Syberia jest za duża, a
człowiek za mały
Jak to zwykle ze mną bywa, po
książkę sięgnęłam nieco przypadkowo. Skusiła mnie skandynawska seria
Wydawnictwa Poznańskiego, i w tłumie innych pozycji znalazła się i książka
znanego mi już Roya Jacobsena i jego nieznanej mi małżonki Anneliese Pitz.
Okładka jest piękna, ale to, co dzieje się w środku, przechodzi wszelkie
oczekiwania. To wydawniczo najpiękniejsza książka, którą w tym roku miałam w
rękach, i to bez dwóch zdań. Zamieszczone w niej ilustracje to reprodukcje
ręcznych ilustracji głównego bohatera książki, żyjącego na przełomie XIX i XX
wieku Friedricha Carla Gustava Dörriesa, entomologa, ornitologa,
badacza.
Żadne stworzenie nie wygląda po śmierci lepiej niż motyl
Na samym początku powiem, że to
nie jest książka dla każdego. Ma sporo długich opisów przyrody czy też
wypreparowanych zwierząt i owadów, dokładnych opracowań obserwowanych gatunków.
Jednak jeśli ktoś lubi twórczość Jacka Londona (i to wykraczającą poza szkolny Biały
kieł) albo Jamesa Olivera Curwooda, to błyskawicznie się tu odnajdzie. W
powieści, zainspirowanej działalnością badacza i bazującej na jego zapiskach,
nie brak mrożących krew w żyłach sytuacji (ataków niedźwiedzi, spania na łóżku
z węży, podstępnych zasadzek ze strony rabusiów czy długotrwałego znoszenia
silnego mrozu), które czyta się z zapartym tchem. Dodatkowo świadomość, że swą
tytaniczną pracę badacza Dörries wykonywał ze swoimi braćmi pod koniec XIX wieku w
skrajnie trudnych warunkach sprawia, że jego dokonania robią jeszcze większe
wrażenie.
Czy jest coś bardziej interesującego niż to, co niepojęte?
Co mnie urzekło w tej książce?
Chyba połączenie rzeczowych, suchych faktów, naukowej suchości opisu z
poetyckim opisem piękna Syberii. To kraina, w które można się zakochać, a
przynajmniej zrozumieć fascynację braci Dörries. Przemierzać wraz z nimi
odludne przestrzenie, z zachwytem obserwować przyrodę, doceniać ulotne piękno
motyli i poznawać ich sekrety. Dzięki temu książka ma nieśpieszny,
hipnotyzujący rytm, a piękno wydania i liczne ilustracje sprawiają, że to
naprawdę ogromna czytelnicza przyjemność.
Drugą wielką wartością powieści
jest przedstawienie dorobku wybitnego badacza szerszej publiczności. W appendixie,
posłowiu i kilku zestawieniach Jacobsen i Pitz rzeczowo przedstawiają sylwetki badacza
i jego rodziny, jak również losy gromadzonych przez niego eksponatów. Tak jak
zauważają autorzy, „Czy Syberia na niego zasłużyła, zobaczymy. Naszym zdaniem
Fritz Dörries
zdecydowanie zasłużył na powieść” (s. 312). Nie sposób się z tym nie zgodzić.
Moja ocena: 9/10
Wydawnictwo Poznańskie, Poznań 2022
Tłumaczenie: Iwona Zimnicka
Liczba stron: 320
ISBN: 978-83-67324-91-5
Siberia is too big and man is too small
As it usually happens with me, I
reached for the book by accident. I was tempted by the Scandinavian series of Publishing
House Wydawnictwo Poznańskie, and in the crowd of other publications there was
also a book by the already known to me Roy Jacobsen and his unknown wife
Anneliese Pitz. The cover is beautiful, but what happens inside surpasses all
expectations. This is without a doubt the most beautiful book I have had in my
hands this year. The illustrations included in it are reproductions of handpainted
illustrations of the book's main character, Friedrich Carl Gustav Dörries, who
lived at the turn of the 20th century, an entomologist, an ornithologist, and a
researcher.
No creature looks better after death than a butterfly
At the very beginning I will say
that this book is not for everyone. It has many long descriptions of nature or stuffed
animals and insects, as well as detailed studies of the observed species.
However, if someone likes the works of Jack London (and this goes beyond the
school's White Fang) or James Oliver Curwood, then he will find his
place in no time. In the novel, inspired by the researcher's activity and based
on his writings, there are many spine-chilling situations (bear attacks,
sleeping on a bed of snakes, insidious ambushes by robbers or prolonged
enduring of a severe frost), which are read with bated breath. Additionally,
the awareness that Dörries performed his titanic work as a researcher with his
brothers at the end of the 19th century in extremely difficult conditions makes
his achievements even more impressive.
Is there anything more interesting than the incomprehensible?
What captivated me about this
book? Probably a combination of dry facts and scientific descriptions with a
poetic picture of Siberia’s beauty. It is a land to fall in love with, or at
least understand the fascination of the Dörries brothers. Traveling along
desolate spaces with them, observing the nature with delight, appreciating the
fleeting beauty of butterflies and learning about their secrets i san adventure
in itself. Thanks to this, the book has a slow, mesmerizing rhythm, and the
beauty of the publication and frequent illustrations make it a real pleasure to
read.
The second great value of the
novel is presenting the achievements of the outstanding researcher to a wider
audience. In the appendix, afterword and several juxtapositions, Jacobsen and
Pitz provide factual information about the researcher and his family, as well
as the fate of the exhibits he collected. As the authors note, “Whether Siberia
deserved him, we will see. In our opinion, Fritz Dörries definitely deserved a
novel ”(p. 312). It is impossible to disagree with that.
My rating: 9/10
Authors: Roy Jacobsen, Anneliese Pitz
Title: The Man Who Loved Siberia
Publishing House: Wydawnictwo Poznańskie, Poznań 2022
Translation: Iwona Zimnicka
Number of pages: 320
ISBN: 978-83-67324-91-5
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz