Pokazywanie postów oznaczonych etykietą literatura czeska. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą literatura czeska. Pokaż wszystkie posty

piątek, 11 sierpnia 2023

Vlastimil Vondruška, Śmierć we Wrocławiu (Smrt ve Vratislavi)

Średniowieczny Wrocław pełen prostytutek i prawiczków

Jeden z wakacyjnych numerów bezpłatnego magazynu Wrocław.pl zamieścił na rozkładówce kryminały poświęcone Wrocławiowi – ot, akurat lekka lektura na wakacje. Zachwycona, zamówiłam sobie większość książek w bibliotece i rozpoczęłam lekturę. Niestety, początek wrocławsko-kryminalnej przygody nie był udany.

Czeski historyk Vlastimil Vondrouška

Vlastimil Vondrouška to czeski historyk i absolwent Uniwersytetu Karola, a  poza tym jeden z najpoczytniejszych pisarzy u naszych sąsiadów. Specjalizuje się w powieściach detektywistyczno-historycznych. Śmierć we Wrocławiu to osiemnasty (!!!) tom z cyklu o Oldržichu z Chlumu, prokuratorze króla Przemysła Ottokara II. Cały cykl ma ponad 30 książek. Zapowiadało się więc całkiem nieźle, pomyślałam, że obejrzę sobie średniowieczny Wrocław, zapoznam z realiami miasta. A gdzie tam.

Wyemancypowana towarzyszka prokuratora królewskiego

Król Przemysł Ottokar II wysyła swojego prokuratora Oldržicha z Chlumu wraz z małżonką Ludwiką i giermkiem Otą na misję do Wrocławia. Śledczy ma odnaleźć zaginionego rycerza Milicza ze Szvabenic, wysłanego z tajnym celu na Dolny Śląsk. Prokurator wraz ze swoimi towarzyszami jedzie w przebraniu, by nikt go nie rozpoznał, nie do końca znając cel swojej misji. We Wrocławiu trwa akurat jarmark, miasto jest tłoczne i pełne przyjezdnych, a wkrótce dochodzi do morderstwa. Jednak miasto opisane jest słabo (w zasadzie mogłoby być każdą inną średniowieczną lokalizacją), a wiele elementów obyczajowych błaga o pomstę do nieba. Ludwika, młoda żona Oldržicha, zastanawia się nad rolą kobiety w małżeństwie, czy może aktywnie uczestniczyć w śledztwie, zaskakująco dużo i wulgarnie myśli o współżyciu z małżonkiem, a za mało (albo wcale) o Bogu. Rola i postrzeganie kobiety znacząco się w średniowieczu różniły od czasów współczesnych, ale u Vondrouška na próżno szukać tych różnic. Język powieści jest na wskroś współczesny, a Ludwika z pobłażaniem przygląda się podbojom giermka Oty, w zasadzie nie czując żadnego oburzenia.

Książka zasługująca na mema

Powiem szczerze, że dawno nie czytałam tak słabej książki i żałuję, że straciłam na nią trzy dni. Powieść Vondrouški aż się prosi o rozbudowanego mema, jakie czasami powstają o absurdach filmowych. Zatem spróbujmy. Powieść zawiera:

- wyemancypowaną XIII-wieczną żonę niemyślącą o Bogu, a jedynie o grzesznych uciechach cielesnych z małżonkiem;
- franciszkanina wymachującego mieczem, który nosi pod sutanną;
- XIII-wieczny system hotelowy wraz z funkcjonującym cechem prostytutek;
- funkcję prokuratora nieróżniącą się w zasadzie niczym od obecnych śledczych;
- prawiczków mordowanych przez zachłanną i lubieżną rudowłosą kobietę, która czyha na ich majątki;
- wozy i skrzynie pieniędzy, którymi płaci się za zamki;
- powszechną umiejętność czytania w kilku językach wśród rycerzy i żołdaków;
- przebieranki głównych bohaterów w celu udania się na misję, której nawet nie znają;
- cnotliwego prokuratora, który własnym ciałem świątobliwie rozgrzewa gorączkującą prostytutkę;
- ślub prostytutki z szanowanym obywatelem…

Czy mam kontynować? To zdecydowanie najgorsza powieść, którą czytałam w tym roku. Nie polecam.

Moja ocena: 3/10.


Vlastimil Vondrouška, Śmierć we Wrocławiu
Wydawnictwo: Stara szkoła, Wołów 2021
Tłumaczenie: Weronika Girys-Czagowiec
Liczba stron: 372
ISBN: 978-83-66013-58-2

*******************************************************************************

Medieval Wroclaw full of prostitutes and virgins

One of the summer issues of Wrocław.pl, a free magazine, has placed crime stories dedicated to Wrocław in its centerfold - just light reading for the summer holidays. Delighted, I ordered most of the books from the library and began reading. Unfortunately, the beginning of the Wrocław-criminal adventure was not successful.

Czech historian Vlastimil Vondrouška

Vlastimil Vondrouška is a Czech historian and a graduate of Charles University, and one of the most widely read writers for our neighbours. He specializes in detective and historical novels. Death in Vratislavia is the eighteenth (!!!) volume in the series about Oldržich of Chlum, the prosecutor of King Přemysl Otakar II. The entire series has over 30 books. So it was going to be quite good, I assumed. I thought that I would see medieval Wrocław, get acquainted with the realities of the city. Well, not at all.

The emancipated companion of the royal prosecutor

King Přemysl Otakar II sends his prosecutor Oldržich of Chlum together with his wife Ludwika and squire Ota on a mission to Wrocław. The investigator is to find the missing knight Milicz from Szvabenice, sent with a secret purpose to Lower Silesia. The prosecutor and his companions travel in disguise so that no one will recognize them, not fully knowing the purpose of their mission. There is a yeary fair going on in Wrocław, the city is crowded and full of visitors, and soon there is a murder. However, the city is poorly described (in principle, it could be any other medieval location), and many social and historical elements beg for vengeance to heaven. Ludwika, Oldržich's young wife, wonders about the role of a woman in marriage, whether she can actively participate in the investigation, she thinks surprisingly much and vulgarly about having sex with her husband, and not enough (or not at all) about God. The role and perception of women in the Middle Ages differed significantly from modern times, but in Vondrouška’s text those differences are non-existent. The language of the novel is thoroughly modern, and Ludwika looks at the conquests of the squire Ota with indulgence, basically feeling no indignation.

A book worthy of a meme

To be honest, I haven't read such a weak book in a long time and I regret that I wasted three days on it. Vondrouška's novel begs for an extensive meme that is sometimes created about film absurdities. So let's try. The novel includes:

- an emancipated thirteenth-century wife who did not think about God, but only about sinful carnal pleasures with her husband;
- a Franciscan brandishing a sword that he wears under his cassock;
- a 13th-century hotel system with a functioning guild of prostitutes;
- the function of the prosecutor, which is basically no different from the current investigators;
- male virgins murdered by a greedy and lecherous red-haired woman who stalks their fortunes;
- carts and chests of money to pay for castles;
- common ability to read in several languages among knights and soldiers;
- disguising the main characters to go on a mission they don't even know;
- a virtuous prosecutor who piously warms up a feverish naked prostitute with his own body, which is no suprise to anyone in the novel;
- the wedding of a prostitute with a respectable citizen...

Should I continue? This is by far the worst book I've read this year. I do not recommend.

My rating: 3/10.

 

Author: Vlastimil Vondrouška
Title: Death in Vratislavia
Publishing House: Wydawnictwo Stara szkoła, Wolow 2021
Translation: Weronika Girys-Czagowiec
Number of pages: 372
ISBN: 978-83-66013-58-2

czwartek, 29 kwietnia 2021

Miloš Urban, Lord Mord

XIX-wieczna Praga, wąskie uliczki starej żydowskiej dzielnicy, absynt, prostytutki, narkotyki i tajemniczy morderca – zapowiada się wybuchowo i arcyciekawie. Dodatkowo tło stanowią ruchy niepodległościowe Czech i niepokoje związane z modernizacją starej Pragi. Wydawałoby się, że taki materiał to murowany sukces. Tymczasem wynudziłam się jak mops.

Asenizacja Josefova i praski Golem

Pod koniec XIX wieku magistrat praski postanowił poprawić warunki mieszkaniowe ludności – oraz pozyskać atrakcyjne działki w centrum miasta – i wprowadził akcję asenizacyjną. Polegała ona na wysiedlaniu ubogiej miejscowej, najczęściej żydowskiej ludności, wyburzaniu starych, ciasnych budynków i stawianiu na ich miejscu wysokich i nowoczesnych kamienic czynszowych. Niechęć lokatorów starano się rozproszyć licznymi zebraniami i odczytami, a ich decyzję miał przyspieszyć grasujący bezwzględny morderca z krwawym ochłapem zamiast twarzy, praska wersja żydowskiego Golema, „Mięsko” (czy można bać się przestępcy o tak apetycznym przezwisku?).

Anty-bohater

Do ogarniętej asenizacyjnym szaleństwem dzielnicy Jozefov sprowadza się zubożały hrabia Arco, gruźlik i narkoman, uzależniony od hydrochloru, który pozwala mu opanować duszący kaszel. Dzięki pomocy przyjaciela udaje mu się zakupić od przejezdnego lekarza cały zapas specyfiku, ze sprzedaży którego będzie się niedługo utrzymywał. Co więcej, Hrabia uzależnia też od tej substancji swoje nałożnice, Berenikę i Gitę, które utrzymuje.

Dziewczęta, które hrabiemu towarzyszą, są wiadomej profesji. Nawet oszałamiającej urody Berenika, szesnastoletnia piękność, którą hrabia wykupił z „opieki” starszego mężczyzny, sama pragnie zbliżenia z „wybawicielem”, który wciąga ją również w swój hydrochlorowy nałóg. Postaci kobiet są niepodłębione, kierują nimi głównie przesłanki materialne.

W jakim języku mówi się w Pradze?

Jedyne dwa tematy, które mi się spodobały, to portret samej stolicy Czech, opis przemieniającego się miasta. Praga rozkwita, ale również traci część swojego czaru. Lord Mord to przede wszystkim książka o tych urbanistycznych przemianach, dążeniu do modernizacji i oczyszczenia zatęchłych uliczek, postawienia Pragi w równym rzędzie z bardziej nowoczesnymi europejskimi miastami. Żałowałam, że nie znam lepiej topografii miasta, by móc śledzić zmiany. Dla mnie tytuł to nie tylko nawiązanie do postaci mięska, ale równiez do samej asenizacji, która odebrała Pradze niejeden zabytek, a przy okazji masę uroku.

Drugim tematem było poszukiwanie czeskiej tożsamości i waga języka czeskiego. Ojciec hrabiego Adama Arco, który działa na rzecz ruchów narodowowyzwoleńczych, zdaje sobie sprawę z właśnie zachodzących zmian. Urzędnicy prascy mają nowy obowiązek – znajomość języka czeskiego. „(...) język to wielka sprawa polityczna, (...) to nie tylko narzędzie komunikacji. Uśiwadom to sobie, kiedy będziesz o tym rozmyślać. Ponieważ to narzędzie samego myślenia,” mówi (s. 149). Po czy pyta syna przewrotnie: „W którym języku myślisz: po czesku czy po niemiecku?” Niestety, te dyskusje nie są pogłębione, a ojciec pozostaje niewykorzystanym potencjałem tej książki.

Żałuję, że Urban tak bardzo przywiązał się do konwensji powieści noir, ale nie wykorzystał w pełni potencjału opisywanych czasów. Opisy zbrodni były dość nużące, pościgi i pojedynki mało dynamiczne, w tym wszystkim mało było tajemnicy. Niektóre ważne tematy były tylko zasugerowane i natychmiast zarzucone (opiekun Bereniki zmuszał ją do seksu oralnego, ale nie wykorzystał jej w żaden inny sposób, by zwiększyć jej wartość). Dla mnie pisarz skupił się nia miałkim kryminale, a potencjału czasów, które opisywał, nie wykorzystał zupełnie. Dla mnie wielkie rozczarowanie.

 

Moja ocena: 4/10.

 

Miloš Urban, Lord Mord

Wydanictwo Książkowe Klimaty

Wrocław 2015

Tłumaczenie: Katarzyna Kępka-Falska

Liczba stron: 468

ISBN: 978-83-64887-13-0

_________________________________________________________________________________

19th-century Prague, the narrow streets of the old Jewish district, absinthe, prostitutes, drugs and a mysterious murderer – such mixture promises to be an explosive and extremely interesting reading. In addition, the background is the Czech independence movements and the unrest related to the modernization of old Prague. It would seem that such material is a surefire success. Meanwhile, I was bored to death.

Josefov's sanitation and the Prague’s Golem

At the end of the 19th century, the Prague’s magistrate decided to improve the living conditions of the population – as well as acquire attractive plots of land in the city center - and introduced a sanitation action. The action started with the displacement of the poor local, most often Jewish people, demolishing old, cramped buildings and ended up with erecting high and modern tenement houses in their place. The reluctance of the tenants was dispelled by numerous meetings and lectures, and their decision was to be accelerated by the undertakings of a ruthless murderer with a bloody scrap instead of his face, the Prague version of the Jewish Golem, "the Meat" (can you be afraid of a criminal with such an appetizing nickname?).

Anti-hero

The impoverished Count Arco, suffering from tuberculosis and addicted to drugs such as hydro chlorine, which helps him control his choking cough. Thanks to a friend's help, he manages to buy from a passing doctor a whole supply of the drug, which he will soon be distributing. What's more, the Count also makes his concubines, Berenice and Gita, dependent on this substance.

The girls who accompany the count are of a known profession. Even the stunning beauty Berenice, a sixteen-year-old girl whom the count bought out of the "care" of an older man, wants to have an intercourse with the new "savior" who also draws her into his hydrochloric addiction. The female figures are unfathomable and mainly driven by material reasons.

What language is spoken in Prague?

I only liked two topics in Urban’s book. First is the portrait of the Czech capital itself, the description of the changing city. Prague is flourishing, but also losing some of its charm. Lord Mord is first and foremost a book about these urban transformations, the drive to modernize and clean up musty streets, and put Prague in an equal row with other modern European cities. I wished I knew the topography of the city better to follow the changes. For me, the title is not only a reference to the bloody murderer, but also to the sanitation itself, which took away many monuments from Prague, and at the same time a lot of its charm.

The second topic was the search for Czech identity and the importance of the Czech language. The father of Count Adam Arco, who works for national liberation movements, is aware of the changes that are just taking place. Prague officials have a new obligation - knowledge of the Czech language. '(...) language is a big political issue (...) it is not only a communication tool. Consider that when you think about it. Because it's an instrument of thinking itself,’ he says (p. 149). Then he asks his son perversely: 'Which language are you thinking in: Czech or German?' Unfortunately, these discussions are not in-depth and the father remains the untapped potential of this book.

I regret that Urban became so attached to the novel's noir convention, but did not fully exploit the potential of these times. The descriptions of the crimes were quite boring, the chases and fights were not very dynamic, there was little secret in all of this. Some important topics were only suggested and immediately abandoned (Berenice's guardian forced her to have oral sex with him, but did not use her in any other way to increase her value). For me, the writer focused on light crime stories, and did not fully use the potential of the times he described. A big disappointment for me.

 

My rating: 4/10.

 

Author: Miloš Urban

Title: Lord Mord

Publishing House: Książkowe Klimaty

Wroclaw 2015

Translation: Katarzyna Kępka-Falska

Number of pages: 468

ISBN: 978-83-64887-13-0