niedziela, 3 stycznia 2021

Richard Flanagan, Pierwsza osoba (First person)

Wydana w 2019 roku książka Richarda Flanagana Pierwsza osoba to siódma powieść w dorobku artysty, ale pierwsza, którą przeczytałam. Australijski pisarz znany jest przede wszystkim ze Ścieżek północy oraz Księgi ryb Williama Goulda. Jednak to właśnie przepięknie wydana przez Wydawnictwo Literackie przedostatnia jak na razie powieść pisarza pierwsza wpadła mi w ręce i od niej zaczynam moją przygodę z twórczością laureata Nagrody Bookera.

Blaski i cienie bycia pisarzem-widmem

Pierwsza osoba postała na bazie doświadczeń samego pisarza. W 1991 roku współtworzył autobiografię jednego z największych oszustów w historii Australii, Johanna Friedricha Hohenbergera, zatytułowaną Codename lago. Hohenberger, obywatel NRD, uciekł ze swojego kraju, gdy wyszło na jaw, że zdefraudował 200 tysięcy marek z firmy budowlanej, w której pracował. Mężczyzna zniknął podczas wycieczki w góry i udało mu się sfingować swoją śmierć. Schronienie znalazł w Australii, gdzie rozpoczął drugą karierę pod nazwiskiem John Friedrich. Pod koniec swojej kariery pracował w NSCA, Narodowej Radzie Bezpieczeństwa Australii, gdzie pozaciągał pożyczki od wielu banków za zawrotą kwotę prawie 300 tysięcy dolarów. Zginął śmiercią samobójczą w 1991 roku.

Po przeczytaniu książki widać, jak wiele wątków biograficznych użył Flanagan do napisania swojej powieści. Kief Kielman, początkujący młody pisarz, autor kilku opowiadań i książki o tasmańskim modernizmie dostaje intratną propozycję spisania autobiografii z Siegfriedem Heidlem, oszustem czekającym na swój proces za kradzież 700 milionów dolarów z różnych banków. Oferta jest nie do odrzucenia – początkujący artysta ma dostać 10 tysięcy dolarów za wykonanie swojej pracy w rekordowym tempie 6 tygodni. Ponieważ Kielman żyje ze swoją żoną Suzy oraz ich córeczką w niewielkim mieszkaniu, gdzie ciągle coś się psuje i wciąż brakuje im pieniędzy,a w dodatku Suzy jest w bliźniaczej ciąży, szybko podejmuje decyzję o podjęciu współpracy. Tu zaczynają się schody.

Dlaczego przestępca takiej klasy zatrudnia początkowego pisarza do przedstawienia swojego życia? A potem nie chce z nim współpracować i zostawia go na lodzie z goniącymi terminami? Na ile wiarygodna jest opowieść doświadczonego oszusta? Wychodzi na to, że wcale. Z czasem wszyscy zaczną miec tego świadomość. Przyjaciel Kiefa, Ray, mówi: „On jest jak pieprzone lustro w wesołym miasteczku [...]. Jak będziesz dość długo patrzył na Heidla, zobaczysz w nim tylko siebie” (s. 161). Ciężarna żona Kiefa, Suzy, dochodzi do wniosku, że literacka przygoda jej męża nigdy się nie skończy. Sam zaś pisarz zaczyna rozumieć rolę, jaką ma do odegrania. „Pamiętałem uśmiech, jakieś oskarżenia, kolejne plotki, ale nic, co mogłoby wzbudzić we mnie oburzenie albo poczucie, że Heidl stał moralnie niżej ode mnie. Czy w końcu nie byłem pisarzem? Niżej moralnie ode mnie nie stał nikt,” rozważa Kief (s. 102). Parę stron dalej jest już bardziej dosadny: „Więc jak mówiłem, autor piszący za kogoś plasuje się gdzieś pomiędzy kurtyzaną a sprzątaczką. Ma dostęp do wielu rzeczy, ale ujawnia tylko to, co wypada” (s. 115). Finał jest taki, jaki był w rzeczywistości – autor musi zmyślić biografię przestępcy. Element biograficzny zanika, a książka przechyla się w stronę powieści.

Ludzi łączą jedynie opowieści

Powieść Flanagana jest autoteliczna – skupia się na powstawaniu literatury, na roli pisarza. To jednocześnie najdłuższa powieść o blokadzie pisarskiej jaką czytałam. Może właśnie z tego względu trochę mi się dłużyła, nie było tu zbyt wiele akcji. To autotematyczne skrzywienie sprawiło, że książka w pewien sposób wkracza na terytorium teorii literatury, niezależności ghostwritera od opisywanej osoby, prawdy i kreacji zawartej w biografii. Jak zauważa pisraz, „Ludzi łączą jedynie opowieści, nic innego nie mamy. Religia, nauka, pieniądze – wszystko to są tylko opowieści” (s. 213). Może dlatego Heidlowi zależy, by była to powieść najlepsza z możliwych, więc fakty nie grają dla niego roli. Jakby mówił młodemu artyście – rozwiń skrzydła i pisz co chcesz. Zgadza się to z jedną z maksym oszusta: „Życie nie tworzy sukcesu. [...] To sukces tworzy życie, którego potrzebuje do wytłumaczenia” (s. 41). Właśnie to wytłumaczenie w jego ‘biografii’ trzeba dopisać. W tym świetle tytuł jest przewrotny – to, co powinien mówić sam Heidl, w pierwszej osobie opowiada w zasadzie przypadkowa osoba.

Ta książka wywołała we mnie mieszane uczucia. Nie będę chciała do niej wracać, ale zachęciła mnie do szukania innych powieści Flanagana i poczytania innej jego prozy. Joanne Carol Oates w swoim przeglądzie twórczości pisarza opublikowanym w The New York Review napisała, że jego książki różnią się od siebie tak diametralnie, jakby były napisane przez różne osoby. To rzadka umiejętność, warto więc to sprawdzić.



Moja ocena: 5/10.


Richard Flanagan, Pierwsza osoba

Wydawnictwo Literackie

Kraków 2019

Tłumaczenie: Maciej Świerkocki

Liczba stron: 452

ISBN: 978-83-08-06826-7

___________________________________________________________________________

The book by Richard Flanagan, First Person, published in Poland in 2019, is the seventh novel in the artist's oeuvre, but the first one I have read. The Australian writer is known primarily for the Paths of The Narrow Road to the Deep North and Gould’ Book of Fish: A Novel in Twelve Fish. However, it was this one but last novel by the writer, beautifully published by Wydawnictwo Literackie, that first fell into my hands, and this is where I begin my adventure with the work of the Booker Prize winner.

The pros and cons of being a ghost writer

First Person was based on the experience of the writer himself. In 1991, he co-wrote the autobiography of one of the greatest frauds in Australian history, Johann Friedrich Hohenberger, entitled Codename lago. Hohenberger, an East German citizen, fled his country after it was discovered that he had embezzled 200,000 marks from a construction company for which he worked. The man disappeared while hiking in the mountains and managed to fake his death. He found refuge in Australia, where he began his second career under the name of John Friedrich. Late in his career, he worked at the NSCA, Australia's National Security Council, where he took out loans from numerous banks for a staggering amount of nearly $ 300,000. He died by suicide in 1991.

After reading the book, you can see how many biographical threads Flanagan used to write his novel. Kief Kielman, an aspiring young writer, author of several short stories and a book on Tasmanian modernism, gets a lucrative offer to ghost-write a biography of Siegfried Heidl, a fraudster waiting to be tried for stealing $ 700 million from various banks. The offer is irresistible - a novice artist is to get 10,000 dollars for the performance of his work at a record pace of 6 weeks. Since Kielman lives with his wife Suzy and their daughter in a small apartment, where something is constantly breaking down and they continually lack money, and in addition Suzy is pregnant, he quickly decides to cooperate. This is where the difficulties begin.

Why does a criminal of such rank hire a starting writer to present his life? And then he doesn't really want to cooperate and leaves him out in the dark with all the upcoming deadlines? How credible is the story of an experienced fraud? It turns out it is not credible at all. Everyone will become aware of this with time. Kief's friend Ray says, ‘He's like a fucking mirror in an amusement park [...]. If you look at Heidl for a long time, you will only see yourself in him’ (p. 161). Kief's pregnant wife, Suzy, concludes that her husband's literary adventure will never end. The writer himself begins to understand the role he has to play. ‘I remembered a smile, some accusations, more rumors, but nothing that would make me indignant or feel that Heidl was morally lower than me. Wasn't I a writer after all? Nobody was morally below me’, contemplates Kief (p. 102). A few pages later he is more forthcoming: ‘So, as I said, an author writing for someone is somewhere between a courtesan and a cleaner. He has access to many things, but reveals only what is appropriate’ (p. 115). The finale resembles what has actually happened in reality - the author has to make up the criminal's biography. Therefore the biographical element fades away and the book tilts towards the novel.

People are only connected by stories

Flanagan's novel is autotelic - it focuses on the formation of literature, on the role of a writer. It is also the longest novel about a writer’s block that I have ever read. Maybe that's why it took me a little longer, there wasn't much of an action here. This self-thematic bias made the book somehow enter the territory of literary theory, the independence of the ghostwriter from the described person, the truth and creation contained in the biography. As the writer notes, ‘People are connected only by stories, we have nothing else. Religion, science, money - they are all just stories’ (p. 213). Maybe that's why Heidl wants it to be the most compelling and exciting one, so the facts don't really matter. As if he was telling the young artist - spread your wings and write what you want. This agrees with one of the trickster's maxims: ‘Life doesn't create success. [...] It is success that creates life and it needs to be explained’ (p. 41). It is precisely this explanation in his 'biography' that needs to be added. In this light the title becomes ironic, the first person that should tell a trustworthy and reliable version of Heidl’s life turns out to be fake.

This book had raised mixed feelings in me. I won't want to come back to it, but it has encouraged me to look for other Flanagan novels and read them. Joanne Carol Oates, in her review of the writer's work published in The New York Review, wrote that ‘each of Flanagan’s seven novels is distinct from the others, as if they are by different authors’. This is a rare skill, and worth checking out.

 

My rating: 5/10.

 

Author: Richard Flanagan

Title: First Person

Literary Publishing House

Krakow 2019

Translation: Maciej Świerkocki

Number of pages: 452

ISBN: 978-83-08-06826-7


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz