
Proza Salvayre jest trochę jak brzytwa, ale bardziej - jest duszna i lepiąca. Suzanne, dobiegająca sześćdziesiątki sekretarka w firmie pana Meyera, dostaje do pomocy nową sekretarkę, którą zaczyna darzyć instynktowną nienawiścią i która zaczyna spędzać jej sen z powiek. Mamy więc studium hodowania w sobie nienawiści do drugiej osoby, ale też przykład na nieodnajdywanie się w swojej społeczności, duszną nienawiść do samej siebie, jak zwykle trudne relacje matki z córką. Na trywialnym temacie pojawienia się drugiej, młodszej, znacznie bardziej atrakcyjnej dziewczyny buduje się znacznie mniej trywialny dramat, który skutkuje dla Suzanne utratą pracy.

Lydie Salvayre, Zwczajne Życie
Wydawnictwo Znak
Kraków 2006
Tłumaczyła: Ewa Wieleżyńska
ISBN: 8324006465
_______________________________________________________________________________
Another tiny book from the series prose of the Publishing House Znak. And as it happens with tiny books, they turn out to be harder to digest than many heavy volumes. So it was this time. The cover announcement - "paranoia - manual handling" did not scare me away, nor did the comparison to Jelinek frighten me (and it should have), nor did the announcement "Hell is us" push me away. All these comments are unfortunately true.

The book is good, but I got tired of it and I don't want to write about it or come back to it. It has some darkness in it, something that each of us will be able to understand, but does not want to watch it for too long, not to start to notice similar features in oneself. Yuck ....
Author: Lydie Salvayre
Title: Everyday Life
Publishing House Znak
Kraków 2006
Translated by: Ewa Wieleżyńska
ISBN: 8324006465
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz