Osiem oznacza nieskończoność
Nie mam zielonego pojęcia, jak
trafiłam na dwutomowe dzieło gruzińskiej pisarki Nino Haratischwili. Z
pewnością nie widziałam okładki, która by mnie zniechęciła do sięgnięcia po tę
pozycję. Z pewnością zamówiłam ją w bibliotece i cierpliwie czekałam na swoją
kolej. Epopeja opowiada koleje rodziny Jaschi, skupiając się głównie na
kobiecych jej przedstawicielkach w dość szerokim przekroju czasowym – od
końcówki XIX wieku do czasów współczesnych. Sporą rolę w tej rodzinnej sadze
gra przeklęta i przepyszna czekolada według przepisu nestora rodu. Potrzeba pięciu
pokoleń, by klątwa przestała działać.
Dramatyczna historia rodziny Jaszi
Historia zaczyna się od prapradziadka,
fabrykanta słodyczy, który opracował swój autorski przepis na czekoladę. Dzięki
niemu jego biznes kwitnie, a żona daje się namówić na kolejne dziecko, w
nadziei, że w końcu będzie to chłopiec, dziedzic całego majątku. Niestety,
szczęście nie trwa długo – Ketewan umiera niedługo po porodzie swej czwartej
córki, noworodek także. Mężczyzna żeni się więc po raz drugi, a żona Larysa
daje mu kolejną córkę, Kristine. Wkrótce rodzinę dopadają kolejne nieszczęścia
– nadchodzi komunizm, firma przestaje prosperować, a smak czekolady, znany
niegdyś wszystkim liczącym się mieszkańcom Tibilisi, teraz dostępny jest tylko
rodzinie. Pije go Stazja, starsza córka fabrykanta, żona Simona Jaszi, matka
Kitty i Kostii. Pije go Kristine, słynąca z piękności żona Ramasa, kochanka
Stalina, którą kochający mąż oblewa kwasem, by zohydzić ją w oczach dyktatora.
Pije ją Kitty, narzeczona Andro Eristawi, który postanawia dołączyć do
antykomunistycznej partyzantki. Dziewczyna zapłaci za to w szkolnej sali bardzo
wysoką cenę. Kosztuje jej córka Kostii, jego duma, Elene, zanim porzuci ją w
ciąży pierwszy narzeczony, a potem drugi. Pije ją starsza córka Elene, Daria,
zanim zdecyduje się odejść od przemocowego męża, Laszy, by za nim bezdennie
tęsknić. Kosztuje jej również Nica, narratorka całej powieści, odkopująca
pracowicie ślady rodziny w burzliwej historii Gruzji. To ona nadaje tej
historii sens, pragnąc oddać kronikę dziejów rodziny córce swojej siostry
Darii, Brilce.
Moc kobiet i moc opowieści
Haratischwili udało się bardzo
subtelnie wpleść Wielką Historię w losy rodziny Jaszi, pokazać, jak ogromny
miała ona wpływ na losy i marzenia, oraz możliwości bohaterów. Kobiety, zawsze
bardziej uprzedmiotowione w burzliwych dziejach, doświadczają gwałtów,
przymusowych aborcji, okaleczeń, a mimo to nie są bezwolnymi pionkami. Starają
się stworzyć ciepły dom swoim dzieciom, azyl, do którego zawsze można wrócić. To
one przekazują sobie historie ich rodziny, zapamiętują ją dla kolejnych
pokoleń. Stazja, prababka, przekazuje Nico historię starego dywanu:
Ty jesteś nitką, ja jestem nitką, razem stanowimy mały ozdobnik, a z wieloma innymi nitkami tworzymy wzór. Każda nitka jest inna, innej grubości i innego koloru. Trudno objąć wzrokiem cały wzór, ale kiedy patrzy się jednocześnie na wszystkie nici, wtedy ukazują się fantastyczne rzeczy. […] Kilimy są tkane z różnych historii. Trzeba je chronić i dbać o nie. (T. I, s. 31)
Taką więc rolę bierze na siebie
Nico, która po krótkiej konieczności zaopiekowania się Brilką postanawia spisać
dla niej rodzinną historię. Jednak ma to dla niej również poważne konsekwencje:
Zagrzebałam się w mokrym piasku. Nie po to tu przyjechałam, żeby morze przypomniało mi wszystko, co było kiedyś w moim życiu. Nie, teraz chciałam się dowiedzieć, co jeszcze jest w nim możliwe. I wpatrując się w szary horyzont, zrozumiałam, że wchłonęłam w siebie zbyt dużo historii, ze nie pozwalają mi one patrzeć w przyszłość, lecz każą oglądać się za siebie, jak Orfeuszowi. (t. II, s. 587)
Nico zaczęła żyć cudzym życiem,
nie mając zupełnie czasu i miejsca na własne. Dopiero zamknięcie rodzinnej
historii, pozostawienie otwartego rozdziału dla Brilki sprawia, że narratorka
zaczyna mieć miejsce na swoje sprawy.
Nowy talent
Proza Haratischwili jest naprawdę
dobrze skonstruowana – postaci są wiarygodne, zróżnicowane, przemyślane,
spójne. Dzięki Ósmemu życiu można pobieżnie zapoznać się z historią
Gruzji, ale również z burzliwą historią Europy w XX wieku. Powieść wciąga, a
losy rodziny śledzimy z zapartym tchem. Dużą pomocą jest rozrysowane na wklejce
okładki drzewo genealogiczne, dzięki któremu łatwiej jest się rozeznać w
postaciach, zwłaszcza na początku powieści. Utwór ma kompozycję klamrową, ale
na przeszło 1200 stronach historia rozwija się chronologicznie, nie
nastręczając czytelnikowi dodatkowych problemów. Może tylko wątek czekolady,
mający w pewien sposób nadać opowieści magii jest w sumie mało wiarygodny – nie
trzeba spożywać zakazanej słodyczy Jaszich, żeby mieć w życiu pecha albo żyć w
niespokojnych czasach. Podsumowując - bardzo ciekawa i warta lektury pozycja!
Moja ocena: 8/10.
Nino Haratischwili, Ósme życie (dla Brilki), tom I, tom II
Wydawnictwo Otwarte, Kraków 2016Tłumaczenie: Urszula Poprawska
Liczba stron: 584 (t. I), 656 (t. II)
ISBN: 978-83-7515-392-7 (t. I), 978-83-7515-406-1 (t. II)
****************************************************************************
Eight means infinity
I have no idea how I came across
the two-volume work of the Georgian writer creating in German, Nino Haratischwili.
I definately didn't see the cover that would discourage me from picking up this
position. I certainly ordered it from the library and waited patiently for my
turn. The epic tells the story of the Jashi family, focusing mainly on its
female representatives in a fairly wide time range - from the end of the 19th
century to the present day. A large role in this family saga is played by the
cursed and delicious chocolate prepared according to the recipe of the founder
of the family. It takes five generations for the curse to break.
The dramatic story of the Jashi family
The story begins with the
great-great-grandfather, a confectionery manufacturer, who developed his own
recipe for chocolate. Thanks to him, his business flourishes, and his wife is
persuaded to have another child, hoping that it will finally be a boy, the heir
to the entire estate. Unfortunately, happiness does not last long – the mother,
Ketewan, dies shortly after giving birth to her fourth daughter, as well as the
newborn. So the man marries for a second time, and his wife Larissa gives him
another daughter,Christine. Soon more misfortunes strike the family - communism
is coming, the company ceases to prosper, and the taste of chocolate, once
known to all important inhabitants of Tbilisi, is now available only to the
family. It is drunk by Stasia, the factory owner's elder daughter, wife of
Simon Jashi, mother of Kitty and Kostya. It is drunk by Christine, the famously
beautiful wife of Ramas, Stalin's lover, whom her loving husband pours acid on
to make her look disgusting in the eyes of the dictator. It is drunk by Kitty,
the fiancée of Andro Eristawi, who decides to join the anti-communist
partisans. The girl will pay a very high price for this in a particular school
hall. Kostya's daughter and his pride, Elene, drinks it before she is abandoned
pregnant by the first fiancé, and then the second. It is drunk by Elene's older
daughter, Daria, before she decides to leave her abusive husband, Lasza, to miss
him endlessly. Niza, the narrator of the entire novel, laboriously digging up
the traces of her family in Georgia's turbulent history, also has a taste of
this specialty. However, it is she who makes sense of this story, wanting to
give the chronicle of the family to the daughter of her sister Daria, Brilka.
The power of women and the power of stories
Haratischwili managed to very
subtly weave the Great Story into the fate of Jashi's family, show how huge of an
impact it had on the fate and dreams, and the possibilities of the characters.
Women, always more objectified in turbulent history, experience rape, forced
abortions, mutilation, and yet they are not powerless puppets. They try to
create a warm home for their children, an asylum to which you can always
return. They pass on the history of their family to each other and remember it
for the next generations. Stasia, great-grandmother, tells Niza the story of
the old carpet:
“You are the thread, I am the
thread, together we are a little ornament, and with many other threads we make
a pattern. Each thread is different, different thickness and different color.
It's hard to see the entire pattern, but when you look at all the threads at
once, fantastic things come out. [...] Kilims are woven from different stories.
They must be protected and cared for.” (vol. I, p. 31)
So this is the role that Niza
takes on herself after takeing care of Brilka for a short time. She decides to
write down a family history for her niece. However, it also has serious
consequences for her:
[…] I understood that I had
absorbed too much history, that they did not allow me to look into the future,
but made me look back, like Orpheus. (vol. II, p. 587)
Niza began to live someone else's
life, having absolutely no time or space for her own. Only closing the family
history, leaving the last chapter open for Brilka, makes the narrator begin to
have a place for her affairs.
A new talent
Haratischwili's prose is really
well constructed - the characters are credible, varied, thoughtful, consistent.
Thanks to The Eighth Life, you can get acquainted with the history of
Georgia, but also with the turbulent history of Europe in the 20th century. The
novel draws you in, and we follow the fate of the family with bated breath. A
family tree drawn on the cover insert is a great help, thanks to which it is
easier to recognize the characters, especially at the beginning of the novel.
The work has a brace composition, but on over 1,200 pages the story develops
chronologically, without causing additional problems for the reader. Maybe only
the theme of chocolate, which is supposed to give the story some magic, is not
credible at all - you don't have to eat the forbidden Jashi sweet to have bad
luck in life or live in turbulent times. Overall, a very interesting and
worthwhile read!
My rating: 8/10.
Author: Nino Haratischwili
Title: The Eighth Life (for Brilka), Volume I, Volume II
Publishing House: Wydawnictwo Otwarte, Krakow 2016
Translation: Urszula Poprawska
Number of pages: 584 (vol. I), 656 (vol. II)
ISBN: 978-83-7515-392-7 (vol. I), 978-83-7515-406-1 (vol. II)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz