Ormiańsko-turecka książka kucharska
Nadrabiam książki Elif Şafak,
zachwycona przypadkową pierwszą lekturą. Bękart ze Stambułu napisany
jest wartko, ale do 10 minut i 38 sekund na tym dziwnym świecie mu
jednak daleko. Jest to jednak dobra książka, poruszająca ciekawą i ważną
tematykę i warto po nią sięgnąć.
Poprzeplatane losy armeńsko-tureckich rodzin
Niespełna 19-letnia Zeliha
Kazancı zachodzi w ciążę i postanawia ją usunąć. Jednak na fotelu niemożebnie
się wydziera mimo znieczulenia, więc do zabiegu nie dochodzi, a nastolatka
postanawia urodzić dziecko. Asyę poznajemy zatem, kiedy jest mniej więcej w
wieku swojej matki, mieszka z nią, dwoma jej siostrami i ich Mateńką w Stambule
i nie wie nic o swoim ojcu. Do tej szalonej rodzinki postanawia zjechać
Armanusz Czachmaczian, która z kolei szuka swoich korzeni. Jej przodkowie,
Ormianie, uciekli ze Stambułu w wyniku prześladowań ze strony Turków. Amy, jak
nazywa ją jej matka Rose, Amerykanka, pragnie dowiedzieć się, jak wyglądało
życie jej przodków, dlatego jedzie do rodziny swojego ojca przyrodniego,
Mustafy Kazancı, by przekonać się, czy Turcy są naprawdę tak źle, jak ich
malują. Koło się więc zamyka.
Smaki i zapachy orientalnej kuchni
Chwilę mi zajęło, by przekonać
się, że bękart ze Stambułu jest książką o tureckiej kuchni, gotowaniu i comfort
food. Poszczególne rozdziały mają tytuły po najważniejszych składnikach
tureckiej kuchni, oczywiście oprócz ostatniego. Wszystkie co do jednego złożą
się na ulubioną potrawę Mustafy, aşure – jedyny przepis pięknie podany
czytelnikowi. Şafak wspaniale pisze o jedzeniu, jego kulturowej wadze i
znaczeniu, więc odradzam czytanie tej książki na głodniaka. Można całiem nieźle
zapoznać się z kuchnią turecką i ormiańską.
Konflikt ormiańsko-turecki z
1920 roku
Pisarka dość odważnie pisze
również o konflikcie ormiańsko-tureckim z 1920 roku, w wyniku którego Armenia
straciła sporą część terytorium, a miliony ludzi uciekły ogarniętego konfliktem kraju, również za
morze, jak rodzina Czachmaczianów. Przedstawienie żywej nienawiści, jaką znajomi
Armanusz żywią wobec Turków, to odważny ruch autorki – przywołanych jest wiele
argumentów i postaw, a konflikt pokazano zarówno od strony prywatnego dramatu,
jak i w szerszym, historycznym kontekście (choć bez zbędnych szczegółów).
Koronkowa fabuła nieco zbyt koronkowa
Jedyne, co przeszkadzało mi w tej
doskonale zarysowanej fabule była właśnie jej zbytnia doskonałość. Zbyt wiele
rzeczy się pięknie składa – poprzez postać Armanusz rodzina Kazancı może się
wreszcie po latach spotkać (Mustafa uciekł do Stanów Zjednoczonych przed fatum
ciążącym na męskich członkach rodu Kazancı, którzy umierali przed czterdziestką),
a jednocześnie wyjaśnić dramatyczne sytuacje z przeszłości. Chociaż zrobione
jest to zgrabnie, to jednak takie wygodne połączenie bohaterów wydaje mi się
nieco zbyt nachalne, a przyczyny rodzinnej tragedii mimo wszystko zbyt
oczywiste. Şafak lubi efektowne, niemal koronkowe fabuły, opierające się na
ciekawym koncepcie, ale mnie on tutaj nie przekonał.
Na razie nie trafiłam na słabą
książkę autorki – wszystkie napisane są wciągająco i zawsze mają szerszy
kontekst, przybliżający jakiś element kultury czy historii Turcji. Za to bardzo
cenię jej twórczość. Tutaj fabuła szyta jest jednak na mój gust zbyt grubymi,
ckliwymi nićmi. Ale przeczytać zdecydowanie warto.
Moja ocena: 7/10.
Wydawnictwo Literackie, Kraków 2010
Tłumaczenie: Michał Kłobukowski
Liczba stron: 456
ISBN: 978-83-08-04417-9
**********************************************************************************
Armenian-Turkish Cookbook
I am catching up on Elif Şafak's
books, delighted with my accidental first reading. The Bastard of Istanbul
is written briskly, but it is far from 10 Minutes and 38 Seconds in this Strange
World. However, it is a good book, touching on an interesting and important
subject, and it is worth reaching for.
Intertwined fates of Turkish and Armenian families
Zeliha Kazancı, who is not yet
19, gets pregnant and decides to have an abortion. However, she screams in the
chair despite the anaesthesia, so the procedure does not take place, and the
teenager decides to give birth to the child. We meet Asya when she is about the
same age as her mother, lives with her, two of her sisters and their Mother in
Istanbul and knows nothing about her father. Armanusz Czakhmaczian decides to
visit this crazy family, who in turn is looking for her roots. Her ancestors,
Armenians, fled Istanbul because of persecution by the Turks. Amy, as her
American mother Rose calls her, wants to know what life was like for her
ancestors, so she goes to the family of her stepfather, Mustafa Kazancı, to see
if the Turks are really as bad as they are painted. And so the circle closes.
The flavors and scents of oriental cuisine
It took me a moment to realize
that The Bastard of Istanbul is a book about Turkish cuisine, cooking,
and comfort food. Each chapter is titled after the most important ingredients
of Turkish cuisine, except for the last one, of course. Every single one of
them will make up Mustafa's favorite dish, aşure - a single recipe beautifully
presented to the reader. Şafak writes wonderfully about food, its cultural
significance, and meaning, so I advise against reading this book on an empty
stomach. You can get a good introduction to Turkish and Armenian cuisine.
The Armenian-Turkish conflict
of 1920
The writer also writes quite
boldly about the Armenian-Turkish conflict of 1920, as a result of which
Armenia lost a large part of its territory and millions of people fled the
conflict-ridden country, also overseas, like the Chakhmaczian family. The
author's bold move is to present the lively hatred that Armanusz's friends have
towards the Turks - many arguments and attitudes are cited, and the conflict is
shown both from the perspective of a private drama and in a broader, historical
context (although without unnecessary details).
The lace plot is a bit too lacey
The only thing that bothered me
about this perfectly outlined plot was its excessive perfection. Many things
come together beautifully - through the character of Armanusz, the Kazancı
family can finally meet after many years (Mustafa fled to the United States
from the fate weighing on male members of the Kazancı family, who died before
the age of forty), and at the same time explain dramatic situations from the
past. Although it is done skillfully, such a convenient combination of
characters seems a bit too intrusive to me, and the reasons for the family
tragedy are still too obvious. Şafak likes spectacular, almost lacy plots based
on an interesting concept, but it did not convince me here.
So far, I have not come across a
weak book by the author - all of them are written in an engaging way and always
have a broader context, bringing closer some element of Turkish culture or
history. For this, I value her work very much. Here, however, the plot is sewn
with too thick, sentimental threads for my taste. But it is definitely worth
reading.
My rating: 7/10.
Author: Elif Şafak
Wydawnictwo Literackie, Kraków 2010
Translated by: Michał Kłobukowski
Number of pages: 456
ISBN: 978-83-08-04417-9
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz