Mam problem z tą książką, ponieważ jest dla mnie jednocześnie bardzo dobra i bardzo zła. Nie czytało się jej lekko, wręcz momentami nużąco, ale zostawiła mnie w naprawdę dobrym, dziwnym nastroju.
Gdzie jesteś, piękny świecie
opowiada historię przyjaźni dwóch młodych kobiet, obecnie koło trzydziestki. Alice jest już uznaną pisarką, która ma w dorobku dwie książki i załamanie nerwowe. Teraz jeździ po całym świecie na różnego rodzaju wydarzenia literackie, ale prywatnie zaszywa się w spokojnej małej miejscowości, samotnie. Tam przez Tindera poznaje Felixa, pracownika magazynu, z którym zaczyna się spotykać, i którego zaprasza na służbowy wyjazd do Rzymu.Drugą bohaterką jest Eileen, na
co dzień mieszkająca w Dublinie i pracująca w redakcji literackiego czasopisma.
Jest po rozstaniu ze swoim pierwszym poważnym partnerem i liże rany. Gdzieś
dookoła kręci się Simon, jej przyjaciel z dzieciństwa, pierwsza młodzieńcza
miłość.
Dziewczyny mieszkały ze sobą
podczas studiów i tak się ze sobą zaprzyjaźniły. Wraz z wyjazdem Alice do Mayo przechodzą
na komunikację mailową i przez wiele miesięcy wymieniają długie maile, w których
dzielą się wydarzeniami ze swojego życia, przemyśleniami, spostrzeżeniami. Tutaj
poruszana jest większość ważnych tematów książki dotyczących wiary, religii,
piękna, literatury, potrzeby miłości.
Tutaj też zaczyna się mój książkowy
dylemat. Po pierwsze, maile wymieniane pomiędzy dziewczynami są przegadane i trochę
trywialne, chociaż czasami zaskakują dojrzałością. Jest w nich jakaś
strukturalna sztuczność, są wykreowanym nośnikiem fabuły, choć odnoszą się
oczywiście do długiej tradycji powieści epistolarnej. Czytając je jednocześnie
trochę zazdrościłam dziewczynom takiej mailowej historii ich znajomości i
stylu, a z drugiej strony chyba im trochę nie wierzyłam. Jest trochę mrugania
oczkiem do czytelnika, zwłaszcza, kiedy Alice, nosząca w sobie pewnie
podobieństwo do autorki, pisze, że pisarze już dawno są oderwani od
rzeczywistości i „zostawili zwyczajne życie za sobą” (s. 107).
Po drugie, miłosne rozterki bohaterów
wydają mi się trudne do zrozumienia. W przypadku Eileen i Simona ich uczucie
widać jak na dłoni od samego początku, ale żadne z nich nie ma odwagi, by podjąć
wiążącą decyzję. Z drugiej strony Alice i Felixa w zasadzie nie ma co łączyć, a
ich wzajemne przepychanki są co najmniej ciekawą podstawą jakiegokolwiek
związku. Alice boi się komukolwiek zaufać i kocha ludzi, jednocześnie nie
otwierając się na nich, pozostając poza swoją miłością. Oba wątki jednocześnie
przyciągały mnie i odpychały, a powieść czasami ocierała się o tanie romansidło.
Z drugiej jednak strony książka
mnie poruszyła i w jakimś stopniu zmieniła, czego nie mogę powiedzieć o
większości literatury, którą czytam. Rooney pokazuje trywialną prawdę – że do
szczęścia potrzebni są nam inni ludzie, troska i miłość. Muszę przyznać, że
trochę się odnalazłam w tej powieści, czasami w zagubieniu swoich bohaterów, w
ich wątpliwościach, spostrzeżeniach, refleksjach. Mimo, że jestem trochę
starsza od opisywanych przez pisarkę postaci, czuję, że jest ona w jakimś
stopniu również moim głosem, piszącym z „zwyczajnym życiu” i codziennych
kłopotach.
Nieczęsto mam też ochotę sięgnąć
do danej powieści ponownie, a w tym przypadku wiem, że to zrobię. Zobaczyć za
kilka lat, co z niej wyciągnę, co odczytam, co we mnie zostanie, co wyjdzie na
pierwszy plan. Mam wrażenie, że proza Rooney składa się ze światłocieni i nie
da się jej w całości zobaczyć za jednym podejściem.
Nie mogę dać powieści
jednocześnie oceny 5 i 10, dlatego dam jej 7. Być może będę miała okazję kiedyś
ją zrewidować.
Moja ocena: 7/10.
Sally Rooney, Gdzie jesteś, piękny świecie
Wydawnictwo WAB, Warszawa 2022
Tłumaczenie: Jerzy Kozłowski
Liczba stron: 368
ISBN: 978-83-280-9617-2
I have a problem with this book
because it is very good and very bad to me at the same time. It wasn't easy to
read, even tedious at times, but it left me in a really good, weird mood.
Beautiful World, Where Are You
tells the story of a friendship of two young women, now around thirty years old.
Alice is an established writer with two books to her credit and a nervous
breakdown. Now she travels all over the world to all kinds of literary events,
but in private she hides herself in a quiet small town, alone. There, through
Tinder, he meets Felix, a warehouse worker with whom she begins to meet and
invites him to a business trip to Rome.
The other heroine is Eileen, who
lives in Dublin and works in the editorial office of a literary magazine. She
is after parting ways with her first serious partner and is licking her wounds.
Also, Simon, her childhood friend Simon, her first love, always seems to be around.
The girls lived together during
their studies and became friends. Along with Alice's departure to Mayo, they
switch to e-mail communication and for many months they exchange long e-mails
in which they share their life events, thoughts and observations. Most of the
important topics of the book concerning faith, religion, beauty, literature,
and the need for love are discussed through this medium.
This is also where my book
dilemma begins. First of all, the e-mails exchanged between girls are
long-winded and a bit trivial, although they sometimes surprise with maturity.
There is some structural artificiality in them, they are a created carrier of
the plot, although they obviously refer to the long tradition of the epistolary
novel. Reading them at the same time, I envied the girls a little about the written
history of their relationship and its style, and on the other hand, I didn't
believe them. It is a bit of a wink at the reader, especially when Alice,
probably bearing a resemblance to the author, writes that writers have long
since been divorced from reality and "left ordinary life behind" (p.
107).
Secondly, the characters' love
dilemmas seem difficult to understand. In the case of Eileen and Simon, their
feeling is clear from the start, but neither of them has the courage to make a
binding decision. On the other hand, Alice and Felix do not have anything to do
with each other, and their struggle with each other is at least an interesting
basis for any relationship. Alice is afraid to trust anyone and loves people,
while not opening up to them, remaining beyond her affection. Both plots
attracted and repelled me at the same time, and the novel sometimes brushed
against a cheap romance.
On the other hand, the book
touched me and changed me to some extent, which I cannot say about most of the
literature I read. Rooney shows the trivial truth - that we need other people,
care and love to be happy. I must admit that I found myself a bit in this
novel, sometimes in the loss of my characters, in their doubts, observations
and reflections. Although I am a bit older than the characters described by the
writer, I feel that to some extent she is also my voice, writing about
"ordinary life" and everyday troubles.
Nor do I often feel like coming
back to a given novel again, and in this case, I know I will. To see in a few
years what I will get out of it, what I will find, what will remain in me, what
will come to the front. I have the impression that Rooney's prose is made of
chiaroscuro and cannot be seen in its entirety in one go.
I can't give a novel a 5 and a 10
at the same time, so I will give it a 7. Perhaps I will have a chance to revise
it someday.
My rating: 7/10.
Author: Sally Rooney
Title: Beautiful World, Where Are You
Publishing House: WAB, Warsaw 2022
Translation: Jerzy Kozłowski
Number of pages: 368
ISBN: 978-83-280-9617-2
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz