83068021-81-3

******************************************************************************

Nasty otters

This is probably my first book by Marta Dzido, although her narrative strongly brings to mind the writing style of Zyta Rudzka. Both writers place a woman at the center of their narrative and circle around this topic passionately, obsessively, like moths around a hot lamp. It is hard to tear yourself away from Indian Summer, so you have to be careful not to burn yourself in the heat of this narrative.

Prose on women for women

Marta Dzido is a Polish writer and director born in 1981, the author of 7 books (as of January 2025), the latest of which is the collection of short stories Indian Summer, published by Grupa Wydawnicza Relacja in September 2024. I have to mntion here that the book has not been translated to English yet and most likely I wouldn’t go with this title. Polish one puts woman (baba) in the center of this name, and there’s nothing Indian in the book. I think I saw the publication in the New Releases section on the website of the Wrocław public library, and that is how I reached for it. The book consists of 10 short stories, and is just over 160 pages long. In good circumstances it is a one-night read, as it was for me.

10 short stories

Dzido focuses on topics that are basically universal and writes about them in a beautiful, poetic way. The first title story touches on the subject of aging – from its first signs, namely a streak of gray hair (“a lick of the moon”), the appearance of a lion’s wrinkle and crow’s feet, to the transformation into an elderly woman. There is both surprise here at the speed of passing (“I tell you, it is a strange state, to have the sweet-salty taste of summer on the tip of your tongue and at the same time see that winter is inexorably approaching […]”, p. 11), and invisibility, the unattractiveness of aging women, which Olga Tokarczuk also wrote about in Flights, and a certain freedom that flows from this invisibility. There is no fear in this passing, there is reconciliation with time and our destiny. In "Ursa Major," an adult woman recalls Sundays spent with her grandmother at a local pastry shop instead of church, and all the wisdom her granny passed on to her. She looks out for the Ursa Major in the constellation, hoping that her grandmother will wink at her from above. "Only You" is a first-person narrative by an elderly woman who lost her head and fortune to an online friendship. Dzido quite successfully explains where such a great need for love and acceptance comes from. "No One Will Believe You" shows domestic violence, physical and psychological, and the release of the protagonist after many years, as well as the power of female friendship. "Don’t Give Up, Gal" is a return to traumatic memories from childhood, when the 17-year-old protagonist was raped in a park and is still coping with the deeply buried trauma. "First Scream" is the inner voice of the female protests against tightening the abortion law that swept through Poland during the rule of PiS. "She Who Knows" is a story of female friendship and mutual understanding without words. In "Girl, What Do You Want", the adult protagonist meets a younger version of herself and wonders how her life could have turned out. "There Will Be No Other Endings" is a moving story of a protagonist who learns that she has a tumor in her breast and first tries to come to terms with this news internally, and then seeks help. Although we do not learn what diagnosis her oncologist will give her, this story is so moving that it motivated me to examine ourselves and take care of my health, showing our fragility and unpreparedness for an encounter with the final. Especially when such a situation occurs when the main character is 42 years old and, it would seem, has a lot of time ahead of her. The last story, "I Love You Too", is a beautiful record of a long-term relationship of loving and respectful people, written in a male-female duo. It is a declaration of love for a whole life, beautifully paraphrasing St. Paul's Hymn to Love from the letter to the Corinthians. It is encouraging that the book ends with the words "I love you too". There is hope.

Conflicting feelings

Although the stories from Indian Summer are not connected (only the heroine from "Don’t Give Up, Gal" is one of two friends in the story "She who knows"), they speak a certain universal, feminine language, they refer to a common female experience. I was able to understand the longing for grandmother who passed away, look at my own body with understanding and listen to it, appreciate the power of female friendship. On the other hand, there was a certain excessive drama and binary nature in it, especially in the story "First Scream". Fortunately, not all of our experiences are so universal. This is also a strong argument for the fact that politicization of prose always takes something away from it.

Female strength in the language

Dzido uses colorful, bold language, she likes to play with words, distort them, twist them. This is bold, uncompromising prose that allows women to boldly express themselves, their fears, familiarize themselves with old and new situations, seek understanding and support. She brilliantly refers to many traditions and literary works, and interprets them anew, using language as a tool. Stylistically, she is very unique – bold, eloquent, with full control over what she wants to say and how. I really liked this book.

 

My rating: 8/10.

Author: Marta Dzido
Title: Indian Summer
Publishing House: Grupa Wydawnicza Relacja, Warsaw 2024
Number of pages: 176
ISBN:978-83068021-81-3

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz