Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Richard Lourie. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Richard Lourie. Pokaż wszystkie posty

środa, 23 lipca 2025

Richard Lourie, Wstręt do tulipanów (A Hatred for Tulips)

Literacka odpowiedź na Dzienniki Anne Frank

Powieść Richarda Lourie Wstręt do tulipanów jest powodem, dla którego sięgnęłam po Dziennik Anne Frank. Nie chciałam czytać odpowiedzi na wojenny pamiętnik dziewczynki, zanim nie przeczytam oryginału. Z twórczością Richarda Lourie miałam już do czynienia, zapoznałam się z Autobiografią Stalina (recenzja tutaj), ale nowsza pozycja podobała mi się bardziej.

Rodzinna tajemnica wychodzi na jaw

Wstręt do tulipanów wciąga od pierwszej strony. Powieść opowiada o spotkaniu braci po latach – starszy Joop po II wojnie światowej pozostał z ojcem w Holandii, a matka wyjechała z młodszym bratem, Willemem, do Stanów Zjednoczonych. Rodzeństwo nie miało z sobą przez te kilkadziesiąt lat kontaktu i Joop wykorzystuje okazję, by podzielić się swoim rodzinnym sekretem. Okazuje się, że jest on częściowo odpowiedzialny za ujawnienie kryjówki rodziny Frank (co niestety wydawca ogłasza wszem i wobec na okładce, niszcząc jedno z narracyjnych zaskoczeń. A z drugiej strony, drugi (!) angielski tytuł brzmi: Joop: A Novel of Anne Frank, wszystko co ma Anne Frank w tytle dobrze się sprzeda). Jednocześnie Lourie tak prowadzi narrację, że trudno jest jednoznacznie uznać chłopca za winnego.

Kiedy dziecko staje się żywicielem rodziny

Pisarz starannie odrobił zadanie domowe i ze szczegółami pokazuje realia życia w Holandii za czasów wojny. Wielu ludzi traci pracę, w tym głowa rodziny, ojciec. Matka nie pracuje, zajmuje się wychowaniem trójki dzieci – najstarszego syna Joopa, narratora książki, i jego dwóch młodszych braci bliźniaków, Willema i Jana. Gdyby nie pomoc brata matki, wuja Fransa, często rodzina nie miałaby co do garnka włożyć. Idą za tym jednak pewne moralne kompromisy, ponieważ wuj jest w NSB, holenderskich pronazistowskich bojówkach, i nie kryje się ze swoimi antysemickimi poglądami. Wiodą go one aż na wschodni front, pod Stalingrad, gdzie mężczyzna traci obie nogi i wraca na garnuszek siostry, co jeszcze pogarsza sytuację. Utrzymanie domu jest teraz na barkach nastoletniego Joopa, który dzięki swojemu sprytowi i pracowitości codziennie przynosi coś do jedzenia, choć Eldorado wkrótce się kończy i chłopiec, ze względu na wojenną przeszłość wuja, traci pracę. Tak zaczynają poszukiwać ukrywających się Żydów – za donos można zgarnąć majątek, czyli nakarmić głodne rodzeństwo i ciężko chorego ojca.

Zawieszenie oceny moralnej

Czy w takim razie postawa dziecka, obarczonego zbyt dużą jak na swój wiek odpowiedzialnością, zasługuje na potępienie? Donos na rodzinę Franków był tylko kolejnym sposobem utrzymania się przy życiu, ale też próbą zbliżenia z surowym i wymagającym ojcem. Joop dostał od niego potworne lanie za próbę sabotażu niemieckich maszyn wojennych, co mogło całą rodzinę postawić w śmiertelnym niebezpieczeństwie. Od tamtej pory czuł, że ojciec się do niego nie przyznaje, nie uznaje go za syna. Zatem czy czytelnik ma prawo oceniać dziecko?  Jedocześnie Lourie sprytnie zestawia dwie nieletnie postaci, chociaż oczywiście narracja Joopa jest literacko znacznie lepsza. Tym samym zamyka krytykom usta – posłużenie się postacią dziecka może wydawać się trochę ciosem poniżej pasa albo pójściem na łatwiznę (dzieci ocenia się moralnie trochę trudniej), a z drugiej strony mamy zestawionych bohaterów mniej więcej w tym samym wieku (Anne jest delikatnie starsza).

Obraz dziecka na wojnie

Książka przysuwa na myśl dwa inne literackie majstersztyki – Łaskawe Jonathana Littela z bulwersującym wstępem zbrodniarza wojennego Maximiliana Aue, oraz obraz wojny widziany oczami dziecka w Malowanym ptaku Jerzego Kosińskiego. Joop szczęśliwie nie doświadcza aż takich okrucieństw wojny, jakie miały miejsce na kresach wschodnich, ale jego obraz rzeczywistości jest trochę naiwny i skupiony na innych priorytetach. Chłopiec staje się mężczyzną, dumnie przynosi jedzenie na stół, ale jednocześnie zabiega o szacunek i uwagę ojca i rywalizuje z bliźniakami o uwagę matki. Świat dziecka pozostaje światem dziecka, z inną skalą problemów i innym ich postrzeganiem.

Ciekawy literacki dialog

Podobał mi się też język książki. Lourie pisze krótkimi, zgrabnymi zdaniami, często z trafną puentą. Rozdziały też są krótkie, obrazowe, nieprzegadane. Cała książka ma wydźwięk riposty na publikację Dzienników Frank. Nie podważa jej, ale nie pozwala jednoznacznie oceniać. Nie wszystko zło co złem się tak jednoznacznie wydaje. Warto.

Moja ocena: 8/10.

 

Richard Lourie, Wstręt do tulipanów
Wydawnictwo Znak, Kraków 2013
Tłumaczenie: Mieczysław Godyń
Liczna stron: 206
ISBN: 978-83-240-2112-3

*******************************************************************************

A Literary Response to The Diaries of Anne Frank

Richard Lourie's novel, A Hatred for Tulips, is the reason I picked up The Diary of Anne Frank. I didn't want to read the response to the girl's wartime diary before reading the original. I was already familiar with Richard Lourie's work, having read The Autobiography of Stalin (review here), but I liked this newer work more.

A Family Secret Reveals

A Hatred for Tulips captivates the reader from the very first page. The novel tells the story of the brothers' reunion after many years – the elder Joop stayed with his father in the Netherlands after World War II, while his mother emigrated with his younger brother, Willem, to the United States. The siblings haven't had contact for several decades, and Joop seizes the opportunity to share his family secret. It turns out he is partially responsible for revealing the Frank family's hideout (which, unfortunately, the publisher announces publicly on the cover, ruining one of the narrative surprises. But the book needs to sell). At the same time, Lourie's narrative style makes it difficult to definitively blame the boy.

When a Child Becomes the Breadwinner

The writer has done his homework meticulously and details the realities of life in wartime Netherlands. Many people lose their jobs, including the head of the family, the father. The mother doesn't work, raising three children – the eldest son, Joop, the book's narrator, and his two younger twin brothers, Willem and Jan. Without the help of the mother's brother, Uncle Frans, the family would often have nothing to eat. However, this involves certain moral compromises, as the uncle is in the NSB, the Dutch pro-Nazi militia, and doesn't hide his anti-Semitic views. These views lead him to the Eastern Front, near Stalingrad, where he loses both legs and returns to his sister's household, which makes the situation even worse. The family's upkeep now falls to teenage Joop, who, thanks to his cleverness and diligence, brings home something to eat every day, though Eldorado soon ends and the boy, due to his uncle's wartime past, loses his job. Thus, they begin searching for hiding Jews – informing on them can bring them a fortune, meaning Joop can feed his hungry siblings and their seriously ill father.

Suspending Moral Judgment

So, does the attitude of a child, burdened with too much responsibility for his age, deserve condemnation? Reporting on the Frank family was just another way to stay alive, but also an attempt to build relation with his strict and demanding father. Joop received a terrible beating from him for attempting to sabotage German war machines, which could have put the entire family in mortal danger. From then on, he felt his father didn't acknowledge him, didn't recognize him as a son. So, does the reader have the right to judge the child? At the same time, Lourie cleverly juxtaposes two juvenile characters – Joop and Anne, although boy’s narrative is, of course, much better literary. This silences the critics – using a child as a character may seem a bit of a low blow or an easy way out (children are a bit more difficult to judge morally), and on the other hand, we have characters of more or less the same age (Anne is slightly older).

The Image of a Child at War

The book brings to mind two other literary masterpieces – Jonathan Littel's The Kindly Ones, with its shocking introduction by war criminal Maximilian Aue, and the image of war seen through the eyes of a child in Jerzy Kosiński's The Painted Bird. Joop fortunately doesn't experience the same atrocities of war as those experienced in the eastern borderlands, but his view of reality is somewhat naive and focused on different priorities. The boy becomes a man, proudly bringing food to the table, but at the same time strives for his father's respect and attention and competes with his twins for his mother's attention. A child's world remains a child's world, with a different scale of problems and a different perception of them.

Interesting literary dialogue

I also enjoyed the book's language. Lourie writes in short, crisp sentences, often with a punch line. The chapters are also short, vivid, and uncluttered. The entire book feels like a riposte to the publication of Frank's Diary. It doesn't question it, but it doesn't allow for a definitive judgment. Not all evil seems so clear-cut. It's worth to give it a go.

My rating: 8/10.


Author: Richard Lourie
Title: A Hatred for Tulips (also: Joop: A Novel of Anne Frank)
Publishing House: Znak, Kraków 2013
Translation: Mieczysław Godyń
Pages: 206
ISBN: 978-83-240-2112-3

 

 

niedziela, 9 czerwca 2024

Richard Lourie, Autobiografia Stalina (The Autobiography of Joseph Stalin)

Zapis opętanego umysłu

Długo czaiłam się na tę książkę. Najpierw polowałam na wydanie w serii Znak Proza z 1999 roku, w końcu dostałam nowszą edycję z 2013 roku. Potem – klasycznie – musiała swoje odstać na półce, bym wreszcie po nią sięgnęła. Trochę się z tą powieścią namęczyłam, powiem szczerze, zaskoczyła mnie i nie do końca spełniła moje oczekiwania.

Znawca tematyki rosyjskiej

Richard Lourie to urodzony w 1940 roku w Stanach Zjednoczonych tłumacz, wykładowca i pisarz. Znawca tematyki rosyjskiej, był tłumaczem Gorbaczowa, a później doradcą Hillary Clinton w sprawach rosyjskich w jej kampanii wyborczej w 2008 roku. Uczył się teorii przekładu od Czesława Miłosza, którego zresztą później tłumaczył na angielski, obok Aleksandra Wata, Tadeusza Konwickiego, Kazimierza Brandysa, Jarosława Iwaszkiewicza czy Stanisława Barańczaka. Lourie jest autorem sześciu powieści oraz dwóch książek z gatunku literatury faktu. Autobiografia Stalina ukazała się w 1999 roku i rozeszła szerokim echem.

Kto jest prawdziwym bohaterem powieści?

Stalina poznajemy jako dziecko, możemy się przyjrzeć przyszłemu dyktatorowi w jego rodzinnym domu w Gruzji jeszcze jako Iosifowi Dżugaszwili, jego trudnym relacjom z ojcem alkoholikiem i oczekiwaniom matki co do przyszłości syna. Potem poznajemy czasy zesłań na Syberię, ucieczek, ponownych wyroków. Stalin buduję swoją siatkę kontaktów i osób zaufanych, historię przyjętego nazwiska, bezwzględną działalność dla bolszewików. Jednak większość książki obraca się wokół postaci Lwa Trockiego, jego zaprzysiężonego wroga. Zresztą pierwsze zdanie powieści brzmi: „Lew Trocki usiłuje mnie zabić” (s. 11). Relacja następcy Lenina na stanowisku Sekretarza Generalnego KC z ludowym komisarzem do spraw wojskowych i marynarki wojennej stanowią oś utworu, a śledztwo, które prowadzi Trocki może mocno zaszkodzić radzieckiemu dyktatorowi. Wygląda bowiem na to, że Stalin dopuścił się jeszcze jednej zbrodni, o której świat nie ma pojęcia, a której ujawnienie może doprowadzić do jego natychmiastowej śmierci.

Polityka to morderstwo we właściwym kontekście

Wynudziłam się przez to sążnie. Rozgrywki partyjne, przemowy, rozmyślania Stalina, czy Trocki wpadnie na trop jego tajemnicy, czy nie, co filozof i publicysta właśnie porabia, o czym pisze, przyćmiewały dziejącą się właśnie w Europie II wojnę światową. W porównaniu z wyrzuconym z kraju komunistycznym rewolucjonistą Hitler wydaje się nic nie znaczącą postacią, a losy kontynentu wydarzeniami tła. Droga do władzy i wygrana z Trockim pokazane są jak dobrze i strategicznie rozegrana partia szachów, w której Stalin wykazał się większą przenikliwością i cierpliwością.

Przez wiele przyszłych stuleci historycy będą pisać opasłe tomy , analizując przyczyny, dla których po śmierci Lenina Trocki przegrał walkę ze Stalinem. Znajdą dziesiątki i setki przyczyn, ale tak naprawdę była tylko jedna – Trocki nienawidził nudy, a Stalin ją uwielbiał. (s. 212)

Przez zakulisowe przesunięcia swoich zwolenników na wysokie stanowiska Stalin stopniowo ograniczał władzę Trockiego, a potem go po prostu przechytrzył podczas pogrzebu Lenina, podając mu złą datę. Wkrótce był w stanie pozbawić przeciwnika wszystkich publicznych funkcji i wygnać go z kraju.

Historię tworzą sprytni starcy, wykorzystując głupotę młodości

Lourie stworzył obraz umysłu opętanego swoją ideą, a także pragnieniem władzy i bezkompromisowym do niej dążeniem. Chociaż powieść mnie ani specjalnie nie wciągnęła, ani nie przestraszyła, to jednak zawiera wiele cennych czy zaskakujących spostrzeżeń i może być ciekawą interpretacją historii. Z pewnością nie był to czas stracony i – kto wie – może ten kawałek historii byłby przystępniejszy, gdyby poznawać go właśnie z tej literackiej strony.

Moja ocena: 6/10.


Richard Lourie, Autobiografia Stalina
Wydawnictwo Znak, Kraków 2013
Tłumaczenie: Jadwiga Piątkowska
Liczba stron: 320
ISBN: 978-83-240-2106-2

**********************************************************************************

Record of a possessed mind

I've been waiting for this book for a long time. First, I was looking for an edition in the Znak Proza series from 1999, and finally I got a newer edition from 2013. Then - as usual - it had to sit on the shelf for me to finally reach for it. I struggled a bit with this novel, to be honest, it surprised me and did not fully meet my expectations.

An expert on Russian issues

Richard Lourie is a translator, lecturer and writer born in 1940 in the United States. An expert on Russian issues, he was Gorbachev's translator and later an advisor to Hillary Clinton on Russian affairs in her 2008 election campaign. He learned translation theory from Czesław Miłosz, whom he later translated into English, alongside Aleksander Wat, Tadeusz Konwicki, Kazimierz Brandys, Jarosław Iwaszkiewicz and Stanisław Barańczak. Lourie is the author of six novels and two nonfiction books. The Autobiography of Joseph Stalin was published in 1999 and received wide attention.

Who is the real hero of the novel?

We meet Stalin as a child, we can look at the future dictator in his family home in Georgia when he is still Iosif Dzhugashvili, get to now his difficult relationship with his alcoholic father and his mother's expectations for her son's future. Then we learn about the times of exiles to Siberia, escapes, and repeated sentences. Stalin is building his network of contacts and trusted people, takes on his adopted name, and acts ruthlessly for the Bolsheviks. However, most of the book revolves around the character of Leon Trotsky, his sworn enemy. Moreover, the first sentence of the novel reads: "Leon Trotsky is trying to kill me" (p. 11). The relationship between Lenin's successor as General Secretary of the Central Committee and the People's Commissar for Military and Navy Affairs is the axis of the work, and the investigation conducted by Trotsky could greatly harm the Soviet dictator. It seems that Stalin has committed yet another crime that the world has no knowledge of, and the disclosure of which could lead to his immediate death.

Politics was murder in the proper context

It made me tired a lot. Party games, speeches, Stalin's thoughts on whether Trotsky would find out about his secret or not, what the philosopher and publicist was doing, what he was writing about, overshadowed the World War II taking place in Europe. Compared to the expelled communist revolutionary, Hitler seems to be an insignificant figure, and the fate of the continent seems to be background events. The path to power and the victory against Trotsky are shown like a well- and strategically played game of chess, in which Stalin showed greater insight and patience.

For centuries to come, historians will write weighty tomes analyzing why Trotsky lost the power struugle to Stalin after Lenin's death. They will find dozens, hundreds of reasons, but really there was only one - Trotsky hated boredom and Stalin loved it. (p. 212)

By moving his supporters to high positions behind the scenes, Stalin gradually limited Trotsky's power, and then simply outsmarted him during Lenin's funeral by giving him the wrong date. Soon he was able to deprive his opponent of all public functions and exile him from the country.

History is made by cunning old men exploiting the stupidity of youth

Lourie created an image of a mind obsessed with its idea, as well as the desire for power and an uncompromising pursuit of it. Although the novel did not particularly captivate me or scare me, it contains many valuable and surprising observations and may be an interesting interpretation of history. It was certainly not wasted time and - who knows - maybe this piece of history would be more accessible if we learned about it from this literary perspective.

My rating: 6/10.


Author: Richard Lourie
Title: The Autobiography of Joseph Stalin
Publishing House: Znak, Kraków 2013
Translation: Jadwiga Piątkowska
Number of pages: 320
ISBN: 978-83-240-2106-2