poniedziałek, 14 października 2019

Andrew Juniper, Wabi sabi Japońska sztuka dostrzegania piękna w przemijaniu


Powiem szczerze, że nie spodziewałam się niczego dobrego po tej książce. Często takie piękne wydania skrywają miałką treść i w mojej literackiej terminologii dorobiły się ksywki "gównoksiążka". Ale nadarzyła się okazja, książka czekała na nowe życie na Bajabookowym* stosiku, więc uległam pokusie. Czekało mnie bardzo pozytywne zaskoczenie. 


Piękna na zewnątrz, piękna wewnątrz


Andrew Juniper, autor pozycji, spędził kilka ładnych lat w Japonii i miał okazję przyjrzeć się z bliska lokalnemu postrzeganiu i rozumieniu estetyki, dlatego też jego książka zaskoczyła mnie głębią i dokładnością analizy. Juniper daje wgląd w filozofię tao niemal w pierwszych słowach swojej książki:


Według zen słowa są główną przeszkodą stojącą na drodze do zrozumienia. Mnisi dążą do osiągnięcia swojego celu, jakim jest oświecenie, nie poprzez uczenie się, ale poprzez oduczanie się wszelkich myśli i poglądów na temat życia i rzeczywistości. (s. IX)


Jednak najważniejsza - dla mnie - myśl z całej książki pojawiła się dosłownie kilka stron dalej:


W taoizmie to, co jest bezwzględnie stałe lub bezwzględnie idealne, jest też bezwzględnie martwe, bowiem bez możliwości rozwoju i zmiany nie może istnieć tao. W rzeczywistości we wszechświecie nie istnieje nic,co byłoby całkowicie idealne czy całkowicie stałe; jedynie w ludzkich umysłach koncepcja ta może istnieć. (s. 7)


Ta myśl przyniosła mi duży spokój i była odkrywcza w swej prostocie - w naszej zachodniej kulturze presja dążenia do doskonałości jest ogromna, a konsumpcyjny świat wciąż podpowiada, że powinniśmy mieć coś lepszego, doskonalszego czy nowszego. Zresztą cała książka Jupitera tchnęła ogromnym spokojem, przestrzenią, satysfakcją z tego, co mamy tu i teraz. 


Historia i filozofia Zen w niepozornej różowej książeczce


Juniper najpierw kładzie filozoficzne podstawy do zrozumienia wabi sabi - tłumaczy historię zen, opartą na Czterech Szlachetnych Prawdach, z których pierwsza mówi, że życie jest cierpieniem, które (prawda druga) wynika z ignorowania natury rzeczywistości oraz pożądania, przywiązania i chwytania się tego, co jest. Wszystko jest wynikiem tej ignorancji. Pokonać cierpienie (prawda trzecia) można jedynie poprzez odrzucenie tej ignorancji i przywiązania do materialnego świata. Dalej, taoizm mówi, że człowiek "powinien poruszać się w zgodzie z drogą, zwaną tao." (s. 17)


Aby stać się jednością z tao, człowiek musi praktykować wu wei i powstrzymać się od wymuszania czegokolwiek,co nie wydarza się we własnym zakresie. Być jednością z tao znaczy akceptować konieczność poddania się sile znacznie potężniejszej od nas samych. To poprzez tę akceptację naturalnego przepływu życia oraz przez odrzucenie wszelkich wyuczonych doktryn i wiedzy człowiek może uzyskać prawdziwą jedność z tao. Harmonia ta niesie za sobą mistyczną moc, znaną jako tō, która umożliwia tym,którzy ją pozyskali, spojrzenie poza horyzont codziennego postrzegania, na świat, gdzie nieobecne są przyziemne rozróżnienia pomiędzy wszelkimi przeciwnymi sobie ideami dualistycznego świata. (s. 18)


Faktycznie funkcjonujemy na co dzień w dualistycznym świecie, gdzie czarne jest czarne, białe białe, a półtonów brak. Stosunkowo dużo jest w tym dualistycznym postrzeganiu świata przyjętych za pewnik koncepcji. Tymczasem:


zen (...) to specyficzny chiński sposób na osiągnięcie celu buddyzmu, czyli odrzucenia wszelkich wyuczonych idei na temat świata, by móc ten świat zobaczyć takim, jaki jest, tzn. za pomocą umysłu wolnego od wszelkiego przywiązania czy osądów. (s. 22)


Wabi sabi to umiejętność dostrzegania wyrafinowanego piękna w przemijaniu, intuicyjne docenianie ulotnego piękna świata, np. przez docenienie jednego pąku kwiatu w wazonie, złotego jesiennego liścia, pięknej ikebany czy skupionej na szczególe ceremonii picia herbaty. 


Zanurzenie w japońskiej kulturze


Juniper zwraca też naszą uwagę na "japońską osobowość", gdzie nacja docenia niejednoznaczność i niejasność (stąd też wieloznaczna poezja haiku), skrywanie swoich emocji i silną rytualizację życia społecznego (słynne różne sposoby tytułowania się w zależności od pozycji społecznej), czy wreszcie pokora, kenkyo. Praktykowana jest również "podwójna twarz" - tatemae - ta pokazywana społeczeństwu i przez nie oczekiwana, oraz honne - skrywane myśli. Japończycy są bardzo wyczuleni na najdrobniejsze szczegóły i ponoć dużo lepiej czytają nawet najbardziej skrywane emocje, niż my.

Praktykowane jest seishin toitsu - koncentracja umysłu i ducha na jednej czynności i pełne w niej zanurzenie; a stan umysłu, kiedy człowiek jest całkowicie zaangażowany w wykonywaną czynność, nazywa się mushin. Umysł i ciało pracują wtedy w jedności, jaźń jest wymazana. To dosyć odległe od towarzyszącego nam ciągle multitaskingu i robienia kilku rzeczy naraz. W Japonii artysta często postrzegany jest jedynie jako medium,które potrafi wyciągnąć z opracowywanej materii jej najlepsze i warte podkreślenia cechy.

Wartość sztuki wabi sabi polega na świadomości jej ulotności i zmieniania się w czasie. Naturalne, organiczne materiały, takie jak drewno, glina, papier czy kamień ulegają zniszczeniu w czasie i ma to ogromny wpływ na postrzeganie dzieła. Dzieła nie kierują się złotą proporcją czy ustalonymi zasadami symetrii, ale są bliższe naturalnemu światu i jego niedoskonałościom. "Bardzo często to, co nie zostało dodane jest ważniejsze niż to, co się dodaje", zauważa Juniper (s.107). To materiał w dużej mierze dyktuje formę, a odcisk artysty może nie być mile widziany. Nie dąży się do ideału, a w niedoskonałości kryje się ogromny urok sztuki wabi sabi. 

Brzmi ożywczo, prawda? Pachnie porządkiem, spokojem, skupieniem, zachwytem dostępnego dla nas piękna. Ta książka sprawiła mi ogromną radość, dała dużo solidnej wiedzy i wprowadziła w rejony, o jakich nigdy wcześniej nie słyszałam. Z przyjemnością kiedyś do niej wrócę.



Moja ocena: 8/10.




Andrew Juniper, Wabi sabi Japońska sztuka dostrzegania piękna w przemijaniu
Helion SA
Gliwice, 2018
Tłumaczenie: Wojciech Usarzewicz
ISBN: 978-83-283-4844-8

______________________________________________________________________

To be honest, I didn't expect anything good from this book. Often such beautiful editions have little content and in my literary terminology have developed their own cathegory of 'shit-books'. But the opportunity arose, the book was waiting for a new life on the Buy-a-book* pile, so I gave in to the temptation. And to a very positive surprise.


Beautiful outside, beautiful inside




Andrew Juniper, the author of the book, has spent several years in Japan and had the opportunity to take a close look at the local perception and understanding of aesthetics. This is why his book surprised me with the depth and accuracy of analysis. Juniper gives insight into the Tao philosophy almost in the first words of his book:


According to zen, words are the main obstacle to understanding. Monks strive to achieve their goal of enlightenment not by learning, but by unlearning all thoughts and views about life and reality. (p. IX)


However, the most important thought of the entire book appeared a few pages further: 


In Taoism, what is absolutely constant or absolutely perfect is also absolutely dead, because without the possibility of development and change, Tao cannot exist. In fact, there is nothing in the universe that is perfectly perfect or completely solid; only in human minds can this concept exist. (p. 7)


This thought brought me great peace and was revealing in its simplicity - in our Western culture the pressure to strive for perfection is enormous, and the consumer world still suggests that we should have something better, more perfect or newer. Jupiter stands on the other end of this consumption circle and the entire book is peaceful, spacious, and breathers with satisfaction with what we have here and now.

Zen history and philosophy in an inconspicuous pink book 

Juniper first lays the philosophical foundation for understanding wabi sabi - explains the Zen story, based on the Four Noble Truths, the first of which says that life is suffering, which (second truth) results from ignoring the nature of reality and desire, attachment to the material side of things. Everything is the result of this ignorance. One can overcome suffering (third truth) only by rejecting this ignorance and attachment to the material world. Further, Taoism says that man "should follow the path called Tao." (p. 17)


To become one with Tao, man must practice wu wei and refrain from forcing anything that does not happen on its own. To be one of these means to accept the necessity of surrendering to a force far more powerful than ourselves. It is through this acceptance of the natural flow of life and the rejection of all learned doctrines and knowledge that man can achieve true unity with the Tao. This harmony carries a mystical power, known as tō, which enables those who acquired it to look beyond the horizon of everyday perception, to the world where mundane distinctions between all opposing ideas of the dualistic world are absent. (p. 18)

We actually operate every day in a dualistic world where black is black, white is white, and halftones are absent. There is a relatively large number of concepts taken for granted in this perception of the world. Meanwhile: 

Zen (...) is a specific Chinese way to achieve the goal of Buddhism, which is to reject all learned ideas about the world in order to see this world as it is, i.e. with a mind free from all attachment or judgment. (p. 22) 

Juniper also draws our attention to the "Japanese personality", where the nation appreciates the ambiguity (hence the ambiguous haiku poetry), hiding their emotions and strong ritualization of social life (famous different ways of welcoming one another depending on social position), and finally humility, kenkyo. A 'double face' is also practiced - tatemae - one shown to the public and expected by them, and honne - hidden thoughts. The Japanese are very sensitive to the smallest details and apparently read even the most hidden emotions much better than we do.


Wabi sabi is the ability to see sophisticated beauty in passing, intuitive appreciation of the fleeting beauty of the world, e.g. by appreciating a flower bud in a vase, a golden autumn leaf, a beautiful ikebana or the intensity of a tea ceremony.

Immersion in Japanese culture 



Seishin toitsu is practiced - concentration of mind and spirit on one activity and full immersion in it; and the state of mind when a person is completely engaged in the activity is called mushin. The mind and body work in unity, the self is erased. It's quite distant from the multitasking and doing several things at once. In Japan, the artist is often perceived only as a medium that can extract the best and worth emphasizing features from the matter being developed.


The value of wabi sabi art is to be aware of its transience and change over time. Natural, organic materials such as wood, clay, paper or stone are destroyed in time and this has a huge impact on the perception of the artwork. The works are not guided by the golden ratio or set rules of symmetry, but are closer to the natural world and its imperfections. "Very often, what has not been added is more important than what is added," notes Juniper (p. 107). The material largely dictates the form, and the artist's imprint may not be welcome. The ideal is not strived for, and imperfection conceals the enormous charm of the art of wabi sabi.


Sounds refreshing, right? It smells of order, calmness, concentration and admiration of the beauty available to us. This book gave me great joy, as well as solid knowledge and has introduced me to areas I have never heard of before. I will be happy to come back to it someday.

My rating: 8/10. 



Author: Andrew Juniper
Title: Wabi sabi The Japanese art of impertinence 
Helion SA 
Gliwice 2018 
Translated by: Wojciech Usarzewicz 
ISBN: 978-83-283-4844-8

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz