Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Dezső Kosztolányi. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Dezső Kosztolányi. Pokaż wszystkie posty

poniedziałek, 23 maja 2022

Dezső Kosztolányi, Złoty latawiec (Aranysárkány)

Był człowiekiem, a każdy człowiek jest śmieszny

Twórczość węgierskiego pisarza Dezső Kosztolányi polubiłam po przeczytaniu znakomitej powieści Ptaszyna, dlatego ucieszyłam się, gdy zobaczyłam, że wydawnictwo Officyna wydało Złoty latawiec, uznawany za opus magnum w dorobku autora. To moje pierwsze spotkanie z łódzkim wydawcą i nadzwyczaj udane – książka opublikowana jest starannie, z rzetelnym, technicznym posłowiem Ireny Makarewicz, tłumaczki. Wydana na grubym papierze i szyta, przez co obcowanie z nią to prawdziwa przyjemność. Brawo Officyna!

Złoty latawiec pokazuje społeczność węgierskiego gimnazjum z początku XX wieku, a dokładniej losy kilku uczniów i nauczycieli w ostatniej, maturalnej klasie. Antal Novák jest nauczycielem matematyki i fizyki, oddanym wychowawcą, samotnym ojcem 17-letniej Hildy i wdowcem. Mieszka w niewielkim domu z sadem i prowadzi stosunkowo skromne życie. Niezamierzenie wchodzi w konflikt z jednym ze swoich mniej utalentowanych uczniów, Vilim Lisznerem, nieźle zapowiadającym się sportowcem. Chłopak oblewa maturę jako jedyny ze swojej klasy, a zatarg eskaluje.

Drugim wątkiem są losy Hildy. Dziewczyna, pozbawiona matczynej opieki, dziczeje. Rozpoczyna potajemne schadzki z jednym z uczniów swojego ojca, Tiborem Csajkásem, by wreszcie z nim uciec. Półuśmieszki kolegów z klasy mogą jednak sugerować, że dziewczyna mogła mieć więcej relacji z chłopcami, niż jej ojciec chciałby wiedzieć.

Podobnie jak w Ptaszynie, Kosztolányi nakreśla obraz niewielkiego, prowincjonalnego miasteczka, gdzie wszyscy się znają, a kolej rzeczy toczy się według niezmiennego porządku. Jednak relacje międzyludzkie okazują się dość powierzchowne i oparte w dużej mierze na społecznych nakazach i zakazach. Okazuje się, że utajone konflikty mogą się przerodzić w prawdziwy dramat. Novák, wrażliwy pedagog, nieustannie analizuje swoją pracę i postępy uczniów, a kiedy ponosi porażkę aż na dwóch polach – w życiu prywatnym poprzez bunt i ucieczkę swojej córki i w życiu zawodowym przez fizyczny atak byłych uczniów na niego – szuka swoich błędów. Złośliwa publikacja w lokalnej prasie przepełnia czarę goryczy.

Akcja rozwija się powoli, a pisarz poświęca dużo czasu i uwagi na nakreślenie swoich bohaterów. Centralną postacią powieści jest nauczyciel, ale dookoła niego jest kilkunastu bohaterów pobocznych, których Kosztolányi również pobieżnie charakteryzuje. To, co zwróciło moją uwagę, to staranne zaplanowanie fabuły. Pierwsze zdanie powieści, „Pistolet wystrzelił”, stanowi straszliwą zapowiedź nadchodzących wydarzeń, a jednocześnie dynamiczne i niewinne rozpoczęcie biegu akcji. Ten umiejętnie wprowadzony rekwizyt odegra kluczową rolę w powieści.

Sam tytuł jest zagadkowy. Złoty latawiec pojawia się jednorazowo w drugim rozdziale – roześmiani chłopcy ciągną go po niebie w drodze do gmachu gimnazjum. Muszą go jednak zostawić przed wejściem i wstąpić w tryby potężnej machiny. W drodze do szkoły – czyste niebo i słońce, złota zabawka i nieposkromiona radość, po przestapieniu progów instytucji – ciemność, ziąb i strach (swoją drogą, Kosztolányi nie ma sobie równych w oddaniu przedmaturalnego lęku). Być może właśnie dlatego nauczyciele, będący częścią ogromnej machiny, są postrzegani przez jej uczniów jako jej mielące tryby, a nie ludzie z krwi i kości. Są częścią zastałego porządku, przeciw któremu młodzież w naturalny sposób się buntuje. Co ciekawe, przeobrażenie młodzieńców w dorosłych następuje tuż po odebraniu świadectw dojrzałości, podczas kolacji, na którą maturzyści tradycyjnie zapraszają swoich nauczycieli. Zabronione dotąd palenie jest nagle dozwolone, a młodzi chłopcy stają się równi dawnym wychowawcom. Tylko Ci wyrzuceni poza nawias społeczeństwa nie mogą się z tym pogodzić i są siłą niszczącą. Vili szuka zemsty, ale nie widzi w całej sytuacji swojej winy. Uważa, że oblał przez niechęć nauczyciela, a nie przez brak wiedzy czy zdenerwowanie.

Największym przegranym powieści jest jej główny bohater, Antal Novák, szanowany obywatel i oddany pedagog. Poczucie niezrozumienia, niemożność podzielenia się swoimi doświadczeniami, aż wreszcie okrutne artykuły wyśmiewające jego oraz cnotę jego córki pchnęły go do dramatycznych czynów. Być może jego końcowe zachowanie było spontaniczne, ale sądzę, że od dawna zmierzał ku swojemu aktowi rozpaczy.

Złoty latawiec napisany jest w zdecydowanie poważniejszej tonacji niż lekka, dowcipna i brawurowa Ptaszyna. Pozostawia chyba również więcej tropów interpretacyjnych dla czytelnika. Dla mnie to kawał klasycznej, solidnej prozy, która wymaga sporo uwagi i skupienia.

Moja ocena: 8/10.


Dezső Kosztolányi, Złoty latawiec
Wydawnictwo Officyna, Łódź 2020
Tłumaczenie: Irena Makarewicz
Liczba stron: 414
ISBN: 978-83-66511-20-0
______________________________________________________________________

He was a human, and each human being is ridiculous

After reading the excellent novel Skylark I begun to look for works of the Hungarian writer Dezső Kosztolányi, so I was glad to see that the publishing house Officyna had prepared The Golden Kite, considered to be the opus magnum in the author's oeuvre. This is my first meeting with a publisher from Lodz and it was extremely successful - the book is published carefully, with a reliable, technical afterword by Irena Makarewicz, book’s translator. Released on thick paper and sewn makes reading  a real pleasure. Bravo Officyna!

The Golden Kite outlines the community of the Hungarian gymnasium from the beginning of the 20th century, and more precisely the fate of several students and teachers in the last, final year. Antal Novák is a mathematics and physics teacher, a devoted educator, a single father of a 17-year-old Hilda, and a widower. He lives in a small house with an orchard and leads a relatively modest life. He unintentionally comes into conflict with one of his less talented students, Vili Liszner, a promising athlete. The boy fails his high school diploma as the only one in his class, and the clash escalates.

The second thread is the fate of Hilda. The girl, deprived of her mother's care, goes unkempt and strange. She starts secret rendez-vous with one of his father's disciples, Tibor Csajkás, to finally run away with him. Half-smiles from classmates, however, may suggest that the girl may have had more relationships with boys than her father would have liked to know.

As in Skylark, Kosztolányi paints the image of a small, provincial town where everyone knows each other, and where things continue in an unchanging order. However, interpersonal relations turn out to be quite superficial and based to a large extent on social do's and don'ts. It turns out that latent conflicts can turn into a real drama. Novák, a sensitive educator, constantly analyzes his work and students' progress, and when he fails in two areas - in his private life through his daughter's rebellion and flight, and in his professional life through the physical attack of former students on him - he analyzes his mistakes. The malicious publication in the local press fills him with bitterness.

The action develops slowly, and the writer devotes a lot of time and attention to delineating his characters. The teacher is the central character of the novel, but around him there are a dozen or so side characters, which Kosztolányi also briefly describes. What caught my attention was the careful plot planning. The first sentence of the novel, "The pistol has fired", is a terrible harbinger of the upcoming events and, at the same time, a dynamic and innocent start to the course of action. This skillfully introduced prop will play a key role in the novel.

The title itself is puzzling. The golden kite appears once in the second chapter - laughing boys drag it across the sky on the way to the gymnasium building. However, they must leave it in front of the entrance and become cogs of a mighty machine. On the way to school - clear sky and sun, golden toy and unbridled joy, after crossing the doorstep of the institution - darkness, coldness and fear (and by the way, Kosztolányi has no equal in rendering pre-graduation fear). Perhaps this is why teachers, who are part of a huge machine, are perceived by its students as grinding modes, and not flesh and blood people. They are part of a social setup against which young people naturally rebel. Interestingly, the transformation of young men into adults takes place right after they receive their secondary school-leaving certificates, during a dinner to which high-school graduates traditionally invite their teachers. Smoking, which has been forbidden until now, is suddenly allowed, and young boys become equal to their former educators. Only those thrown out of society cannot come to terms with it and are a destructive force. Vili seeks revenge, but sees no guilt in the situation. He believes he has failed because of his teacher's reluctance, not because of lack of knowledge or nervousness.

The novel's biggest loser is its main character, Antal Novák, a respected citizen and devoted educator. The feeling of incomprehension, the inability to share his experiences, and finally cruel articles ridiculing him and his daughter's virtue pushed him to dramatic deeds. Perhaps his final behavior was spontaneous, but I believe he has long been moving towards his act of despair.

The Golden Kite is written in a much more serious tone than the light, witty and daring Skylark. It probably also leaves more interpretation clues for the reader. For me, it is a piece of classic, solid prose that requires a lot of attention and focus.

 

My rating: 8/10.

 


Author: Dezső Kosztolányi
Title: The Golden Kite
Publishing House: Officyna, Łódź 2020
Translation: Irena Makarewicz
Number of pages: 414
ISBN: 978-83-66511-20-0

niedziela, 2 stycznia 2022

Dezső Kosztolányi, Ptaszyna (Pacsirta)

Ludzie pijani szybują na skrzydłach jak ptaki

Są takie książki, które uwielbia się od pierwszego zdania. Książki, które dają poczucie ciepła i bezpieczeństwa. Książki, które pokazują świat, którego już nie ma, a do którego chciałoby się wrócić i zaszyć w jego bezpiecznym zaciszu. Utwory, które cieszą uszczypliwym, sarkastycznym poczuciem humoru i pewną językową bezkompromisowością. Taka właśnie była Ptaszyna węgieskiego pisarza i poety Dezső Kosztolányi.

Purpurowa radość z cudzego nieszczęścia

Wydana w 1924 roku powieść przedstawia starsze małżeństwo i ich codzienną egzystencję z dorosłą córką, tytułową Ptaszyną, starą panną. Państwo Vajkay postanawiają wysłać dziewczynę na tydzień do krewnych, by mogła odpocząć, ale przy okazji to oni zaczynają korzystać z życia i zakazanych do tej pory uciech. Pod nieobecność dziewczyny stołują się w lokalnej restauracji, wracają do życia towarzyskiego, chadzają do teatru i późno wstają. Okazuje się, że ich ukochane i koszmarnie brzydkie dziecko jest dla nich hamulcem, odgradza ich skutecznie od innych mieszkańców miasteczka, upośledza ich życie towarzyskie, ale też odbiera radość z życia. Pani Antonina kupuje sobie elegancką i drogą torebkę z krokodylej skóry, pan Akacjusz wraca do roli salonowego bywalca, zaczyna popalać ulubione cygara i przestaje stronić od alkoholu. Jednak na powrót córki wszystkie ślady rozpusty zostają uprzątnięte, a życie wraca na stare, nudne tory.

Prowincjonalne ciuchcie zawsze są nadgorliwe

Mnie Ptaszyna ujęła swoim ciepłem i określeniem bezpiecznej, dobrze znanej przestrzeni, zanim stara Europa zawaliła się pod dwoma wojnami światowymi. Akcja zaczyna się pierwszego września 1899 roku, w miejscowości Sárszegi Közlöny, dokładnie o godzinie 12:30. Mieścina jest niewielka, towarzystwo zna się doskonale, nie brakuje opisów pysznego jedzenia i różnorakich trunków. Naprawdę czułam się, jakbym czytała o utraconym świecie, bezpiecznej przystani.

Wyglądała, biedaczka, jak maszkara

Mimo tej pogody, która emanuje z książki już od pierwszej strony, relacja rodziców i córki jest trudna. Córka państwa Vajkay jest wyjątkowo brzydka, a do tego nieszczególnie utalentowana czy błyskotliwa. Jest całkowicie uzależniona od rodziców, którzy z kolei starają się maksymalnie umilać jej życie kosztem swoich pasji i przyjemności. Nadmierna troska obu stron sprawia, że zarówno starsi ludzie jak i ich dojrzała córka przygasają, obumierają. Poczucie obowiązku pojawia się obok miłości i coraz bardzoej się rozrasta. Pytanie, czy te krótkie wakacje cokolwiek zmienią w życiu obu stron? Wątpliwe.


Moja ocena: 8/10


Dezső Kosztolányi, Ptaszyna

Wydawnictwo WAB

Warszawa 2011

Tłumaczenie: Andrzej Sieroszewski

Liczba stron: 200

ISBN: 978-83-7414-983-9

Gatunek: powieść obyczajowa 


__________________________________________________________________

Drunken people soar on their wings like birds

There are books that you love from the first sentence. Books that feel warm and safe. Books that show the world that no longer exists, and which one would like to come back to and hide in its safe seclusion. Books that enjoy a sharp, sarcastic sense of humor and don’t go on linguistic compromises. This is what Skylark of the Hungarian writer and poet Dezső Kosztolányi was like.

Purple joy at someone else's misfortune

The novel, published in 1924, presents an elderly couple and their everyday existence with their adult daughter, the title Skylark, an old spinster. The Vajkay family decides to send the girl to relatives for a week for a vacation, but they also start enjoying their lives and so far forbidden pleasures. In her absence, the couple eats at a local restaurant, socializes, goes to the theater, and gets up late. It turns out that their beloved and horribly ugly child is a brake for them, separates them effectively from other townspeople, impairs their social life, but also takes away the joy of life. Mrs. Antonina buys herself an elegant and expensive crocodile leather handbag, Mr. Akacjusz returns to the role of a salon frequenter, starts smoking his favorite cigars and stops avoiding alcohol. However, when the daughter returns, all traces of debauchery are cleared away, and life returns to its old, boring tracks.

Provincial choo choo trains are always overzealous

Skylark captivated me with its warmth and definition of a safe, well-known space, before old Europe collapsed under two world wars. The action begins on September 1, 1899, in the town of Sárszegi Közlöny, at exactly 12:30 p.m. The town is small, the company knows each other very well, there are many descriptions of delicious food and mouthwatering drinks. I really felt like I was reading about a lost world, a safe haven.

Poor thing, she looked like a scarecrow

Despite the warmth that emanates from the book from the very first page, the relationship between parents and their daughter is difficult. Skylark is extremely ugly, and not particularly talented or excessively intelligent. She is completely dependent on her parents, who, in turn, try to make her life as pleasant as possible at the expense of their passions and pleasures. Devoted care on both sides causes that both the elderly couple and their mature daughter deteriorate and fade. A sense of duty appears next to love and slowly outgrows it. The question is, will these short holidays change anything in the lives of both parties? Doubtful.


My grade: 8/10

 

Author: Dezső Kosztolányi

Title: Skylark

Publishing House: WAB

Warsaw 2011

Translation: Andrzej Sieroszewski

Number of pages: 200

ISBN: 978-83-7414-983-9

Genre: novel of manners