Najlepsza saga rodzinna na świecie?
Ten rok jest rokiem długich
książek, rokiem cieszenia się monumentalnymi, rozbudowanymi powieściami. Buddenbrookowie
Dzieje upadku rodziny wpisuje się w ten trend znakomicie. Licząca sobie
ponad 700 stron kronika rodzinna z Lubeki była tak znakomitą lekturą, że
starałam się ją czytać powoli, bo nie chciałam, by skończyła się za szybko.
Najlepsza saga rodzinna w historii literatury
Niemieckiego pisarza Tomasza
Manna nie trzeba nikomu przedstawiać. Uhonorowany w 1929 roku Nagrodą Nobla za Buddenbrooków,
miał już na swoim koncie Czarodziejską górę (1924) oraz Śmierć w
Wenecji (1912). Co warte podkreślenia, Mann miał zaledwie 26 lat, kiedy
opublikował monumentalną kronikę rodzinną, która zresztą okazała się ogromnym
sukcesem, bo już w 2 lata później w odpowiedzi na zapotrzebowanie na rynku
wyszło drugie wydanie. Zresztą o twórczości Tomasza Manna wspomina wielokrotnie
w swoim cyklu Moja walka Karl Ove Knausgård, a chociaż nie jestem w
stanie znaleźć cytatu, wydaje mi się, że to on nazwał sagę niemieckiego pisarza
najlepszą na świecie.
Dzieje upadku rodziny
Nagrodzona Noblem książka
opowiada historię rodziny Buddenbroków od 1835 roku i nestora rodu, konsula
Jana Buddenbrooka, który ze swoją żoną, konsulową, wychowuje czwórkę dzieci – córkę
Antoninę, synów Tomasza i Chrystiana oraz najmłodszą córkę Klarę. Dalsza, mniej
zamożna rodzina, może z zazdrością spoglądać na sukcesy rodu – Tomasz przejmuje
firmę po ojcu, doprowadza do jej rozkwitu podejmując odważne, szybkie decyzje.
Małżeństwo z Gretą Arnoldsen ugruntowuje jego pozycję społeczną i przynosi
syna, Jana, zwanego przez wszystkich pieszczotliwie Hanno. Tonia miała w życiu
mniej szczęścia. Podczas wyjazdu nad morze do Travemünde, poznała Mortena
Szwarzkopfa, syna kapitana morskiego i studenta medycyny, w którym się z
wzajemnością zadurzyła. Jednak to małżeństwo nie było możliwe, a rodzina
doprowadziła do jej zamążpójścia z panem Benedyktem Grünlichem, obiecującym kupcem z
Hamburga. Jak się wkrótce okazało, przebiegły małżonek potrzebował tylko posagu
panny Buddenbrook, który nie uchronił go jednak przed bankructwem. Konsul,
kiedy dowiedział się o losach rodziny Grünlichów, odmówił pomocy finansowej i
odebrał swoją córkę wraz z malutką wnuczką Eryką, a później pomógł w
załatwieniu formalności rozwodowych. Drugie małżeństwo Toni zakończyło się
równie niepomyślnie, tym razem jednak drugi małżonek oddał należny jej posag.
Chrystian nie przynosi rodzinie żadnych zaszczytów, przepuszcza swoją część
majątku, a po powrocie z Ameryki Południowej nie może znaleźć sobie miejsca.
Jest bawidamkiem korzystającym z usług prostytutek, narzekającym wiecznie na
kłopoty ze zdrowiem i pozbawionym jakiegokolwiek wyczucia czy taktu. Cicha i w
zasadzie niewidoczna Klara wychodzi za mąż za pastora Tiburtiusa i młodo
umiera.
Wydawałoby się, że w tak dużej i
przedsiębiorczej rodzinie nic nie może pójść źle. A jednak Tomasz zatraca swoją
przedsiębiorczość, inwestuje w niewłaściwe interesy i zaczyna tracić rodzinny
majątek. Inwestuje ogromne środki w nową siedzibę rodu, ale jego jedyny syn nie
ma smykałki do interesów, natomiast tak ja matka interesuje się muzyką. Słabego
zdrowia, z wiecznie psującymi się zębami, młody chłopak czuje się zagubiony i
inny od otaczających go rówieśników. Boi się także swojego ojca, którego
oczekiwań nie będzie w stanie spełnić.
Portret niemieckiego mieszczaństwa z XIX wieku
Mann stworzył fascynujący portret
społeczeństwa niemieckiego z XIX wieku, jego aspiracji i dążeń. Jednocześnie,
chociaż to bardzo burzliwy czas w historii Niemiec (Wiosna Ludów 1848, wojna
prusko-austriacka, powstanie Związku Północnoniemieckiego 1867 i w końcu
zjednoczenie Niemiec 1871), wydarzenia te bledną w porównaniu z ogłoszeniami w
gazecie dotyczącymi ślubów, zaręczyn i zgonów w lokalnych społecznościach. Pragnienia
jednostki z kolei bledną przy potrzebach firmy – stąd też parcie na korzystne
małżeństwo Toni, a nie małżeństwo z uczucia (swoją drogą, przy początkującym
lekarzu mogłoby jej być bardzo dobrze) oraz naciski Tomasza na Hanno, by
przykładał się do nauki wbrew jego zainteresowaniom.
Mann jest mistrzem opisu – od
proszonych obiadów u konsula Jana, poprzez wystrój domu senatora Tomasza, po
szkolne lata Hanno pisarz pokazuje całą gamę szczegółów, dzięki czemu
wyobraźnia czytelnika ma nad czym pracować. Ta szczegółowość zachwyca, pozwala
zapoznać się z realiami opisywanej epoki i pozazdrościć rodzinie znakomitej
kuchni.
Zróżnicowane charaktery
Jednak nie tylko obraz całego
społeczeństwa dał się pisarzowi znakomicie. Zachwycają również poszczególni
bohaterowie, nakreśleni ze szczegółami, zmieniający się wraz z nabywanym
doświadczeniem, i to niekoniecznie na korzyść. Mann znakomicie kreśli ich
śmiesznostki, powiedzonka, charaktery czy problemy. Tworzy ludzi z krwi i
kości, ze zmartwieniami, sukcesami i porażkami, niepokojami. Największą uwagę
przykłada do Tomasza i Toni, pokazując przy okazji role, jakie mogli pełnić
mężczyźni, a jakie kobiety. Mężczyzna mógł stać na czele rodzinnego interesu,
pełnić ważną funkcję publiczną, prowadzić szeroko zakrojone inwestycje. Kobieta
mogła liczyć na to, że dobrze wyjdzie za mąż i małżonek zapewni jej godne życie
i rozrywki na odpowiednim poziomie. Dobra żona miała też zapewnić mężowi liczne
potomstwo, dbać o dobre prowadzenie domu, ewentualnie uczestniczyć w różnego
rodzaju dobroczynnych kółkach czy religijnych spotkaniach.
Poznajcie Buddenbrooków
Dla mnie ta książka to była
prawdziwa literacka uczta. Celowo czytałam ją dłużej, bo te nieco ponad 700
stron niemal od początku wydawało mi się za krótkie. Zważywszy, że autor dopiero
zaczynał swoją literacką karierę, a wydał dzieło tak dojrzałe, jest dla mnie
wielkim zaskoczeniem i powodem do podziwu. Mimo, że epoka, którą niemiecki
pisarz opisuje, przeminęła, jego bohaterowie ze swoim wadami i zaletami nie
zestarzeli się, nadal są przekonujący, zabawni, smutni, zaskakujący. Warto
poznać rodzinę Buddenbrooków, chociaż od początku wiadomo, że jest skazana na
upadek.
Moja ocena: 9/10.
Liczba stron: 736
ISBN: 978-83-60717-62-2
********************************************************************************
Best family saga in the world?
This year is
the year of long books, the year of enjoying monumental, elaborate novels. The Buddenbrooks
The Decline of a Family fits this trend perfectly. The 700+ page family
chronicle from Lübeck was such a great read that I tried to read it slowly
because I didn't want it to end too soon.
The best family saga in the history of literature
The German
writer Thomas Mann needs no introduction. Honored in 1929 with the Nobel Prize
for Buddenbrooks, he already had The Magic Mountain (1924) and Death
in Venice (1912) to his credit. It is worth emphasizing that Mann was only
26 years old when he published the monumental family chronicle, which turned
out to be a huge success, because only two years later, in response to market
demand, the second edition was published. Anyway, Thomas Mann's work is
mentioned many times in the series My Struggle by Karl Ove Knausgård,
and although I am unable to find the quote, it seems to me that it was he who
called the German writer's saga the best in the world.
The history of a decline of the family
The Nobel Prize-winning book tells the story of the Buddenbrok family since 1835 and the doyen of the family, Consul Jan Buddenbrook, who raises four children with his wife - daughter Antonina, sons Thomas and Christian, and the youngest daughter Klara. The distant, less wealthy family may look with envy at the successes of the family - Thomas takes over the company from his father, makes it flourish by making bold, quick decisions. Marriage with Greta Arnoldsen consolidates his social position and brings a son, Jan, affectionately called Hanno by all. Tonia was less fortunate in her life. During a trip to the seaside to Travemünde, she met Morten Szwarzkopf, the son of a sea captain and medical student, with whom she fell in love with. However, this marriage was not possible, and the family led her to marry Mr. Bendix Grünlich, a promising merchant from Hamburg. As it soon turned out, the cunning husband needed only Miss Buddenbrook's dowry, which, however, did not save him from bankruptcy. When the consul learned about the fate of the Grünlich family, he refused financial assistance and took his daughter with his little granddaughter Erika, and later helped with the divorce formalities. Toni's second marriage was equally unsuccessful, but this time the second husband gave her the dowry she was owed. Christian does not bring any honors to the family, he spends his share of wealth, and after returning from South America he cannot find a place for himself. He is a play-lady who uses the services of prostitutes, always complaining about health problems and devoid of any sense or tact. Quiet and virtually invisible, Klara marries Pastor Tiburtius and dies young with no children.
It would seem that in such a large and enterprising family, nothing can go wrong. And yet, Thomas loses his entrepreneurship, invests in the wrong business and begins to lose the family fortune. He invests huge funds in the new seat of the family, but his only son does not have a knack for business, but shares hs mother’s passion for music. In poor health, with constantly decaying teeth, the young boy feels lost and estranged from his peers. He is also afraid of his father, whose expectations he will not be able to meet.
Portrait of the German bourgeoisie of the 19th century
Mann created a fascinating portrait of German society in the 19th century, its aspirations and hopes. At the same time, although this is a very turbulent time in German history (Spring of Nations 1848, the Austro-Prussian War, the founding of the North German Confederation 1867 and finally the unification of Germany 1871), these events pale in comparison to newspaper announcements about weddings, engagements and deaths in local communities. The desires of the individual, in turn, pale in comparison to the needs of the company - hence the pressure for Toni's favorable marriage, and not a marriage of love (by the way, with a novice doctor, she could be very well off) and Thomas's pressure on Hanno to devote himself to science against his interests.
Mann is a master of description - from dinners at Consul Jan's, through the decor of Senator Thomas's house, to Hanno's school years, the writer shows a whole range of details, thanks to which the reader's imagination has something to work with. This detail delights, allows you to get acquainted with the realities of the described era and envy the family of excellent cuisine they ate.
Diverse characters
However, not only the image of the whole society worked excellent for the writer. The individual characters are also delightful, drawn in detail, changing with the experience gained, and not necessarily in favor. Mann perfectly draws their jokes, catchphrases, characters and problems. It creates people of flesh and blood, with worries, successes and failures, anxieties. He pays the most attention to Thomas and Tony, showing the roles that men and women could play. A man could head a family business, hold an important public office, and conduct large-scale investments. A woman could count on the fact that she would marry well and that her husband would provide her with a dignified life and entertainment at an appropriate level. A good wife was also supposed to provide her husband with numerous offspring, take care of the good running of the household, and possibly participate in various types of charity circles or religious meetings.
Meet the Buddenbrooks
For me, this book was a true literary feast. I deliberately prolongued its reading, because those slightly over 700 pages seemed too short to me. Considering that the author was just beginning his literary career and published such a mature work, it is a great surprise and a reason for admiration for me. Although the era that the German writer describes has passed, his heroes with their strengths and weaknesses have not grown old, they are still convincing, funny, sad and surprising. It is worth getting to know the Buddenbrook family, although it is known from the beginning that they are doomed to fall.
My rating:
9/10.
Title: Buddenbrooks The Decline of a Family
Publishing House: TMM Polska, Warsaw 2007
Translation: Ewa Librowiczowa
Number of pages: 736
ISBN: 978-83-60717-62-2
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz