niedziela, 11 sierpnia 2024

Elif Şafak, Bękart ze Stambułu (The Bastard of Istanbul)

Ormiańsko-turecka książka kucharska

Nadrabiam książki Elif Şafak, zachwycona przypadkową pierwszą lekturą. Bękart ze Stambułu napisany jest wartko, ale do 10 minut i 38 sekund na tym dziwnym świecie mu jednak daleko. Jest to jednak dobra książka, poruszająca ciekawą i ważną tematykę i warto po nią sięgnąć.

Poprzeplatane losy armeńsko-tureckich rodzin

Niespełna 19-letnia Zeliha Kazancı zachodzi w ciążę i postanawia ją usunąć. Jednak na fotelu niemożebnie się wydziera mimo znieczulenia, więc do zabiegu nie dochodzi, a nastolatka postanawia urodzić dziecko. Asyę poznajemy zatem, kiedy jest mniej więcej w wieku swojej matki, mieszka z nią, dwoma jej siostrami i ich Mateńką w Stambule i nie wie nic o swoim ojcu. Do tej szalonej rodzinki postanawia zjechać Armanusz Czachmaczian, która z kolei szuka swoich korzeni. Jej przodkowie, Ormianie, uciekli ze Stambułu w wyniku prześladowań ze strony Turków. Amy, jak nazywa ją jej matka Rose, Amerykanka, pragnie dowiedzieć się, jak wyglądało życie jej przodków, dlatego jedzie do rodziny swojego ojca przyrodniego, Mustafy Kazancı, by przekonać się, czy Turcy są naprawdę tak źle, jak ich malują. Koło się więc zamyka.

Smaki i zapachy orientalnej kuchni

Chwilę mi zajęło, by przekonać się, że bękart ze Stambułu jest książką o tureckiej kuchni, gotowaniu i comfort food. Poszczególne rozdziały mają tytuły po najważniejszych składnikach tureckiej kuchni, oczywiście oprócz ostatniego. Wszystkie co do jednego złożą się na ulubioną potrawę Mustafy, aşure – jedyny przepis pięknie podany czytelnikowi. Şafak wspaniale pisze o jedzeniu, jego kulturowej wadze i znaczeniu, więc odradzam czytanie tej książki na głodniaka. Można całiem nieźle zapoznać się z kuchnią turecką i ormiańską.

Konflikt ormiańsko-turecki z 1920 roku

Pisarka dość odważnie pisze również o konflikcie ormiańsko-tureckim z 1920 roku, w wyniku którego Armenia straciła sporą część terytorium, a miliony ludzi uciekły  ogarniętego konfliktem kraju, również za morze, jak rodzina Czachmaczianów. Przedstawienie żywej nienawiści, jaką znajomi Armanusz żywią wobec Turków, to odważny ruch autorki – przywołanych jest wiele argumentów i postaw, a konflikt pokazano zarówno od strony prywatnego dramatu, jak i w szerszym, historycznym kontekście (choć bez zbędnych szczegółów).

Koronkowa fabuła nieco zbyt koronkowa

Jedyne, co przeszkadzało mi w tej doskonale zarysowanej fabule była właśnie jej zbytnia doskonałość. Zbyt wiele rzeczy się pięknie składa – poprzez postać Armanusz rodzina Kazancı może się wreszcie po latach spotkać (Mustafa uciekł do Stanów Zjednoczonych przed fatum ciążącym na męskich członkach rodu Kazancı, którzy umierali przed czterdziestką), a jednocześnie wyjaśnić dramatyczne sytuacje z przeszłości. Chociaż zrobione jest to zgrabnie, to jednak takie wygodne połączenie bohaterów wydaje mi się nieco zbyt nachalne, a przyczyny rodzinnej tragedii mimo wszystko zbyt oczywiste. Şafak lubi efektowne, niemal koronkowe fabuły, opierające się na ciekawym koncepcie, ale mnie on tutaj nie przekonał.

Na razie nie trafiłam na słabą książkę autorki – wszystkie napisane są wciągająco i zawsze mają szerszy kontekst, przybliżający jakiś element kultury czy historii Turcji. Za to bardzo cenię jej twórczość. Tutaj fabuła szyta jest jednak na mój gust zbyt grubymi, ckliwymi nićmi. Ale przeczytać zdecydowanie warto.

Moja ocena: 7/10.

Elif Şafak, Bękart ze Stambułu
Wydawnictwo Literackie, Kraków 2010
Tłumaczenie: Michał Kłobukowski
Liczba stron: 456
ISBN: 978-83-08-04417-9

**********************************************************************************

Armenian-Turkish Cookbook

I am catching up on Elif Şafak's books, delighted with my accidental first reading. The Bastard of Istanbul is written briskly, but it is far from 10 Minutes and 38 Seconds in this Strange World. However, it is a good book, touching on an interesting and important subject, and it is worth reaching for.

Intertwined fates of Turkish and Armenian families

Zeliha Kazancı, who is not yet 19, gets pregnant and decides to have an abortion. However, she screams in the chair despite the anaesthesia, so the procedure does not take place, and the teenager decides to give birth to the child. We meet Asya when she is about the same age as her mother, lives with her, two of her sisters and their Mother in Istanbul and knows nothing about her father. Armanusz Czakhmaczian decides to visit this crazy family, who in turn is looking for her roots. Her ancestors, Armenians, fled Istanbul because of persecution by the Turks. Amy, as her American mother Rose calls her, wants to know what life was like for her ancestors, so she goes to the family of her stepfather, Mustafa Kazancı, to see if the Turks are really as bad as they are painted. And so the circle closes.

The flavors and scents of oriental cuisine

It took me a moment to realize that The Bastard of Istanbul is a book about Turkish cuisine, cooking, and comfort food. Each chapter is titled after the most important ingredients of Turkish cuisine, except for the last one, of course. Every single one of them will make up Mustafa's favorite dish, aşure - a single recipe beautifully presented to the reader. Şafak writes wonderfully about food, its cultural significance, and meaning, so I advise against reading this book on an empty stomach. You can get a good introduction to Turkish and Armenian cuisine.

The Armenian-Turkish conflict of 1920

The writer also writes quite boldly about the Armenian-Turkish conflict of 1920, as a result of which Armenia lost a large part of its territory and millions of people fled the conflict-ridden country, also overseas, like the Chakhmaczian family. The author's bold move is to present the lively hatred that Armanusz's friends have towards the Turks - many arguments and attitudes are cited, and the conflict is shown both from the perspective of a private drama and in a broader, historical context (although without unnecessary details).

The lace plot is a bit too lacey

The only thing that bothered me about this perfectly outlined plot was its excessive perfection. Many things come together beautifully - through the character of Armanusz, the Kazancı family can finally meet after many years (Mustafa fled to the United States from the fate weighing on male members of the Kazancı family, who died before the age of forty), and at the same time explain dramatic situations from the past. Although it is done skillfully, such a convenient combination of characters seems a bit too intrusive to me, and the reasons for the family tragedy are still too obvious. Şafak likes spectacular, almost lacy plots based on an interesting concept, but it did not convince me here.

So far, I have not come across a weak book by the author - all of them are written in an engaging way and always have a broader context, bringing closer some element of Turkish culture or history. For this, I value her work very much. Here, however, the plot is sewn with too thick, sentimental threads for my taste. But it is definitely worth reading.

My rating: 7/10.


Author: Elif Şafak
Title: The Bastard of Istanbul
Wydawnictwo Literackie, Kraków 2010
Translated by: Michał Kłobukowski
Number of pages: 456
ISBN: 978-83-08-04417-9

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz